Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

WOŚP 2019. Tylko w minionym roku dostaliśmy sprzęt wart 200 tys. zł

Halina Gajda
Weronikę Żegleń, Annę Mierzwińską i Patryka Juszczęcia spotkamy na ulicach miasta, jako wolontariuszy WOŚP
Weronikę Żegleń, Annę Mierzwińską i Patryka Juszczęcia spotkamy na ulicach miasta, jako wolontariuszy WOŚP fot. agnieszka nigbor-chmura
W minionym roku nasz szpital dostał sprzęt o wartości 200 tysięcy złotych. Na oddział dziecięcy trafiło kilkadziesiąt łóżek, dla małych, większych i nieco starszych dzieci wraz z szafkami, do tego jeszcze dwa łóżeczka niemowlęce, dziewięć pomp strzykawkowych, holter, lokalizator naczyń krwionośnych, aparat EKG, pulsometry i kardiomonitory.

Oddział wcześniaków ma urządzenie do screeningowego badania słuchu. Zakład Opiekuńczo-Leczniczy - aparat do EKG oraz kardiomonitor. W sumie w ostatnich latach lecznica dostała sprzęt warty półtora miliona złotych. Dzisiaj w teren wyruszyło ponad stu młodych gorliczan, którzy zarazili się ideą pomagania. W tym roku orkiestra gra dla małych dzieci, leczonych w szpitalach specjalistycznych im dedykowanych.

Lista tego, co gorlicki szpital dostał do WOŚP-u jest długa. Marian Świerz, dyrektor szpitala zwykł co roku mawiać, że mało którą lecznicę byłoby stać na zakup sprzętu tej klasy, który przysyła nam Fundacja. Korzystają najmłodsi pacjenci tacy, którzy mają zaledwie kilka godzin i czasem przedwcześnie wyrwali się na świat. Na drugiej szali są seniorzy, którzy powoli zamykają ostatni rozdział książki swojego życia. Czasem tego świadomi, czasem mniej - nieważne, istotniejsze jest, by zapewnić im komfort w tych ostatnich chwilach. Luksus sprowadza się do sterowanego łóżka z materacem, który zapobiega odleżynom, wózka, dzięki któremu można wygodnie przewieźć chorego pod prysznic, sprzętu diagnostycznego.

Być z wolontariuszami, to dla nas nie lada wyróżnienie

Weronika Żegleń, Anna Mierzwińska i Patryk Juszczęć (na zdjęciu), uczniowie Miejskiego Zespołu Szkół nr 5. Wszyscy są członkami szkolnego koła Caritas. Przed świętami roznosili paczki z żywnością dla osób starszych i biednych. - Bardzo zależało nam, żeby znaleźć się pośród wolontariuszy. To wyróżnienie - podkreślali w rozmowie z nami.

Okulistyka, geriatria, zakład opiekuńczo-leczniczy oraz oddział noworodków i wcześniaków - na tych oddziałach czerwienią się serduszka WOŚP. Ktoś powie: tylko tyle tych wspartych oddziałów? Dobrze, może nie jest ich wiele, ale to przecież początek i koniec każdego człowieka. Tylko ten, kto opiekował się, obłożnie chorym bliskim wie, jak trudne to jest. Barbara Wojnar, szefowa Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego wielokrotnie opowiadała o sprzęcie.

- W materacach, które do nas trafiły, można ustawić poziom napompowania, wyregulować ułożenie poszczególnych segmentów. - W przypadku naszych pacjentów, dobre materace, to podstawa opieki - mówiła.

Z serduszkiem od pierwszych chwil na świecie

Anna Mazur-Kokoczka, mama 15-letniej Julki przyznaje dzisiaj, że wcześniej nie zdawała sobie sprawy ze skali przedsięwzięcia, jakim jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Dzisiaj powtarza każdemu: nie uwierzysz i nie zrozumiesz, dopóki nie przekonasz się na własnej skórze, dopóki nie zachoruje ktoś z bliskich.

- Julka od pierwszych chwil na tym świecie potrzebowała specjalistycznej opieki medycznej. Naszym domem był wtedy szpital - opowiada. - Wszędzie, na każdej sali, w każdym gabinecie było coś z serduszkiem - opowiada.

Zdarzyło się, że gdy mała Julcia leżała w szpitalu, konieczny okazał się tomograf komputerowy. W tym ośrodku, gdzie były - nie było wtedy takiego urządzenia. Miały jechać do innej placówki, A tam, oczywiście sprzęt oklejony serduszkami.

Julka ma dzisiaj 15 lat, wciąż jest pod opieką lekarzy. Ostatnio tych z oddziałów ortopedycznych i chirurgicznych. I znowu wszędzie widzi czerwone naklejki.

- Gdy była jeszcze mniejsza, napisałam do Fundacji WOŚP prośbę o pomoc. Chodziło o matę do hydromasażu potrzebną do rehabilitacji. Kosztowała kilka tysięcy złotych - wspomina mama.- Nawet nie czekałam jakoś długo na odpowiedź, najpierw przyszedł list od Jurka Owsiaka, że pomoc została przyznana - opowiada wzruszona.

Za kilka dni wybierają się na kolejny etap leczenia do Warszawy. Mama już wie, że nie musi martwić się o nocleg - WOŚP kupił łóżka dla rodziców, by mogli być bliżej dzieci. - W niedzielę jesteśmy z Orkiestrą - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: WOŚP 2019. Tylko w minionym roku dostaliśmy sprzęt wart 200 tys. zł - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto