Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdy Jan Przybylski, wójt gminy Gorlice podsumował miniony rok, scenę zdominowali... droby, kobyłka, bociek i chłop z babą

Halina Gajda
Halina Gajda
Noworoczne spotkanie w gminie Gorlice tym razem odbyło się w Dominikowicach. W jego trakcie ponowy start w wyborach zapowiedział Jan Przybylski, wójt gminy
Noworoczne spotkanie w gminie Gorlice tym razem odbyło się w Dominikowicach. W jego trakcie ponowy start w wyborach zapowiedział Jan Przybylski, wójt gminy halina gajda
O inwestycjach zrealizowanych, o tych w planach na przyszłość, starcie w zbliżających się wyborach samorządowych – o tym wszystkim mówił dzisiaj (12 stycznia) Jan Przybylski, wójt gminy Gorlice podczas noworocznego spotkania w Dominikowicach. Byli na nim sołtysi, radni gminni, szefowie poszczególnych wydziałów, ale także jednostek administracyjnych. I oczywiście zaproszeni goście.

Noworoczne spotkania są okazją do wszelkich podsumowań. I tak właśnie zrobił Jan Przybylski, wójt gminy Gorlice. Przytoczył najważniejsze liczby, a pośród nich 28 milionów złotych wydanych w minionym roku na inwestycje.
- Z tej kwoty 23 miliony to pozyskane dofinansowania – podkreślał samorządowiec.

Najważniejsze zadania

Na liście wykonanych w gminie zadań znalazły się kolejne wybudowane odcinki kanalizacji, wodociągów, dróg, a także montaż instalacji fotowoltaicznych w budynkach użyteczności publicznej. Do tego inwestycje szkolne, doposażenie jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej, ale też remonty w remizach. Nie pominął inwestycji w historyczne dziedzictwo, a pośród nich choćby uratowanego od zniszczenia przydrożnego krzyża w Dominikowicach czy kapliczki w Kwiatonowicach.

Oficjalna zapowiedź

Ze sceny popłynęły także podziękowania – dla radnych, pracowników gminy, sąsiednich samorządów, między innymi miasta, gminy Ropa, Uście Gorlickie oraz powiatu. Padła też istotna deklaracja – Jan Przybylski zapowiedział start w zbliżających się wyborach samorządowych.
- Jestem otwarty na współpracę o konstruktywną krytykę – podkreślał.

Już na luzie

Po części oficjalnej przyszedł czas na tę nieco lżejszą i mniej zobowiązującą. Na scenę wkroczyli Polanie, jako droby oraz Beskidy z kobyłką i boćkiem. I skradli całe show. Misternie wyplecione ze słomy spodnie i kubraki, do tego czapy, również słomiane – takie widoki są coraz rzadsze. A Polanie są chyba jedynymi, którzy potrafią takie przebranie przygotować. Przez przypadek byliśmy świadkami ubierania całej tej „kreacji”. To też jest nie lada wyczyn. Beskidy też nie zawiodły. Z Żydem, Śmiercią, Babą i Chłopem, Cyganką, Diabłem, Boćkiem i Aniołem rządziły całą sceną i publicznością. Wszystko okraszone było tradycją, humorem i mnóstwem dobrych życzeń na Nowy Rok.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto