Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś premiera najgłośniejszego i najbardziej kontrowersyjnego filmu sezonu

MSZ
Dziś w krakowskich kinach odbędą się pierwsze pokazy "Kodu da Vinci" - najbardziej oczekiwanego filmu tego sezonu. Obraz oparty na bestsellerowej powieści Dana Browna, która sprzedała się jak do tej pory w nakładzie 60 ...

Dziś w krakowskich kinach odbędą się pierwsze pokazy "Kodu da Vinci" - najbardziej oczekiwanego filmu tego sezonu. Obraz oparty na bestsellerowej powieści Dana Browna, która sprzedała się jak do tej pory w nakładzie 60 milionów egzemplarzy, jeszcze przed premierą wzbudził dyskusje i kontrowersje. Za dzieło propagandowe i antykościelne uznaje film metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz. Jego zdaniem, jak podaje PAP, obraz ten przedstawia świadomie zdeformowany wizerunek Kościoła katolickiego. Kardynał Dziwisz podkreślił, że "ukrytym celem filmu jest przekonanie widzów, że chrześcijaństwo jest religią sprzeczności, zatajeń i fałszu", zaś sam obraz, podobnie jak książka Dana Browna, jest "oparty na licznych błędach i kłamstwach, zaprzecza bóstwu Jezusa Chrystusa, podważa wiarygodność Ewangelii oraz w bezprecedensowy sposób uderza w Kościół katolicki". Zdaniem metropolity, producenci filmu uciekli się do sensacji, kłamstwa, podważania najwyższych wartości wspólnych wielu milionom ludzi na świecie, a niekiedy wręcz bluźnierstwa, dla osiągnięcia zamierzonych korzyści.

Hierarcha ostrzega, że "Kod da Vinci" dla wrogów Kościoła może stać się "pożywką" do wywołania kolejnych oskarżeń i swoistej kampanii antykościelnej i antyreligijnej. Według metropolity krakowskiego chrześcijanie nie mogą pozostać bezczynni. Powinni przygotować się do świadczenia i mówienia prawdy o Jezusie Chrystusie i "wzmóc modlitwę za tych, którzy obrażają uczucia religijne innych". Chodzi tu przede wszystkim o opisane przez Browna małżeństwo Chrystusa z Marią Magdaleną. Według niego oraz twórców filmu potomkowie tej pary mają żyć do dzisiaj. Miało to być zaszyfrowane przez Leonarda da Vinci w słynnym dziele "Ostatnia wieczerza". Dostępu do prawdy w "Kodzie" broni konserwatywna katolicka organizacja Opus Dei, której członkowie mordują z zimną krwią każdego, kto chce wyjawić tajemnicę. To wszystko podsyca atmosferę oczekiwania na filmowe dzieło Rona Howarda, które jednak -jak donoszą widzowie pierwszych projekcji na Festiwalu Filmowym w Cannes - wcale nie budzi specjalnego zachwytu. Pierwsze recenzje okazały sięchłodne, a jedyne spontaniczne pochwały otrzymał za swoją rolę wcielający się w rolę Sir Leigh Teabinga, Ian McKellen. To on uznany został za najjaśniej świecącą na ekranie gwiazdę, która przyćmiewa, "drewniane" według wielu żurnalistów, kreacje partnerujących mu na ekranie Toma Hanksa i Audrey Tautou.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto