Przyczyny wypadku ustala policja pod nadzorem prokuratury. Wiadomo, że auto jechało w kierunku Kalisza. Tuż po wyjeździe z prowadzącego lekko pod górę zakrętu, pojazd zjechał gwałtownie na lewą stronę. Samochód przeleciał przez przydrożny rów, ściął kilka przęseł betonowego płotu i niewielką brzozę. Przód auta po stronie kierowcy został zmiażdżony.
Tutaj zobaczysz film z miejsca wypadku
Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, straż pożarną oraz policję. Okazało się, że na pomoc dla 47-latka, mieszkańca powiatu kaliskiego, było już za późno. Mężczyzna zginął na miejscu. Jadący z nim 11-letni chłopak trafił do szpitala. Wstępne badania wykazały, że ma ogólne potłuczenia, ale jego życiu nic nie zagraża. Dziecko pozostało na obserwacji.
Jak na razie nie wiadomo dlaczego samochód zjechał nagle na pobocze.
- Na jezdni nie było nawet śladów hamowania. Znałem kierowcę i wiem, że jeździł rozważnie. Kiedy się mijaliśmy zawsze kiwnęliśmy sobie ręką - mówi jeden z mieszkańców Pruszkowa.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?