Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hokej. W półfinale pomiędzy Re-Plast Unią Oświęcim i GKS wszystko zaczyna się od nowa

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W drugim meczu hokejowego półfinału Re-Plast Unia Oświęcim pokonała we własnej hali tyski GKS, wyrównując stan rywalizacji toczonej do czterech zwycięstw na 1:1. Po premierowej porażce, zwycięstwo dla oświęcimian było obowiązkiem, bo teraz rywalizacja na dwa mecze przenosi się do Tychów.

Do drugiego meczu oświęcimianie przystąpili po małym kadrowym liftingu. Z kadry wypadł Andriej Debyskin, który w pierwszym meczu złapał aż cztery kary, a tyszanie oba gole zdobyli w przewagach. W składzie pojawił się Adrian Prusak, zajmując miejsce czwartej formacji, a stamtąd do trzeciej trafił Sebastian Kowalówka. Z kolei z trzeciej do pierwszej został przesunięty Kamil Sadłocha.

Tyszanie wyrównali „prawie” w przewadze. Po zakończeniu kary Carla Ackereda najeżdżającemu na bramkę Filipowi Komorskiemu krążek odbił się od szpica łyżwy i wpadł do bramki. Sędziowie po analizie wideo zaliczyli gola, najwyraźniej uznając, że tyski napastnik nie wykonał zamierzonego ruchu.

Oświęcimianie mieli mocny początek drugiej odsłony. W momencie sygnalizacji wykluczenia na jednego tyszan, Mark Kaleinikovas wjechał w tercję obronną rywali i uderzył między nogami Tomasza Fuczkia.

78 sekund później w podobny sposób receptę na tyskiego bramkarza znalazł Sebastian Kowalówka.

Tyszanie odpowiedzieli golem kontaktowym, będącym owocem składnej kontry, zakończonej przyłożeniem łopatki kija przez Christiana Mroczkowskiego.

Jednak jeszcze przed drugą przerwą Kamil Sadłocha w potwornym zamieszaniu wepchnął krążek do tyskiej siatki.

Od 59 min tyszanie grali już bez bramkarza. Na 51 sek przed końcem ich trener wziął czas, mając wznowienie w tercji obronnej oświęcimian. Wynik meczu strzałem do pustej bramki ustalił Ville Heikkinen.

Re-Plast Unia Oświęcim – GKS TYCHY 5:2 (1:1, 3:1, 1:0)

Bramki: 1:0 Kaleinikovas (Dziubiński, Sadłocha) 8, 1:1 Komorski 11, 1:0 Kaleinikovas (Dziubiński, Sadłocha) 8, 2:1 Kaleinikovas 23, 3:1 S. Kowalówka (Lorraine, Krzemień 24, 3:2 Mroczkowski (Rac, Padakin) 33, 4:2 Sadłocha 39, 5:2 Hekkinen 60.

RE-PLAST UNIA: Lundin – Diukov, Jakobsons; Kalenikovas Dziubiński, Sadłocha – Valtola, Uimonen; Ahopelto, Trkulja, Heikkinen – Bezuszka, Ackered; S. Kowalówka, Krzemień, E. Lorraine – Noworyta; Prusak, Wanat, Sołtys.

GKS TYCHY: Fuczik – Bryk, Jaśkiewicz; Jeziorski, Komorski, Łyszczarczyk – Ciura, Jaromersky; Korenczuk, Turkin, Bukowski – Pociecha, Kaskinen; Mroczkowski, Rac, Padakin – Nilsson, Ubowski; Marzec, Galant, Viitanen.

Sędziowali: MARCIN POLAK (BYTOM), PAWEŁ BRESKE (JASTRZĘBIE). KARY: 10 – 12. WIDZÓW: 2500. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 1:1. Kolejny mecze w Tychach, 21 i 22 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hokej. W półfinale pomiędzy Re-Plast Unią Oświęcim i GKS wszystko zaczyna się od nowa - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto