Kolejny piękny dzień sprawił, że w sobotę w Tatrach znów pojawiły się tłumy. Sporo było ich na Kalatówkach, pod Morskim Okiem ale najwięcej zdecydowało się na spacer Doliną Chochołowską. Tu około 30 - 35 tysięcy ludzi podziwiało fioletowe pola krokusów. Niestety, po tym jak w zeszłym tygodniu turyści oglądający szafrany (to inna nazwa krokusów) zachowywali się - zdaniem TPN - wzorowo i nie niszczyli kwiatowych pól, w ten weekend sytuacja się zmieniła.
Niestety część z turystów nie stosuje się do zakazów wejścia i wchodząc na krokusowe pola aby pozować do zdjęcia niszczy wiele z nich. Wolontariusze TPN próbowali interweniować, ale przy takiej liczbie turystów ich próby okazały się bezsilne.