Na pomoc pospieszyli solidarnie medycy obydwu zespołów. Kontuzjowaną zawodniczkę na duchu podtrzymywała trenerka Lucyna Zygmunt. Niestety zawodniczkę trzeba było znieść z boiska. Kibice żegnali ją gromkimi oklaskami. Można obawiać się, że poważny uraz kolana być może wykluczy ją z udziału w barażowym dwumeczu ze Słupią Słupsk o awans do superligi.
W sobotę wieczór kontuzjowana zawodniczka trafiła do Szpitala Powiatowego w Krynicy Zdroju. Pierwsza diagnoza specjalisty w leczeniu urazów kolana, lekarza Jacka Ślipka, który jest zastępcą ordynatora Oddziału Chirurgii Urazowej, mówi nie o zerwaniu bądź naderwaniu więzadeł krzyżowych kolana lecz raczej bardzo silnym naciągnięciu więzadła pobocznego-strzałkowego.
- Kamila miała wykonane zdjęcia rentgenowskie kolana i przeszła także inne badania - powiedział nam w niedzielę wieczór lekarz Jacek Ślipek. - Po podaniu kolejnych silnych środków przeciwbólowych i leków, a także zabezpieczeniu i unieruchomieniu kolana ortezą piłkarka mogła być zawieziona na niedzielę do domu. darowanie jej pobytu w szpitalu było medycznie możliwe, a bardzo celowe ze względu na jej psychikę.
Kamila jest umówiona na kolejną wizytę w krynickiej lecznicy. Zobaczymy jak zachowuje się kontuzjowane kolano i przeprowadzimy kolejne specjalistyczne badania. jeżeli nie zajdą nieprzewidywalne, a niekorzystne zmiany. Kamila będzie mogła być poddana szybkiej rehabilitacji i wznowić treningi być może nawet już za półtora tygodnia lub dwa tygodnie. Jeśli nie będzie odczuwała uporczywego bólu być może będzie możliwy jej udział w najważniejszym w tym sezonie meczu jej drużyny.
Fot. Stanisław Śmierciak
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?