Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W wyborach do europarlamentu Tarnów wywiesza białą flagę? Wielu polityków nie skusiły nawet astronomiczne apanaże [ZDJĘCIA]

Łukasz Winczura
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja Pixabay
Już dziś można z dużą dozą pewności powiedzieć, że Tarnów nie będzie miał swojego przedstawiciela w Parlamencie Europejskim. W zdecydowanej większości przypadków politycy naszego regionu lokowani są na dalszych miejscach list. Albo, czując pismo nosem, „migali się” od startu.

W kończącej się kadencji nasz region w Brukseli i Strasburgu reprezentował Edward Czesak (PiS), który na salony europejskie dostał się po trosze fuksem. Mandat bowiem objął po Andrzeju Dudzie, który w 2015 roku został prezydentem RP. Pewnym jest jednak, że Czesak nie będzie ubiegał się o reelekcję. Chciałby natomiast popracować w krajowej polityce. Coraz głośniej mówi się, że ma być kandydatem na senatora z okręgu Brzesko-Bochnia-Proszowice-Wieliczka. Ewentualnie mieć „biorące” miejsce na liście do Sejmu.

Profesor „na piątkę”

Już dawno listy kandydatów do PE zaprezentowało Prawo i Sprawiedliwość. Ciężar reprezentowania okręgu tarnowskiego na liście wziął na siebie lider struktur okręgowych partii, poseł Włodzimierz Bernacki, który jednak pochodzi z Proszowic. O mandat przyjdzie mu konkurować między innymi z wicepremier Beatą Szydło, wiceministrem Patrykiem Jakim czy posłem Dominikiem Tarczyńskim. Komitet Polityczny PiS ulokował prof. Bernackiego na piątym miejscu. Według sondaży, PiS ma szansę na zdobycie nawet czterech mandatów w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.

Z żużla do Brukseli?

Miesięczna pensja „na rękę” w wysokości 6710 euro i szereg dodatkowych bonusów wynikających z pracy w Brukseli nie jest dostatecznym wabikiem do stawania w szranki wyborcze dla rodzimych polityków związanych z Koalicją Europejską. Chodzą słuchy, że za propozycje startu podziękowała m.in. posłanka Urszula Augustyn (PO). Ofertę przyjął natomiast lider miejskich struktur tej partii - były żużlowiec i poseł, Robert Wardzała, który dostał ósme miejsce.

Tarnowskie SLD zagra na Andrzeja Szejnę z Kielc zaś ludowcy będą lepili plakaty Adamowi Jarubasowi, który również pochodzi zza Wisły.

Młody, to mu się chce

Tarnów wzdłuż i wszerz przemierzał nie tak dawno poseł Norbert Kaczmarczyk (Kukiz’15). W towarzystwie brata i asystentów zbierał podpisy na liście poparcia i stosował niekonwencjonalny sposób na zdobywanie popularności wśród potencjalnego elektoratu. Po mieście spacerował bowiem w towarzystwie... saksofonisty.

- Z naszych sondaży wynika, że może nam przypaść jeden mandat w okręgu. Dlatego wszystkie ręce na pokładzie, bo jest o co walczyć - tłumaczył swoją aktywność Norbert Kaczmarczyk.

Tuż przed rejestracją list doszło do ważnej roszady na liście. Norbert Kaczmarczyk ostatecznie na liście będzie pierwszy, ale... od końca.

- Ależ ja jestem liderem, tyle że w okręgu tarnowskim - tłumaczy przetasowania na listach parlamentarzysta.

Ludzie o. Rydzyka i Korwina w natarciu

Karty wyborcze odkrywa niedawno powstałe ugrupowanie Prawdziwa Europa - Europa Christi. W jego skład wchodzą m.in politycy Ligi Polskich Rodzin, Wolnych i Solidarnych czy Endecji. Sympatii do Europa Christi nie kryje środowisko związane z Radiem Maryja. Lokomotywą listy będzie były europoseł Bogusław Rogalski. Z regionu tarnowskiego, jako najpoważniejszy kandydat wymieniany był działający obecnie w WiS Czesław Kwaśniak.

- Jestem usilnie namawiany do startu przez ugrupowania katolickie i narodowe. Chodzi też o przetarcie się przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi - mówił kilka tygodni temu sam zainteresowany.

"Za pięć dwunasta" Kwaśniak jednak zrezygnował ze startu, ale lista beniaminka politycznego nie zostanie osierocona brakiem kandydata z Tarnowa. W wyborcze szranki staje bowiem Krzysztof Fulara, były dziennikarz, a obecnie przedsiębiorca, który dostał szóste miejsce.

Salony europejskie zamarzyły się również Markowi Ciesielczykowi, który w tarnowskiej radzie miejskiej jest członkiem klubu Koalicji Obywatelskiej. Czy będzie „czarnym koniem” listy „Konfederacji” Janusza Korwina Mikke? Także startuje z „szóstką”.

„Wiosna” też nie odpuszcza

Na przeciwległym dla Europa Christi biegunie politycznym znajduje się „Wiosna”, którą firmuje Robert Biedroń. Choć ugrupowanie dopiero raczkuje, chciałoby zaznaczyć swoją obecność w wyborach zaplanowanych na 26 maja. Pewnym jest, że w Małopolsce "jedynką" nie będzie to osoba z Tarnowa. Swoją popularność wśród wyborców zamierza sprawdzić koordynator lokalnych struktur Jacek Jabłoński, dla którego będzie to debiut w dużej polityce. Startuje z "piątką".

- W Tarnowie aktywnie działa na razie 30 osób. Ale wierzę, że jest nas dużo więcej i nasze głosy przyczynią się do sukcesu wyborczego - mówi Jabłoński.

Tajemnicze Fair Play

Od niedawna na polskiej scenie politycznej działa ugrupowanie Fair Play, które założył ekonomista Robert Gwiazdowski. Jak słyszymy od pełnomocnika okręgowego, w Małopolsce udało się zebrać wymagane 10 tys. podpisów. Lista jest jednak pilnie strzeżonym sekretem.

- Mogę tylko powiedzieć, że region tarnowski będzie reprezentowała szanowana osoba z okolic Pleśnej - mówi tajemniczo Krzysztof Hollender.

FLESZ: Brexit bolesny dla Polaków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na tarnow.naszemiasto.pl Nasze Miasto