Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice solidarne z Gdańskiem. Wiec Ciszą Wobec Przemocy

Halina Gajda
Kilkadziesiąt osób zebrało się na gorlickim rynku, by uczcić pamięć śp. Pawła Adamowicza. Nie było przemówień, krzyków, nawoływań. Zgodnie z przesłaniem - uczestnicy stali w milczeniu wokół płonących zniczy. Jedynym wspólnym dla wszystkich znakiem były serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy naklejone na kurtki. Zebrani w milczeniu przeszli dookoła rynku przed ratusz. Tu była chwila na wspólną modlitwę.

Chyba nie ma nikogo, kto przeszedł by obojętnie wobec niedzielnych wydarzeń w Gdańsku. Gorlice też się na chwilę zatrzymały, nie jeden nie mógł uwierzyć w to, co słyszy. Jeszcze w niedzielę, późnym wieczorem na internetowej stronie miasta pojawiło się oświadczenie burmistrza Rafała Kukli i jego zastępcy Łukasza Bałajewicza. W pierwszych słowach przyznali, że wieści z Gdańska przyjęli z oburzeniem i niedowierzaniem.
- Niezależnie od wszelkich różnic oraz animozji mogących być udziałem osób pełniących funkcje publiczne, godzenie w czyjekolwiek zdrowie i życie nie mieści się w dopuszczalnych kategoriach zachowań ludzi cywilizowanych - pisali wtedy.
Kilkanaście godzin później, gdy informowali o śmierci prezydenta Pawła Adamowicza, pisali równie stanowczo: mamy nadzieję, że wydarzenia, jakie miały miejsce podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku staną się dla wszystkich głośnym sygnałem, że budowanie atmosfery konfliktu i nienawiści wokół osób zaangażowanych w działalność publiczną może mieć tragiczne skutki.
W poniedziałek wieczorem na gorlickim rynku zebrało się kilkadziesiąt osób. Zapalili znicze, pomilczeli wspólnie.
- Nie było nas jakoś dużo, ale czułem, że tego wieczoru muszę być na rynku z innymi - mówi Stanisław.
Nie chce się przedstawiać, bo twierdzi, że nie po to tam poszedł. Dzisiaj bardziej boi się o to, co dalej będzie się działo w kraju, czy nie dojdzie do kolejnych tragicznych wydarzeń, czy na kanwie wydarzeń w Gdańsku nie dojdzie do krwawych rozruchów.
Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa była jedną z tych, którzy zareagowali.
- Wciąż trudno uwierzyć w to, co się wydarzyło w Gdańsku. Odszedł wyjątkowy Prezydent służący mieszkańcom swojego ukochanego miasta. Odszedł jeden z nas samorządowców. Pozostaje pustka, niedowierzanie - nie ukrywa emocji. - Łączymy się w bólu i modlitwie z rodziną i bliskimi Prezydenta Pawła Adamowicza oraz wszystkimi Polakami - kończy.
Internet wrzał od komentarzy, jedni zrzucali winę na drugich. Większość nie wiedziała, jak to wszystko rozumieć.
- To dla nas zupełnie nowe doświadczenie - ocenia gorliczanin Łukasz Kosiba. - Wpadła mi w ucho wypowiedź Leszka Millera, który uprzedzał, że traktowanie tej zbrodni w kategoriach politycznych jest spełnieniem woli mordercy, gdy tak naprawdę mieliśmy do czynienia z niezrównoważonym psychicznie zabójcą i zwykłym recydywistą. W niczym nie zmienia to faktu, że jako społeczeństwo przyzwyczailiśmy się do hejtu który wylewa się na platformach społecznościowych, a w ostatnim czasie nawet z telewizji. Tego, jak traktowany jest Jurek Owsiak i WOŚP przez publiczne media zaakceptować nam nie wolno.
Katarzyna Kawa w niedzielę przez cały dzień kibicowała Orkiestrze. Gdy wieczorem, na pasku w programie informacyjnym przeczytała o brutalnym ataku na Pawła Adamowicza, nie mogła uwierzyć.
- Byłam wstrząśnięta, nie mogło mi się to pomieścić w głowie - mówi. - Siedziałam do późna przed telewizorem, czekałam na kolejne wieści o stanie zdrowia prezydenta. Zasnęłam, ale kilkakrotnie się obudziłam, żeby sprawdzić najnowsze doniesienia. Modliłam się, żeby wytrzymał, żeby dał radę. Czułam wielką więź z tym przecież kompletnie obcym mi człowiekiem. W tych chwilach był mi bardzo bliski - dodaje cicho.
Poniedziałek wcale nie był łatwiejszy. Była w pracy, gdy o godz.14 dostała wiadomość, że Paweł Adamowicz nie żyje, z trudem ukryła łzy. - 14 stycznia zapamiętam jako dzień wycięty z życia – ocenia.
Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna:
- Wydarzenia, które miały miejsce w niedzielny wieczór, są zamachem nie tylko na osobę Pana Prezydenta Pawła Adamowicza, ale także na takie wartości jak bezpieczeństwo czy tolerancja. Mówimy stanowcze nie dla internetowego hejtu, dla wrogości i przemocy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gorlice solidarne z Gdańskiem. Wiec Ciszą Wobec Przemocy - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto