Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Nasze matki, nasi ojcowie". Zakończył się proces

Marcin Banasik
Zbigniew Radłowski
Zbigniew Radłowski Marcin Banasik
Przed krakowskim sądem odbyły się mowy końcowe ws. niemieckiego serialu. Pozew telewizji ZDF wytoczył 94-letni żołnierz Armii Krajowej Zbigniewa Radłowskiego. Według niego w serialu znalazły się sceny, które mają dowodzić, że AK rzekomo była współwinna zbrodni na osobach narodowości żydowskie.

– Nie ma żadnego przypadku w tym, że żołnierze AK zostali przedstawieni w filmie jako antysemici – mówił przed sądem mec. Monika Brzozowska–Pasieka, pełnomocnik powoda.

Pełnomocnikom kpt. Radłowskiego chodzi szczególnie o biało-czerwone opaski z napisem AK na rękach aktorów, którzy nie ratują Żydów z transportu do Auschwitz, tylko wysyłają w dalszą drogę. Według mec. Brzozowskiej-Pasieki w filmie są zawarte sugestie, według których żołnierze AK uczestniczyli w Hulocauście.

Powód domaga się m.in. przeprosin, 25-tysięcznego zadośćuczynienia i emisji przed filmem planszy z wyjaśnieniem kontekstu historycznego.

Z kolei mec. Piotr Niezgódka, adwokat producentów serialu podkreślił, że serial jest dziełem artystycznej wolności jego autorów.

Proces niemieckiej telewizji wytoczył Zbigniew Radłowski oraz Światowy Związek Żołnierzy AK. Wystąpili oni przeciwko producentom trzyczęściowego serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” za naruszenie dóbr osobistych rozumianych jako prawo do tożsamości narodowej, dumy narodowej i narodowej godności. Wyrok w tej sprawie ma zapaść 28 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Nasze matki, nasi ojcowie". Zakończył się proces - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto