Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Beata Szydło "krezusem" wśród posłów, czyli jak parlamentarzyści z Małopolski zachodniej zarabiają na Wiejskiej

Bogusław Kwiecień
Beata Szydło, była szefowa rządu, a obecnie wicepremier wśród polityków z naszego regionu na Wiejskiej jest rekordzistką
Beata Szydło, była szefowa rządu, a obecnie wicepremier wśród polityków z naszego regionu na Wiejskiej jest rekordzistką Archiwum Gazety Krakowskiej
Jak można było przypuszczać rekordzistką w tym gronie jest była szefowa rządu, a obecnie wicepremier Beata Szydło, ale pozostali parlamentarzyści także nie mają na co narzekać na zarobki na Wiejskiej

Zajrzeliśmy do kieszeni naszych parlamentarzystów na Wiejskiej. Jak można było przypuszczać rekordzistką w tym gronie jest była szefowa rządu, a obecnie wicepremier Beata Szydło, ale pozostali posłowie i posłanki także nie mają na co narzekać. Może dlatego części z nich nie podobają się zapowiadane cięcia uposażeń poselskich o jedną piątą.

Dotąd z samego tytułu wynagrodzenia i diety poselskiej ich zarobki miesięcznie przekraczają 12,3 tys. zł brutto. Do tego doliczyć należy 14 tys. zł na prowadzenie biur poselskich.

Zarabia, ale nie oszczędza

Beata Szydło w oświadczeniu majątkowym na początku czwartej swojej kadencji w rubryce dochody za 2015 rok wpisała blisko 124 tys. zł brutto w ramach wynagrodzenia poselskiego i ponad 24 tys. zł brutto diety parlamentarnej. W najnowszym oświadczeniu za 2017 rok dochody posłanki Prawa i Sprawiedliwości przekroczyły 265 tys. zł brutto jako premiera. Do tego doszła dieta poselska blisko 30 tys. zł brutto. Nadal mieszka w tym samym domu o powierzchni 246 m kw., którego wartość jako współwłaśność małżeńską oszacowała na 400 tys. zł. Jej majątek to poza tym ponad 1 ha użytków zielonych także jako współwłasność o wartości 300 tys. zł, a na rachunkach oszczędnościowych miała zgromadzone 42 tys. zł i 80 euro.

Pod tym ostatnim względem znacznie ustępuje innemu parlamentarzyście PiS Markowi Polakowi, który w oświadczeniu za ub. rok w rubryce oszczędności wykazał 491 tys. zł, tj. blisko 190 tys. zł więcej niż na początku kadencji. Oprócz tego miał zaoszczędzone ponad 2,1 tys. dolarów amerykańskich i ponad 3 tys. euro.- Jestem osobą, która zawsze stara się szukać dobrych cen - tłumaczy poseł, pytany, jak udało mu się zaoszczędzić tak ogromną kwotę. Jak dodaje, jest zwolennikiem niedrogich, ale dobrych rzeczy. Tak tłumaczy np. zakup dwa lata temu dacii logan, wartej obecnie 36 tys. zł. Poza tym w garażu posła z Andrychowa (to jego czwarta kadencja) stoją opel corsa z 2007 r. i fiat panda z 2009 r. W oświadczeniu wpisał także dom będący współwłasnością z żoną o powierzchni 217 m kw. o wartości 310 tys. zł i m.in. mieszkanie (24,25 m kw.) warte 75 tys. zł.

Średnio 13 tys. zł na miesiąc

Główne źródło dochodów innej parlamentarzystki PiS, byłej burmistrz Wadowic Ewy Filipiak, gdy zaczynała swoją kadencję stanowiła dieta radnej powiatowej, w sumie blisko 11 tys. zł. Za 2017 r. tylko z tytułu pełnienia funkcji posła jej dochody sięgały prawie 149 tys. zł brutto.

Z kolei Zbigniew Biernat, były burmistrz Zatora w momencie startu w roli posła PiS mógł się pochwalić dochodami w wysokości prawie 136 tys. zł brutto. Jego majątek stanowiły także dom (współwłasność małżeńska) o powierzchni 450 m kw. wart 700 tys. zł, gospodarstwo rolne (także współwłasność, 3,29 ha) szacowane na 300 tys. zł. Jako poseł w minionym roku zarobił łącznie 166 tys. zł brutto.

Poseł Nowoczesnej Marek Sowa, były marszałek województwa w pierwszym oświadczeniu w roli posła wykazał w swoich dochodach za 2015 r. prawie 149 tys. zł brutto z tytułu zatrudnienia w Urzędzie Marszałkowskim oraz ponad 38 tys. zł brutto w związku z zasiadaniem w Radzie Nadzorczej Uzdrowiska Krynica Żegiestów. Jako poseł w ub. roku zarobił 128 tys. zł brutto w ramach wynagrodzenia i do tego 27 tys. zł diety poselskiej. Poseł ma dwa domy. Jeden zapisany przez rodziców i drugi będący współwłasnością z żoną o wartości 810 tys. zł, na który spłaca kredyt, jeszcze 361 tys. zł. W tej chwili wspólnie z żoną jeżdżą fordem focusem z 2011 i toyotą yaris z 2013. - Wydaję tyle, ile zarabiam - mówi Marek Sowa.

Dorota Niedziela, posłanka Platformy Obywatelskiej poprzednią kadencję kończyła także w ławach rządowych. Z tego tytułu zarobiła ponad 48 tys. zł brutto, a oprócz tego jej dochody stanowiło uposażenie poselskie 53 tys. zł brutto i dieta poselska 23 tys. zł. W ub. roku wynagrodzenie posłanki wyniosło 146 tys. zł brutto i do tego dieta 30 tys. zł. Ma nowy samochód hyundai’a tucsona z 2016 r.

Józef Brynkus z Kukiz '15 to z kolei jedyny poseł naszego regionu, który dalej pracuje zawodowo, jako wykładowca na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie. W tym charakterze zarobił w ub. roku 99 tys. zł brutto, a jako poseł blisko 82 tys. zł plus w formie diety 30 tys. zł. - Postanowiłem nie przerywać swojej pracy naukowej i to się udaje - mówi poseł Kukiz '15.

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto