W niedzielę po południu do Wadowic przyjechał Jarosław Sellin, wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, sekretarz stanu w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Spotkał się z grupką kilkudziesięciu osób, sympatyków i lokalnych działaczy PiS, w auli Domu Rekolekcyjnego Ojców Karmelitów. Ta "objazdówka" to zadanie obowiązkowe polityków tej partii przed jesiennymi wyborami samorządowymi. W przypadku Sellina padło właśnie na Wadowice.
Spotkanie odbywało się w nietypowej atmosferze ze względu na jego lokalizację, bo za stołami polityków stała bowiem ambona, wisiały krzyże a polityczne przemówienia wiceminstra od czasu do czasu zagłuszały modły wiernych, z odległej od tej sali o kilkadziesiąt metrów świątyni, bo akurat trwała tam msza święta.
Było nudno i sennie dopóki nie pozwolono zadawać pytań. Reporter Gazety Krakowskiej chciał się dowiedzieć, dlaczego w Wadowicach tylko PiS nie ujawnił jeszcze swojego kandydata na burmistrza.
Ta sprawa wśród mieszkańców budzi duże zdziwnie, bo do tej pory takie nazwisko oficjalnei nie padło. Tymczasem burmistrz Mateusz Klinowski (najprawdopodobniej poprze go lewica) już ogłosił że powalczy o drugą kadencję, Kukiz' 15 też zapewnił o wystawieniu własnego kandydata (ma być nim poseł Józef Brynkus) a inny kandydat, sugerujący że jest niezależny, wywiesił już nawet na kamienicach w centrum miasta swoje plakaty.
I tylko PiS milczało a mieszkańcy wręcz podejrzewali, że ta partia nikogo nie wystawi. Tak było do niedzieli.
Na pytania dziennikarza poseł z Andrychowa Marek Polak najpierw odparł, że działacze partii oczywiście kogoś zarekomendowali, ale nie chciał mówic o konkretach. - W ubiegłym tygodniu zarząd Prawa i Sprawiedliwości rekomendował kandydatów na kandydatów w wielu mniejszych miastach, w tym w Wadowicach oraz w gminach - oznajmił.
- Kto nim jest w tym mieście? W Oświęcimiu przecież już dawno ogłoszono, że będzie to starosta Zbigniew Starzec - dopytywał reporter.
- To Bartosza Kaliński, starosta Wadowicki - odparł w końcu, niechętnie, poseł Polak i ciężko westchnął, bo najwyraźniej nie chciał przy okazji wizyty wiceministra Sellina podejmować tego tematu.
Siedzący obok niego starosta wadowicki przyjął te słowa spokojnie, ale sala, na której zasiadali sympatycy PiS i lokalni działacze tej partii, zaregowała gromkimi brawami.
Frekwencja na spotkaniu, mającym "w terenie" głosić sukcesy rządu nie była duża. Oprócz wyżej wymienionych, pojawiła się na niej posłanka PiS Ewa Filipiak, była burmistrz Wadowic oraz ekipa krakowskiego oddziału TVP. Była też Halina Cimer, pochodząca z Wadowic małopolska wicekurator oświaty, która pytała Sellina o inwestycje w kulturę w Wadowicach.
Więcej emocji już na tym spotkaniu nie było, poza momentem, gdy ponad półgodzinne występienie wiceministra (mówił m.in. że płaci abonament radiowo - telewizyjny oraz obiecywał budowę muzeów, m.in: papieskiego w Wilanowie oraz ofiar PRL w ... więzieniu na Rakowieckiej i często czytał z kartki) zakłócił ... swoją głośną rozmową, siedzący tuż obok przemawiającego poseł Marek Polak.
- Przepraszam, ale pan mi przeszkadza! - zbeształ go Jarosław Sellin a parlemantarzysta momentalnie pobladł i chyba poczuł się nieswojo w takiej sytuacji, na co sala zareagowała uśmieszkami.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
