Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2018. Debata kandydatów na fotel wójta Chełmca

Tatiana Biela
Tatiana Biela
Od lewej: Rafał Kmak, Jakub Ledniowski, Zbigniew Leśniak, Bernard Stawiarski
Od lewej: Rafał Kmak, Jakub Ledniowski, Zbigniew Leśniak, Bernard Stawiarski Tatiana Biela
Za nami kolejna multimedialna przedwyborcza debata „Gazety Krakowskiej”, radia RDN Nowy Sącz oraz Naszej Telewizji Sądeckiej. Dzisiaj (12 października) z pytaniami dziennikarek zmierzyli się kandydaci na wójta gminy Chełmiec: Rafał Kmak, Jakub Ledniowski, Zbigniew Leśniak oraz Bernard Stawiarski.

W Diecezjalnym Centrum Pielgrzymowania „Opoka” w Starym Sączu stawili się wszyscy czterej kandydaci ubiegający się o o stanowisko wójta. Na pytania Alicji Stolarczyk z RDN Nowy Sącz, Tatiany Bieli z „Gazety Krakowskiej” oraz Joanny Nogal - Gromali z Naszej Telewizji Sądeckiej odpowiadali: ubiegający się o czwartą kadencję wójt Bernard Stawiarski, radni gminy Chełmiec - Jakub Ledniowski i Rafał Kmak oraz Zbigniew Leśniak.

1. W gminie Chełmiec nie ma transportu publicznego, a mieszkańcy mogą korzystać jedynie z usług prywatnych przewoźników. Ile kosztowałoby uruchomienie komunikacji zbiorowej, i czy w przyszłej kadencji mogą liczyć na powrót transportu publicznego?

Jakub Ledniowski: Od początku mojej kadencji jako radny gminy Chełmiec chciałem, żeby sądeckie MPK świadczyło usługi mieszkańców gminy. Z moich rozmów z prezesem MPK w 2015 roku wynikało, że kwota ta wynosiła około 400 – 500 tys. zł. MPK jest otwarte na współpracę z gminą i jednym z moich pierwszych posunięć jako wójta, będą rozmowy w sprawie wznowienia współpracy z MPK.

Zbigniew Leśniak: Nie ulega wątpliwości, że gmina potrzebuje transportu publicznego. Są takie miejscowości, których mieszkańcy mają poważne problemy z dotarciem do pracy czy szkoły. Z kolei MPK dysponuje nowoczesnymi i ekologicznymi autobusami, i wciąż powiększa swoją flotę. Uruchomienie takiego transportu rozwiązałoby nasz wielki problem z korkami na obwodnicy.

Bernard Stawiarski: Także jestem za tym, żeby autobusy MPK jeździły po gminie Chełmiec, nie zgadzam się jedynie, żeby sądecka firma nas łupiła. Panowie nie wspomnieli, że w 2007 roku MPK zażądało 760 tys. zł i to po obcięciu połowy kursów. Gdyby utrzymać koszty sprzed 2007 roku to bez zmniejszenia liczby kursów mówilibyśmy o kwocie 1,5 mln zł. Chcę, żeby MPK jeździło w gminie, ale to jest temat rzeka.

Rafał Kmak: Pragnę przypomnieć, że jestem jedyną osobą w gminie, która przyczyniła się do powrotu części kursów MPK. To dzięki mnie w Świniarsku i Małej Wsi zatrzymują się miejskie autobusy. Nieprawdą jest, że koszty funkcjonowania MPK na terenie Chełmca to kwota 1, 5 mln zł. 17 maja 2011 roku Urząd Miasta Nowego Sącza wystosował pismo do Urzędu Gminy i poprosił o wsparcie w wysokości 158 tys. zł na uruchomienie kilku linii. Jeśli zostanę wójtem, to powrót transportu publicznego będzie kosztował 600 tys. brutto.

2. Na początku tego roku Chełmiec miał uzyskać status miasta, tak się jednak nie stało. Rada Ministrów zmieniła zdanie odraczając ten termin o rok. Za jakim rozwiązaniem panowie optują? Chełmiec gminą wiejską czy miejsko - wiejską?

Zbigniew Leśniak: Pojawia się tutaj potężny problem, bo sposób przeprowadzenia konsultacji z mieszkańcami uważam, delikatnie mówiąc, za karygodny. Wysyłano jedną ankietę np. do trzypokoleniowej rodziny. Powinno się przeprowadzić referendum także w ościennych sołectwach, ale na zebraniach sołeckich np. w Marcinkowicach wójt ani razu się nie pojawił i nie wytłumaczył również zalet i wad zmiany statusu. Miasto tak, ale pod warunkiem, że wszyscy mieszkańcy wyrażą na to zgodę.

Bernard Stawiarski: Wszyscy mieszkańcy nie wyrażą zgody, bo to po prostu niemożliwe. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że konsultacje były przeprowadzone niewłaściwie. Sprawa została oddana do prokuratury, miały się tym zająć jakieś instytucje i nikt nie zakwestionował tych konsultacji. Nagle, w sposób bezprawny i bezpardonowy zostało wydane rozporządzenie, które jest niezgodnie z prawem. Jestem za tym, żeby Chełmiec był gminą miejsko – wiejką i żeby mógł pozyskiwać środki europejskie. To właśnie przez blokadę zmiany statusu nie mamy własnego przedsiębiorstwa komunikacyjnego.

Rafał Kmak: Rozwój jest potrzebny, podobnie jak współpraca z sąsiednimi gminami. Oskarża się nas, ośmiu gminnych radnych, że zablokowaliśmy rozwój Chełmca. To nieprawda, bo rolą radnych opozycyjnych było sprawdzenie rzetelności przeprowadzonych konsultacji. To tyle, co mam do powiedzenia w tym temacie.

Jakub Ledniowski: Konsultacje dały rzeczywistą odpowiedź na to, jak na zmianę statusu zapatrują się sołectwa. W większości były przeciwne. My, jako radni, szanowaliśmy tę decyzję, a to co zrobiono z anonimowymi ankietami było nie fair. Wolałbym, żeby Chełmiec pozostał gminą wiejską, chyba, że mieszkańcy zadecydowaliby inaczej.

Pojawiają się głosy, że gmina Chełmiec nie rozwija się równomiernie, i duża część inwestycji obejmuje samą miejscowość Chełmiec oraz chełmieckie sołectwo. Czy zgadzają się panowie z tym twierdzeniem, a jeśli tak, to czy zamierzacie zmienić tę sytuację?

Bernard Stawiarski: Gmina Chełmiec rozwija się bardzo równomiernie, o czym świadczą różne inwestycje prowadzone w poszczególnych miejscowościach. Ale pojawił się np. zarzut, że basen został wybudowany w Chełmcu. Trudno żebyśmy budowali baseny czy rolkowiska w każdej miejscowości. Basen, choć znajduje się w Chełmcu, służy przecież wszystkim mieszkańcom gminy. Kiedy budujemy oczyszczalnię w jakimś miejscu, to też nie służy ona tylko mieszkańcom jednej miejscowości. Jeśli chodzi o podstawowe potrzeby, np. kanalizację czy wodociągi to dbamy także o małe miejscowości.

Rafał Kmak: Nie zakłamujmy rzeczywistości. Jestem radnym od czterech lat i znam bolączki mieszkańców z różnych miejscowości, w tym Świniarska, w którym mieszkam. Niewątpliwie duża część inwestycji powstaje po zachodniej stronie Dunajca, a gmina dzieli się na gminę A, B i C. Moja kandydatura oznacza zrównoważony rozwój całej gminy.

Jakub Ledniowski: Biorąc udział w zebraniach sołeckich wsłuchiwałem się w potrzeby mieszkańców. To są zwykle podstawowe sprawy: drogi, chodniki, oświetlenie czy kanalizacja. Ważne, żeby gmina była jednością, a środki były równomiernie rozłożone. Warto także wprowadzić budżet obywatelski rozłożony na trzy okręgi.

Zbigniew Leśniak: W gminie nie ma zrównoważonego rozwoju. Są sołectwa całkowicie zapomniane, a wójt nie słucha głosu rad sołeckich. Nikt nie neguje takich inwestycji jak np. basen, ale hotel czy restauracja niekoniecznie są potrzebne. Mamy prawo mieć w tej kwestii odrębne zdanie od wójta.

Czy po oddaniu do użytku mostu heleńskiego komunikacja szynobusowa powinna zostać utrzymana a linia przedłużona do Marcinkowic?

Rafał Kmak: Już od samego początku orędowałem za tym, aby kursy szynobusu zostały przedłużone do Marcinkowic. Nie potrzeba 40 kursów, wystarczyłoby osiem. Jestem zwolennikiem pozostawienia szynobusu, przy współpracy z innymi samorządami. Komunikacja zbiorowa to nasza przyszłość.

Jakub Ledniowski: Obecnie szynobus jest oblegany, codziennie korzysta z niego około 10 tys. osób, w tym także mieszkańcy gminy Chełmiec. Szynobus jest alternatywą komunikacyjną, podobnie zresztą jak transport austobusowy.

Zbigniew Leśniak: Trzeba rozmawiać na temat wydłużenia kursu szynobusu. Od początku roku szkolnego miał być uruchomiony taki kurs, ale nic z tego nie wyszło. Musimy szukać nowych rozwiązań komunikacyjnych i byłoby dobrze, gdyby włodarze gmin porozumieli się w tej sprawie.

Bernard Stawiarski: Władze gminy mają dokumenty, które wyraźnie pokazują, że w czerwcu tego roku zwróciliśmy się z prośbą do prezydenta Nowego Sącza w sprawie przedłużenia kursu do Marcinkowic. Nowy Sącz wyraził zgodę, ale przy zachowaniu dotychczasowej częstotliwości kursów, co było niemożliwe. A szynobus po oddaniu mostu heleńskiego nie będzie już potrzebny, bo kursuje na zbyt krótkich odległościach i trzeba będzie za niego płacić.

Jakie inwestycje sportowo -rekreacyjne planujecie panowie w gminie Chełmiec?

Jakub Ledniowski: Trzeba zwrócić uwagę na wszystkie nasze sołectwa. Każda miejscowość powinna mieć dostęp do placu zabaw, czy miejsca gdzie można uprawiać jakieś sporty. Środki można pozyskać zarówno z zasobów gminnych, jak i szukać zewnętrznych źródeł dofinansowania.

Zbigniew Leśniak: Sport jest bardzo ważny, zwłaszcza w kontekście młodzieży. Należy dbać o to, aby każde sołectwo miało jakiś obiekt sportowy tak, aby młodzież miała gdzie spędzać czas i ćwiczyć tężyznę fizyczną

Bernard Stawiarski: To dla mnie super pytanie tym bardziej, że w ostatnich latach gmina poczyniła dużo inwestycji w tym zakresie. Praktycznie w każdej wiosce są jakieś obiekty sportowe. Oczywiście da się pewnie więcej, ale zrobiliśmy nieprawdopodobny postęp np. w stosunku do Nowego Sącza.

Rafał Kmak: Gmina Chełmiec ma znakomite zaplecze do uprawiania sportu. Jednym z moich pomysłów jest promocja w każdym sołectwie innego rodzaju sportu. Chciałbym, żeby sport uprawiany w gminie Chełmiec był zauważany nie tylko w Małopolsce, ale także całej Polsce. Zróbmy w gminie Chełmiec jeden klub piłkarski czy siatkarski, który możemy wprowadzić do wyższej ligi.

Gmina Chełmiec ma dług w wysokości 12 mln zł, chce również zaciągnąć kredyt w wysokości 22, 5 mln zł. W jakiej kondycji finansowej jest gmina i czy zaciąganie kredytów to dobry sposób na jej dalszy rozwój?

Zbigniew Leśniak: Mieliśmy problem, żeby uzyskać z gminy informacje o rzeczywistym zadłużeniu. Uważam jednak, że jest ono większe niż 12 mln zł. Nie rozumiem, dlaczego gmina, która ma być transparentna, nie chce udzielić takich informacji.

Bernard Stawiarski: Zadłużenie gminy na koniec 2017 roku wyniosło 12 mln zł. Kredyt zaciągnięty jest po to, żeby zrównoważyć budżet i nie musi być on wykorzystany. Kiedy obejmowałem fotel wójta zadłużenie gminy wynosiło 16,5 mln zł przy budżecie wynoszącym 53, 5 mln zł. W 2018 roku, budżet gminy Chełmiec wynosi 185 mln zł. Mamy niepowtarzalną możliwość, żeby rozbudować kanalizację w gminie Chełmiec i czasami musimy się posiłkować kredytami.

Rafał Kmak: Gmina Chełmiec ma duży budżet i żeby rozbudować infrastrukturę, trzeba czasami zaciągnąć pożyczkę w banku. Jestem członkiem komisji budżetowej, wiem jak funkcjonuje budżet gminny. Dlatego uważam, że nie należy za bardzo zwiększać zadłużenia.

Jakub Ledniowski: Można inwestować i się nie zadłużać albo inwestować i gminę zadłużać. Uważam, że nasze zadłużenie jest w tym momencie wyższe niż wspomniane 12 mln zł. Zadawaliśmy wiele pytań na temat finansów gminy, i nie zawsze można było uzyskać jasne odpowiedzi np. dotyczące kosztów imprezy z okazji Nowego Roku.

Wiele zagadnień w gminie wymaga współpracy z sąsiadami, w tym Nowym Sączem. Czy zamierzacie panowie współpracować z ościennymi gminami?

Bernard Stawiarski: Współpraca jest ważna, zwłaszcza kiedy jesteśmy podmiotem wiodącym tak, jak w przypadku cmentarzu w Rdziostowie. Obecnie prowadzę rozmowy z kandydatami na urząd prezydenta Nowego Sącza w sprawie transportu publicznego i obwodnicy południowej. Liczę na to, że współpraca z przyszłymi władzami będzie lepsza niż to było dotychczas i to nie z winy gminy Chełmiec.

Rafał Kmak: Gmina Chełmiec straciła sporo fajnych inwestycji przez brak współpracy z Nowym Sączem np. MPK. Współpraca oznacza bezpieczeństwo, rozwój i szacunek w regionie. Deklaruję współpracę zarówno z prezydentem Nowego Sącza, jak i włodarzami ościennych gmin, w tym z powiatem limanowskim.

Jakub Ledniowski: Współpraca to podstawa, bez względu na polityczne sympatie i antypatie. To nasz obowiązek względem mieszkańców. Porozumienie z sąsiadami oznacza dla naszej gminy wiele korzyści.

Zbigniew Leśniak: Brak współpracy pomiędzy gminą Chełmiec a Nowym Sączem to efekt jakichś prywatnych animozji pomiędzy wójtem Stawiarskim a prezydentem Nowakiem. Bez względu na ich przyczynę, Chełmiec wiele stracił na tym konflikcie. Dlatego w przyszłości musi dojść do porozumienia pomiędzy gminą a naszymi sąsiadami, musimy wspólnie robić inwestycje, bo tego od nas oczekują mieszkańcy.

Czy gmina ma potencjał turystyczny, a jeśli tak, to jak go rozwijać i czym przyciągać turystów?

Rafał Kmak: Mój program zapowiada budowę w każdym sołectwie punktu, w którym będzie ono mogło zaprezentować swój dorobek artystyczny, rzemieślniczy itd. Punkt będzie bezpłatny. Myślę, że to znakomity sposób na promocję naszej gminy.

Jakub Ledniowski: Cała Sądecczyzna jest regionem turystycznym, także gmina Chełmiec. Ze względu na ukształtowanie terenu mogą tutaj powstać trasy spacerowe, ścieżki rowerowe, czy baza wypadowa na stoki narciarskie. Można także inwestować w koła gospodyń wiejskich, w tym wypadku pomocą może być program rządu Prawa i Sprawiedliwości.

Zbigniew Leśniak: Mamy w gminie piękne i różnorodne tereny i możemy je wykorzystać. Coś zostało już w tej materii zrobione, ale to wciąż za mało. I tutaj przydałaby się współpraca z gminami ościennymi, a także dbałość o nasze dziedzictwo np. w Paszynie.

Bernard Stawiarski: Mam właśnie w ręku przewodnik po trasach rowerowych w gminie Chełmiec. Wybudowaliśmy Centrum Aktywnego Wypoczynku, chcemy także przygotować ścieżkę pieszo – rowerową w stronę Nowego Sącza oraz Podegrodzia. Chcemy połączyć ją z mostem św. Kingi oraz Euro Velo.

Czy jesteście panowie zwolennikami ewentualnego poszerzenia granic Nowego Sącza przez wchłonięcie gminy Chełmiec?

Jakub Ledniowski: Powiem krótko. Jeśli zostanę wójtem, nie dopuszczę do podziału gminy. Gmina Chełmiec jest silna 27 sołectwami, dlatego mówię zdecydowane „nie” wchłonięciu Chełmca przez Nowy Sącz.

Zbigniew Leśniak: Jedyną osobą, która mówiła o wchłonięciu Chełmca był wójt Stawiarski. Ani ja, ani żaden z kontrkandydatów nie podnosił tej kwestii. Chełmiec jest gminą, która może się bardzo dobrze rozwijać pod warunkiem, że będzie to rozwój zrównoważony, a głos mieszkańców będzie się liczył.

Bernard Stawiarski: Patrząc na obecne inwestycje, to można odwrócić pytanie i stwierdzić, że to Chełmiec mógłby wchłonąć Nowy Sącz. Oczywiście jestem przeciwny jakiejkolwiek aneksji Chełmca. Nowy Sącz przejąłby atrakcyjne tereny, ale z perspektywy ratusza bylibyśmy niewidoczni.

Rafał Kmak: Wchłonięcie Chełmca przez Nowy Sącz nikomu by nie służyło. A już na pewno nie mieszkańcom gminy Chełmiec. Jestem przekonany, że współpraca i partnerstwo z sąsiadami gwarantują niezależność gminy.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Twój głos się liczy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory 2018. Debata kandydatów na fotel wójta Chełmca - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto