Chrzanów. Ukraińcy przyjadą do miasta rozmawiać o gospodarce

Ze Stefanem Adamczykiem, prezesem Chrzanowskiej Izby Gospodarczej rozmawia Magdalena Balicka

Chrzanów przygotowuje się na przyjęcie Ukraińcow, którzy po raz pierwszy, zamiast do Krakowa, przyjadą do Chrzanowa na piątą Polsko-Ukraińską Konferencję Gospodarczą. Dlaczego właśnie tutaj?

Mamy doskonały kontakt z partnerskim Iwano-Frankiwskiem, a także z Lwowem. To dla Chrzanowa wielkie wyróżnienie, że tak ważna konferencja odbędzie się u nas, 10 października w domu kultury. Będziemy gościć konsula generalnego Ukrainy, przedstawicieli ambasady Ukrainy w Polsce, a także prezydenta Izby Przemysłowo-Handlowej w Krakowie i marszałka województwa. Będzie łącznie ok. 300 osób. Mam nadzieję, że ze strony wschodniego sąsiada przyjadą wszyscy, choć obawiam się, że wiza, która kosztuje aż 45 euro, może być dla gości blokadą. Miło byłoby, gdyby na tę uroczystość zniesiono tę opłatę.

O czym będziecie dyskutować?
Chcemy podpowiedzieć Ukrainie, jak skutecznie wykorzystać 760 milionów euro, jakie Komisja Europejska przeznacza na jej rozwój gospodarczy. Ukraina jest bardzo skorumpowanym krajem, w którym rządzą różne układy. Pieniądze, jakie otrzyma od Europy, muszą być wydane mądrze, bo potem trzeba będzie się z nich rozliczyć. Weźmy Iwano-Frankiwsk, który ma 250 tysięcy mieszkańców i nie ma ani jednego ocieplonego budynku. Termomodernizacja to podstawa. Trudno nawet wyliczyć, jakie jednostki gazu można będzie zaoszczędzić po takiej inwestycji. A potrzeb jest wiele.

Na konferencjach zawsze padają piękne deklaracje. Gorzej z realizacją...
Zamierzamy podpisać stowarzyszeniową deklarację i zrobić wszystko, by zacząć działać. Nie tylko w sferze słownej. Chcemy im zaproponować tworzenie izb gospodarczych, by małe firmy czuły się partnerami dla lokalnej przedsiębiorczości. Ukraina to wyjątkowo chłonny rynek. Tam jest dosłownie wszystko do naprawy. Co ważne, łączy nas narodowa przyjaźń. Gdy Ukraina stanie na nogi i będzie stabilna ekonomicznie, będziemy mogli tam inwestować i otwierać własne fabryki.

Nie sposób pominąć sytuacji politycznej na Ukrainie. O niej też będziecie dyskutować?
Właśnie przez problemy polityczne konferencja została przełożona z kwietnia na październik. Na pewno nie ominiemy tego tematu. Będziemy chcieli, by nasi przyjaciele ze Wschodu wiedzieli, że mają w nas wsparcie. Po debacie w domu kultury zaprosimy ich do zwiedzenia strefy ekonomicznej w Trzebini. Niech podpatrzą, co można osiągnąć.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!