Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polsat Boxing Night live: Walka Adamek - Molina w Krakowie transmisja online, na żywo, tv, internet

Rozmawiał Artur Gac
Polsat Boxing Night NA ŻYWO: Walka Adamek - Molina w Krakowie TRANSMISJA ONLINE, TV, INTERNET, PPV
Polsat Boxing Night NA ŻYWO: Walka Adamek - Molina w Krakowie TRANSMISJA ONLINE, TV, INTERNET, PPV Anna Kaczmarz
Polsat Boxing Night NA ŻYWO. Tomasz Adamek 2 kwietnia 2016 r. ponownie wejdzie na ring. "Góral" wystąpi w walce wieczoru podczas gali w Krakowie, a jego przeciwnikiem będzie Eric Molina. Gdzie zobaczymy transmisję online z gali? Poniżej znajdziecie informacje.

Walka Adamek - Molina 2.04.16. Polsat Boxing Night w Tauron Arenie Kraków KTO WALCZY

Gala Polsat Boxing Night, podobnie jak poprzednie edycje, będzie transmitowana w systemie PPV. Cena transmisji to 40 złotych. - Pracowaliśmy od dłuższego czasu nad sposobem transmisji wydarzenia. Chcemy, żeby tych kamer było jak najwięcej, bo wiemy jaką popularnością cieszyły się eventy w TAURON Arenie. Standart nadchodzącej gali będzie stał na naprawdę wysokim poziomie - dodał Paweł Wójcik (Zastępca Dyrektora ds. Sportu Telewizji Polsat).

Polsat Boxing Night: bilety

Bilety na Polsat Boxing Night są już w sprzedaży i cieszą się dużym zainteresowaniem wśród kibiców. Każdy, kto chce obejrzeć galę w Krakowie na żywo, powinien się spieszyć. Ceny wejściówek zaczynają się od 40 złotych.

Rozmowa z Tomaszem Adamkiem, który 2 kwietnia w walce wieczoru zmierzy się z Amerykaninem Erikiem Moliną na gali Polsat Boxing Night w Tauron Arenie Kraków.

Walka Adamek - Molina. Polsat Boxing Night: Kto wystąpi na gali w Krakowie? [KARTA WALK]

Na ringu pod Wawelem zobaczymy najlepszą wersję blisko 40-letniego „Górala”?

Możemy gdybać, ale walka wszystko zweryfikuje. Na dzisiaj jestem w dobrej dyspozycji, w dużo lepszej niż rozpoczynając treningi do pojedynku z Przemkiem Saletą. Jak powiedział dr Kuba Chycki (trener od przygotowania fizycznego, specjalista w zakresie diety i suplementacji - przyp. AG) teraz wystartowałem z poziomu wyższego o 40 procent. Tak wynika z przeprowadzonych badań. Do tego usłyszałem, że mam organizm 29-latka. Dlatego bardzo ciężko pracuję i mam nadzieję, że efekt będzie widoczny w ringu.

Polsat Boxing Night: zwycięstwo nad Moliną, i co dalej?

Ewentualne zwycięstwo nad Moliną będzie dopiero początkiem misternego planu. Co później?

Na pewno pojawią się dobre propozycje, ale póki co myślę tylko o 2 kwietnia. Rzeczywiście podążam w pewnym kierunku, ale nie pójdę dalej, jeśli nie pokonam najbliższej przeszkody. Amerykanin to dobry zawodnik, więc zapowiada się góralska bitka, czyli walka zacięta od pierwszego gongu.

Doprecyzujmy stawkę walki z Moliną. Faktycznie ma Pan poczucie, że w przypadku zwycięstwa już w kolejnym pojedynku może pojawić się szansa pojedynku o pas mistrza świata w wadze ciężkiej?

Oczywiście, przecież w puli zakontraktowanej na dwanaście rund walki jest pas IBF Inter-Continental. Wygrywając, znajdę się w ścisłej czołówce wagi ciężkiej, więc kolejna walka będzie na pewno o konkretny cel. Wrócimy do tego pytania po zwycięstwie nad Moliną, wtedy dokładniej popatrzę w przyszłość.

Polsat Boxing Night: Nie ma rzeczy niemożliwych

Kraków. Polsat Boxing Night: Adamek - Molina: walka o najwyższe trofea [ADAMEK - MOLINA]

Niedawno Marian Kmita, dyrektor ds. sportu w Polsacie, wyraził opinię licząc na Pana lojalność, że walkę o tytuł MŚ może uda się zorganizować w Polsce. Co Pan o tym myśli?

Przecież Polsat stać na takie wydarzenie. Właściciel telewizji jest miliarderem, więc jest w stanie zrobić wielką galę. Nie ma rzeczy niemożliwych. Przy czym klucz do tej walki będzie leżał 2 kwietnia na ringu w Krakowie.

To byłby wymarzony scenariusz?

Na pewno czułbym się wspaniale, boksując o mistrzostwo świata w ojczyźnie. Piękna sprawa...

Autor: Joanna Urbaniec

Walka Adamek - Molina: wygra Adamek?!

A co, jeśli wygra Molina?

Rywal nie okaże się lepszy, bo wygra Adamek.

Nie dopuszcza Pan myśli o porażce, ale życie uczy, że taki scenariusz też trzeba wkalkulowywać. Po przegranej ogłosi Pan definitywny koniec kariery?

Tak, na sto procent. Mam świetny obóz, dziewięć tygodni ciężkiej pracy, poprzedzony przygotowaniami w Stanach Zjednoczonych, więc już nic lepiej nie mógłbym zrobić. Poza tym nie czuję żadnych dolegliwości, dlatego mocno wierzę w zwycięstwo. Jeżeli w takim warunkach nie zrealizuję zadania, to nie mam czego więcej szukać w boksie.

Przed walką z Saletą mówił Pan, że najbliższa rodzina odradzała Panu boksowanie. Teraz jest podobnie?

Oczywiście, córki się martwią i mówią „tata jesteś już stary, musisz kończyć”. Z kolei żona była nawet trochę na mnie zła, że wyjeżdżam, ale w końcu skwitowała „twoje życie, rób co chcesz”. Martwią się o moje zdrowie, bo przecież nie wchodzę do ringu pobawić się, tylko walczyć na rękawice. Jednak to ja - ojciec i mąż - jestem głową rodziny i decyduję o wszystkim.

Motywacją w dużej mierze są też pieniądze?

Swoje, dzięki Bogu, już zarobiłem, teraz liczy się sport. Nie potrzebuję iść do pracy, nawet gdy zakończę karierę, ale nie potrafię siedzieć w domu z założonymi rękami. Tym bardziej, że jestem chłopakiem z Gilowic, który od zawsze był nauczony pracy. Poza tym czuję niedosyt po przegranej z Witalijem Kliczką, więc dałem się namówić i powróciłem. Powtarzam, że w sporcie osiągnąłem prawie wszystko, dwa tytuły mistrza świata, ale brakuje mi jeszcze trzeciego trofeum.

Walka Adamek - Molina: Polacy są świetni, kibicują najlepiej

Jak wygląda ciężka praca w Łomnicy?

Trenuję trzy razy dziennie, od poniedziałku do soboty. Nawet zażartowałem do Kuby Chyckiego, że chyba chce mnie wykończyć, na co odparł „konia nie da się zajechać”.

Liczy Pan na gorący doping kibiców w Krakowie?

Na całym świecie Polacy są świetni, kibicują najlepiej. Mam nadzieję, że hala wypełni się do ostatniego miejsca, a inni moi fani zasiądą przed telewizorami.

Poprzedniego pojedynku w stolicy Małopolski nie może Pan wspominać najlepiej, wszak poniósł Pan porażkę z rąk Artura Szpilki.

Zawsze wchodzę do ringu z myślą, aby pokazać boks w lepszym wydaniu niż ostatnio. Kibice będą chcieli zobaczyć wojownika i na dzisiaj właśnie taki jestem.

Jak postrzega Pan kondycję polskiego boksu?

Ciągle czegoś brakuje. Myślę, że najbardziej trenerów, aby młodzież mogła uczyć się od fachowców. Wśród rodaków, z takim duchem bojowym, na pewno drzemią predyspozycje, ale czasami nie mają gdzie zakotwiczyć i marnują talent. Ja, gdybym nie wyjechał do Stanów Zjednoczonych, pewnie bym już nie walczył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto