Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

74 lata temu hitlerowcy bez wystrzału opuścili Tarnów

Andrzej Skórka
W ślad za wkraczającą do Tarnowa Armią Czerwoną, jeszcze tego samego dnia, w mieście pojawiły się oddziały polskie. Na zdjęciu ich powitanie na rogu ul. Krakowskiej i Nowy Świat
W ślad za wkraczającą do Tarnowa Armią Czerwoną, jeszcze tego samego dnia, w mieście pojawiły się oddziały polskie. Na zdjęciu ich powitanie na rogu ul. Krakowskiej i Nowy Świat archiwum Muzeum Okręgowego w Tarnowie
Ucieczce nazistów i wkroczeniu Armii Czerwonej do miasta towarzyszyła radość. Szybko jednak ustąpiła pod naporem terroru nowego okupanta.

Wieczorem 18 stycznia 1945 r. w bazylice katedralnej ks. proboszcz Jan Bochenek odprawił uroczystą mszę świętą.

- Ołtarz oświetlony - notował w pamiętnikach. - Złocista monstrancja sieje blaski… U stóp ołtarza serca drżące radością, wdzięcznością. Pod stropy katedry wzbija się dawno nie słyszane „Boże coś Polskę”.

Ledwie poprzedniej doby miasto było jeszcze pod kontrolą oddziałów z 17. Armii Polowej gen. Friedricha Schulza. Gdy ze wschodu dopiero nadciągać miała sowiecka nawałnica, okupant szykował się do obrony na linii Tarnowa.

Uciekali w popłochu

Kopano głębokie rowy przeciwczołgowe na obrzeżach miasta. Szykowano stanowiska artylerii. Ofensywa Armii Czerwonej postępowała jednak w tak piorunującym tempie, że hitlerowcy szybko zarzucili plany obrony w mieście.

Pospiesznie na zachód wywozili transporty z żywnością, maszyny z Azotów, niszczyli dokumenty. 17 stycznia wysadzili w powietrze wszystkie mosty i wiadukty drogowe, uszkodzili linię kolejową.

Z dymem puszczali magazyny, podpalili dworzec kolejowy. Nad ranem resztki wojsk niemieckich wycofały się na południe, uciekając przed okrążeniem. Droga Tarnów-Kraków była już zajmowana przez wojska radzieckie.

Radosne powitanie

- W dniu 18 stycznia 1945 r. w środę, ogodzinie 8 rano w białych płaszczach zaczęły się pokazywać patrole armii radzieckiej na ulicach miasta – pisał ks. Bochenek. Byli to żołnierze 106 Batalionu Gwardii z 38 Armii gen. Moskalenki, 4 Frontu Białoruskiego. Tarnowianie witali wkraczających do miasta sowietów. Częstowali ich papierosami, nawiązywali rozmowy.

- Niektórzy żołnierze radzieccy biegle posługiwali się językiem polskim. Wkrótce na ciężarówkach pojawili się także żołnierzez 2 Armii Wojska Polskiego – mówi Kazimierz Bańburski, historyk z Muzeum Okręgowego w Tarnowie.

Na placu Katedralnym, stojący w zwartych szeregach, polscy żołnierze odśpiewali „Rotę” i „Jeszcze Polska nie zginęła”. Mieszkańcy cieszyli się chwilą, która kończyła koszmar niemieckiej okupacji.

Wtyczka z AK

PKWN mianował prezydentem przywiezionego z Rzeszowa Ludwika Mysaka, członka PPR. Mysak wprowadził się do budynku dawnego Zarządu Miasta przy ul. Bernardyńskiej. Starostą został Józef Lib.

Dr Maria Żychowska w swojej książce „Represje komunistyczne w Tarnowskiem”pisała, że Lib był „wtyczką AK, a później WiN w strukturach nowej administracji”. Urząd starosty pełnił do11 czerwca 1945r. Aresztowany w 1947 r. przez WUBP w Krakowie, skazany został na 12 lat więzienia i przepadek mienia w całości. Zwolniony w 1955 r. dożył sędziwego wieku w Rzeszowie.

Organizatorem, a zarazem pierwszym szefem Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa w Tarnowie został por. Stanisław Kroch, absolwent szkoły NKWD w Kujbyszewie.

Nowe władze uzupełnili: komendant powiatowy Milicji Obywatelskiej Henryk Drozdowicz i jego miejski odpowiednik Józef Staszyński oraz I sekretarz PPR Stanisław Gajewski.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto