Brutalnie pociął żebra maczetą. Dziś grozi mu dożywocie

- Walili się kijami, było ich kilku - relacjonuje świadek zdarzenia. Mieszkańcy wezwali policję. Na miejscu jednak nie było nikogo. Jak ustaliła policja, koledzy ofiary próbowali przetransportować rannego do szpitala. Jednak po drodze okazało się, że stracił dużo krwi. - Jeden z nich zadzwonił po karetkę spod pobliskiego Carrefoura - mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji.

18-latek dostał cios w pierś i głowę, ma przecięte żebra i naruszone płuca. Walczy o życie w szpitalu im. Żeromskiego. Jak mówią na os. Albertyńskim, to miejsce nie jest bezpieczne. Parking przy KFC jest miejscem spotkań młodzieży. - Często-gęsto przyjeżdżają z maczetami - mówią.

Z okien przy os. Albertyńskim świetnie go widać. Obok niego stoi mogiła 18-letniego Radka Nowaka, który został tu zabity w 2006 roku. - Banda chłopaków go napadła gdy szedł do babci. Widziałam z okna, jak jeszcze na samochodzie go dobijali - mówi jedna z mieszkanek bloku. Zamyka na klucz drzwi, które odgradzają każde piętro na klatce budynku. Oprócz tego, na dole, jest domofon i zamek.

W przypadku sobotnich wydarzeń poszło o dług. - 18-latek chciał go odzyskać od Łukasza C. - mówi prok. Salawa. Według zeznań świadków, wierzyciel wraz z dwoma osobami czekał na dłużnika na parkingu. Łukasz C. przyszedł z kolegą. Wyciągnął rurkę i zaczął okładać 18-latka. Ten miał przy sobie maczetę, ale jej nie używał. W pewnym momencie Łukasz C. wyrwał mu ją i dwukrotnie zadał cios.

Prokuratura wstępnie wykluczyła, że tragiczne zdarzenia były porachunkami pseudokibiców, żadna z osób nie pochodzi również ze środowiska przestępczego. Prokuratura wystąpiła o tymczasowy areszt dla Łukasza C.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu