Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Aksam Unia Oświęcim przegrała w Tychach z GKS 2:5 w pierwszym sparingu przed hokejową ekstraligą

Jerzy Zaborski
Jerzy Gabryś, obrońca Aksam Unii Oświęcim, w pierwszym meczu w ramach przygotowań do hokejowej ekstraklasy, nabawił się kontuzji w Tychach przeciwko miejscowemu GKS.
Jerzy Gabryś, obrońca Aksam Unii Oświęcim, w pierwszym meczu w ramach przygotowań do hokejowej ekstraklasy, nabawił się kontuzji w Tychach przeciwko miejscowemu GKS. Fot. Jerzy Zaborski
Hokeiści Aksam Unii Oświęcim przegrali pierwszy mecz w ramach przygotowań do nowego sezonu w ekstraklasie w Tychach z miejscowym GKS 2:5 (1:1, 1:2, 0:1), ale bardziej niż porażką trener Jewgenij Lebiediew zmartwił się kontuzją podstawowego obrońcy Jerzego Gabrysia.

Oświęcimianie stracili bramkę już w 15 s, ale potem wyszli nawet na prowadzenie, którego jednak nie utrzymali. - Wydaje mi się, że kluczowa dla losów spotkania była kontuzja podstawowego obrońcy Jerzego Gabrysia, w drugiej tercji _– zwraca uwagę Jewgienij Lebiediew, trener Aksamu. - W efekcie musieliśmy kończyć spotkanie na dwie pary obrońców, co musiało się odbić na końcowym wyniku. Jednak w końcowym rozrachunku mogę być zadowolony z postawy zespołu. Wszak jesteśmy jeszcze na etapie ciężkiego treningu, a pierwszy sparing zawsze jest niewiadomą._

Szkoleniowiec liczy, że kolano Jerzego Gabrysia jest tylko stłuczone. Strata reprezentanta Polski jest o tyle bolesna, bo w oświęcimskiej drużynie największe potrzeby mają właśnie w bloku defesnywnym.

Trener Aksamu zadowolony był z postawy napastników, choć zdobyli tylko dwa gole. - Podobała mi się zwłaszcza postawa czwartej formacji, czyli Fiedora, Kalinowskiego i Komorskiego – podkreśla Lebiediew. - Widać, że poruszali się po lodzie z – że tak powiem – pianą na ustach. Jeśli się przegrywa, to z honorem.

Widać, że w oświęcimskiej ekipy brak jeszcze współpracy obrońców z napastnikami, ale na ocenienie płynności gry przyjdzie czas po kilku sparingach.

Z postawy zawodników z sparingu nie był zadowolony trener tyszan Jirzi Szejba. - _W hokeju obowiązuję pewne automatyczne schematy, które trzeba umieć bezwzględnie wykonać, a tego mi właśnie zabrakło _– ocenił tyski szkoleniowiec.

GKS Tychy – Aksam Unia Oświęcim 5:2 (1:1, 2:1, 1:0)
1:0 Woźnica – Sokół 0.15, 1:1 Różański 12.16, 2:1 Jaros – Tabaczek 28.03, 2:2 Vitek 30.40, karny, 3:2 Sokół – Woźnica 34.07, 4:2 Sulka – Bagiński 44.15, 5:2 Vitek – Woźnica 59.53.

GKS Tychy: Zigardy - Sulka, Sokół, Vitek, Bagiński, Woźnica - Gwiżdż, Mojzis, Galant, Parzyszek, Witecki - Wanacki, Durak, Da Costa, Rzeszutko, Baranyk - Musiał, Dupuis, Chromicz, Różycki, Piorun.
Aksam Unia: Fikrt - Wardecki, Gabryś, Chomko, Stachura, Różański - Piekarski, Ciura, Jaros, Tabacek, Wojtarowicz - Połącarz, Kasperczyk, Adamus, Nikulin, Piotrowicz - Sarna, Fiedor, Kalinowski, Komorski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto