Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bo czas na bierność się skończył – Młodzieżowy Strajk Klimatyczny

Natalia Mroczek
Tak wyglądał Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w marcu tego roku w Krakowie
Tak wyglądał Młodzieżowy Strajk Klimatyczny w marcu tego roku w Krakowie Adam Wojnar/PolskapressPoprzednieNastępne
Już w piątek, 20 września, chęć zmiany podejścia milionów do katastrofy klimatycznej stanie się tym, co połączy miłośników Ziemi na każdym kontynencie. Młodzi sądeczanie (i nie tylko) działający w Młodzieżowym Strajku Klimatycznym – organizacji apartyjnej, zrzeszającej 65 miast w Polsce i ok. 3500 na świecie – od godz. 10.00 będą walczyć o uwagę tych, którzy na co dzień próbują zataić przed domeną publiczną pogłębiające się, niekontrolowane i warte podkreślenia- uznane przez ekspertów zmiany klimatyczne.

FLESZ - 6 eko-mitów, w które wierzymy

Katastrofa klimatyczna to największe zagrożenie, któremu ludzkość jest zmuszona stawić czoła. Nie może ona jednak działać bez powszechnego zrozumienia i świadomości, czym tak naprawdę jest i do czego prowadzi trwanie w bierności względem nasilających się zmian. Z owocem własnych przemyśleń wychodzą młodzi zrzeszeni w MSK, wzywając rządzących do oficjalnego uznania kryzysu klimatycznego.

Dodatkowo, 20 września (piątek) o godz. 10.00 sądeccy miłośnicy Ziemi staną pod Dębem Wolności na Plantach, przedstawiając ogólnopolskie postulaty MSK i, jednym głosem, skandując w imię natychmiastowej reakcji społeczeństwa na niekontrolowane zmiany.

- We wrześniu zebrałem grupę, która początkowo liczyła kilka osób, potem rozrosła się do prawie 50 chętnych do pomocy młodych, takich jak ja. Mam nadzieję, że 20 września sądeczanie pokażą, że są razem z 65 miastami w Polsce i około 3500 miast na świecie. Z tymi milionami, którzy też nie zgadzają się na dalsze marginalizowanie tematu– mówi Mikołaj Gumulski, jeden z inicjatorów Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.

Gdy zapytałam, co zainspirowało go do czynnego udziału w strajkach, odpowiedział.

- Impulsem była popularna przemowa Grety Thunberg w Katowicach. Później sam zacząłem szukać informacji. Z dnia na dzień coraz bardziej zdawałem sobie sprawę z zagrożenia, które nas czeka. Co poczułem? Zwyczajny strach i złość. Złość- bo widziałem jak codziennie politycy i korporacje poświęcają dobro ludzkości w imię ich zysków; bo wygodniej im było nie tylko nie słuchać naukowców, ale też zatajać prawdę na ten temat. Strach-bo zobaczyłem, jak bardzo moja przyszłość jest zagrożona, jak bardzo wszystkie moje marzenia i plany mogą okazać się mrzonką.

Jak donoszą organizatorzy wydarzenia, swoją obecność na strajku zadeklarowało także kilku kandydatów na posłów a także osoby reprezentujące władze miasta Nowego Sącza, z którymi mają nadzieję dłużej współpracować. Na pewno nie zawiedzie nas również młodzież, która pokaże się w sporej ilości. Możemy też liczyć na dorosłych, a nawet seniorów, wykazujących bardzo przyjazne nastawienie do strajku.

To oni w ten piątek powalczą o życie planety dla wnuków bądź pra-wnuków– informuje Łukasz z Nowego Sącza, aktywista MSK, dla którego piątkowy strajk okaże się tym debiutowym.

Ważnym aspektem wydarzenia będzie także uwrażliwienie lokalnej społeczności na ciągle wzrastający kryzys klimatyczny.
-Chciałbym zmienić świadomość ludzi z mojej okolicy, żeby zrozumieli, że najlepsze nie jest to, co najbardziej opłacalne czy wizualnie atrakcyjne, ale to co można wielokrotnie wykorzystać, jest wykonane z dobrych jakościowo materiałów i pochodzi z humanitarnych oraz ekologicznych fabryk – dodaje Łukasz.

Dlaczego warto pojawić się na piątkowym strajku? Bo czas na bierność dobiegł końca, a jego uporczywe przedłużanie poprzez bagatelizowanie światowego zagrożenia sprawi, że nasze plany i cele pozostaną wyłącznie niezrealizowanymi pomysłami.

Ten piątek jest ostatnim przed szczytem klimatycznym ONZ, na którym zadecydują się losy ludzkości. Ziemia jest naszym wspólnym dobrem,bez względu na podziały polityczne. Katastrofa klimatyczna, będąca faktem naukowym, dotknie nas wszystkich tak samo – wyjaśnia, zachęcając do udziału, Mikołaj Gumulski.

Dlatego, w duchu słów Grety Thunberg (Nie dbam o to, by być popularną. Zależy mi na sprawiedliwości klimatycznej i żywej Ziemi), weźmy w dłonie transparenty i zaprośmy do pojawienia się pod Dębem Wolności na sądeckich Plantach rodzinę, znajomych, pracowników. Na martwej planecie nie ma bowiem żadnych z wartości, które moglibyśmy cenić – komentuje Łukasz, jeden z aktywistów MSK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Bo czas na bierność się skończył – Młodzieżowy Strajk Klimatyczny - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto