Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maturzyści nie muszą się bać o ograniczony nabór na studia

Redakcja
W styczniu tego roku zmieniło się finansowanie uniwersytetów. Małopolskie uczelnie zapewniają, że nie zmniejszą puli miejsc.

Ministerstwo Nauki do tej pory dzieliło pieniądze dla uczelni według algorytmu, który premiował placówki przyjmujące najwięcej studentów. W obowiązującym od tego roku rozporządzeniu ministra Jarosława Gowina zasady się zmieniły. Nowy algorytm finansowy nie premiuje tych uczelni, które przyjmują najwięcej studentów, ale te, które zapewniają najwyższą jakość kształcenia i dostosowanie oferty edukacyjnej do rynku pracy.

Na finansowanie ma teraz wpływ m.in. dostępność dydaktyczna i ocena uczelni. Im lepszą opinię Komitetu Ewaluacji Jednostek Naukowych dostanie wydział, tym więcej pieniędzy trafi na konto.

Minister Gowin zapewnia, że wprowadzenie nowych zasad finansowania nie spowoduje zwolnień nauczycieli akademickich. Wprost przeciwnie: jest zachętą do zwiększania kadry. I rzeczywiście, niektóre uczelnie w Krakowie zapowiadają już przyjęcie nowych pracowników naukowych. Uczelniom najbardziej opłaca się, aby na jednego pracownika przypadało 13 studentów. Dlatego np. Uniwersytet Pedagogiczny zamierza wzmocnić kadrę wykładowców. Dzięki temu rekrutacja będzie utrzymana na dotychczasowym poziomie. - Zgodnie z nowym algorytmem liczba studiujących nie przekroczy u nas w roku akademickim 2017/2018 trzynastu studentów na jednego pracownika naukowego - zapewnia Dorota Rojek, rzecznik prasowy UP.

Niewiele mniej osób niż w poprzednich latach przyjmie na studia Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie. Anna Żmuda-Muszyńska, rzecznik AGH twierdzi, że jej uczelnia jest bliska ideału, jeśli chodzi o liczbę studentów przypadających na jednego wykładowcę. Dlatego nie planuje wyraźnych ograniczeń liczby miejsc.

- Kilka wydziałów, na których ten współczynnik jest nieznacznie przekroczony, będzie stopniowo zmniejszało limity przyjęć - informuje „Krakowską” Żmuda-Muszyńska. - Nowy algorytm w praktyce niewiele zmieni w naszym przypadku. Priorytetem pozostanie wysoka jakość kształcenia, która gwarantuje absolwentom płynne wejście na rynek pracy.

Z oferty AGH nie znikną żadne kierunki. Jeśli liczba przyjętych na uczelnię okaże się mniejsza, to, jak twierdzi jej rzecznik, będzie konsekwencją niżu demograficznego, a nie ograniczenia miejsc.

Podobnie sprawa wygląda na Uniwersytecie Jagiellońskim.

- Mogę zapewnić, że uczelnia będzie starać się o najlepszych studentów. Jeśli wypełnią dotychczasowe limity, zmiany w liczbie miejsc nie będą konieczne - mówi Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ.

Mniejsze małopolskie uczelnie również na razie nie planują ograniczać pulę miejsc dla studentów.

- Ostateczną decyzję podejmie nasz senat na posiedzeniu w przyszłym tygodniu - mówi Piotr Kopa, rzecznik prasowy Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie.

Władze uczelni podkreślają, że kilka tygodni temu minister Gowin zapewniał w tarnowskiej PWSZ, że większość zyska ona na nowych zasadach przyznawania pieniędzy dla szkół wyższych.

WIDEO: Julia Wróblewska przygotowuje się do matury. "Przez tydzień trzech lat nie nadrobię". Jak poradzić sobie z maturalnym stresem?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto