Chociaż o potrzebie realizacji zjazdu z obwodnicy, która stanowi drogę krajową nr 94, do wschodniej części miasta mówi się w Bochni już od dawna, wszystko wskazuje na to, że inwestycja ta nie powstanie w najbliższych latach. - Obecnie przy prowadzeniu kilkudziesięciomilionowych inwestycji możliwość rozpoczynania kolejnego dużego zadania jest mocno ograniczona - mówi burmistrz Bochni Stefan Kolawiński. Włodarz miasta podkreśla, że teraz priorytetem dla Bochni jest m.in. dokończenie budowy tzw. KN-2, realizacja łącznika autostradowego oraz rewitalizacja Rynku.
Zjazd jako obietnica wyborcza
W programach wyborczych kandydatów na burmistrza Bochni wielokrotnie pojawiał się punkt mówiący o wybudowaniu zjazdu z obwodnicy miasta w jego wschodniej części. Miała go w swoim programie Małgorzata Szczepara osiem lat temu, Jan Balicki i Adam Korta cztery lata później, a także Krzysztof Kokoszka, który w tym roku ubiegał się o najwyższy urząd w mieście. Pomimo tego, że żadna z tych osób nie została wybrana na włodarza Bochni, większość z nich piastowała wysokie funkcje w mieście. Nie udało się im jednak doprowadzić do realizacji zapowiadanej przez nich inwestycji. Na przeszkodzie miała za każdym razem stawać Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Myślę, że dzięki autostradzie szanse na pozwolenie na zjazd z obwodnicy z każdym rokiem są coraz większe. Dlatego trzeba cały czas podejmować rozmowy na ten temat - zaznacza Jan Balicki, przewodniczący Rady Miasta upływającej kadencji.
Opracowany plan działania
Podobnego zdania do Jana Balickiego jest również Krzysztof Kokoszka, który podczas niedawnej kampanii przedstawił swoją wizję zjazdu z obwodnicy. Jego plan był taki, aby w pierwszej kolejności wykonać zjazd dla osób jadących ze strony Krakowa w kierunku mocno rozwijającego się osiedla Panorama, które znajduje się na terenie dawnej cegielni, i połączyć go z ulicą Brzeźnicką. W przyszłości zjazd miałby zostać natomiast wykonany także w kierunku osiedla św. Jana, a docelowo inwestycja ta obejmowałaby także możliwość wyjazdu z obu osiedli na obwodnicę Bochni. - Oddana do użytku przed ponad 30 laty droga, dziś w dużej mierze stanowi barierę dla rozwoju miasta, gdyż przecina go na pół. Dlatego koniecznie trzeba coś z tym zrobić - mówił podczas jednej z październikowej konferencji prasowych Krzysztof Kokoszka.
Mieszkańcy czekają
Budowa zjazdu z bocheńskiej obwodnicy znacznie ułatwiłaby życie wielu mieszkańcom wscho - dniej części Bochni. Jedną z takich osób jest Patryk Plewa, który pracuje w Targowisku. - Gdyby powstała droga, zaoszczędziłbym nie tylko wiele czasu na dojazdy do pracy, ale także i pieniędzy - podkreśla pan Patryk.
Planowany zjazd z obwodnicy rozładowałby także korki w centrum miasta. - Jestem wielkim zwolennikiem tej inwestycji - mówi Piotr Dziurdzia, wieloletni bocheński radny
OD RAZU ZJAZD I WYJAZD NA OBWODNICĘ?
Władze miasta podkreślają, że w ostatnich latach wielokrotnie odbyły się rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie zjazdu z obwodnicy Bochni w jej wschodniej części. Nie przyniosły one jednak żadnych rezultatów. Dlatego, jeżeli miasto miałoby w przyszłości przystępować do realizacji tego zadania, chciałoby od razu wykonać zjazd, jak i wjazd na obwodnicę zarówno od strony osiedla św. Jana, jak i Panorama. Komunikowanie jednostronne według przedstawicieli magistratu nie jest żadnym rozwiązaniem.
DUŻE KOSZTY REALIZACJI INWESTYCJI
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że jeżeli inwestycja we wschodniej części Bochni miałaby być drogą gminną, to przygotowanie koncepcji, dokumentacja i budowa drogi leży po stronie gminy.
BOCHNIA - WARTO ZOBACZYĆ:
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?