Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Kaczyński w Krakowie, tłum skandował "Terlecki"

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Konwencja wyborcza PiS w Krakowie
Konwencja wyborcza PiS w Krakowie Piotr Ogórek
W niedzielę przed południem w Krakowie odbyła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. Prezes PiS Jarosław Kaczyński przypomniał osiągnięcia rządu prawicy oraz przedstawił dalsze założenia programowe. Główny cel na kolejne lata? Zwycięstwo w jesiennych wyborach oraz dogonienie Niemiec pod względem rozwoju gospodarczego za 14 lat, a może i wcześniej.

Konwencja PiS odbywała się tradycyjnie w hali KST Sokół. Ta była wypełniona po brzegi działaczami i zwolennikami partii rządzącej. Gdy na salę wszedł prezes Jarosław Kaczyński, rozległy się gromkie brawa. Spośród skandowanych haseł o dziwo przebijało się jednak „Terlecki, Terlecki”. Byłemu premierowi towarzyszył właśnie wicemarszałek Sejmu, a także Beata Szydło, Andrzej Adamczyk i Małgorzata Wassermann.

Jarosław Kaczyński na wstępie przypomniał, że to właśnie w hali Sokoła ogłosił kandydaturę Andrzeja Dudy na prezydenta Polski, co zapoczątkowało marsz PiS ku władzy w 2015 roku. - Nikt w niego wtedy nie wierzył (w Andrzeja Dudę - red.). No, ja wierzyłem. A potem zaczęło się zwycięstwo - powiedział prezes PiS.

Quiz preferencji wyborczych

Komunizm zastąpił postkomunizm

Następnie były premier skupił się na ocenie historii Polski po roku 1989. Jego zdaniem po upadku komunizmu nastał postkomunizm, czyli system, który - jego zdaniem - wspierał jedną elitę społeczno-gospodarczo-polityczną. - Temu sprzeciwiało się Porozumienie Centrum, a potem PiS. Dlatego jesteśmy nadal przedmiotem potężnego ataku. Tak jak w latach 2005-2007. Potężnego ataku, który w przekonaniu naszych przeciwników powinien być skuteczny tak, jak w 2007. Jednak nasi przeciwnicy nie wzięli jednego pod uwagę, że będziemy rządzić sami, bez złych partnerów, że będziemy w stanie zrealizować nasz program. Program społeczny i gospodarczy, i program naprawy państwa, choć jeszcze nie w pełni - powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS podkreślił, że jego formacja odbudowała elementarną sprawiedliwość przez różne programy. - By ludziom żyło się lepiej, wszystkim, a nie tylko beneficjentom poprzedniego systemu. Odbudowaliśmy także to, co można nazwać sprawnością rządzenia. Pokazaliśmy to w sferze finansów publicznych. Pokazaliśmy, że pieniądze, które miałyby być gdzieś zakopane, jednak są. Nie pozwoliliśmy na dalsze okradanie naszego państwa, naszego narodu - mówił Kaczyński.

Za 14 lat Polska ma dogonić Niemcy

- To pozwoliło nam stworzyć program na kolejne lata, nie kadencję, ale na dłuższą perspektywę. Polska gospodarka jest w stosunkowo krótkim stanie dogonić przeciętną UE pod względem PKB na głowę, jak Włochy, Hiszpania. Naszym celem są Niemcy – żeby dogonić ich za 14 lat. To wyliczyli naukowcy z SGH. Mamy być wyraźniejsze zamożniejsi niż dzisiejsze Niemcy. Premier Morawiecki twierdzi nawet, że to będzie jeszcze szybciej - zapowiedział prezes PiS.

Jak zaznaczył, celem PiS jest uzyskać wysoki pozom rozwoju gospodarczego, ale też solidarność i spójność społeczną. - Wtedy nasz cel będzie zrealizowany. Radykalnie obniżyliśmy bezrobocie, mamy dzisiaj rynek pracownika. Droga do podnoszenia naszej gospodarki, do szybkiego wzrostu, to droga unowocześnienia. To nie ściąganie wielkiej ilości pracowników z zewnątrz. Chcemy, żeby Polacy wracali do Polski z zagranicy. To jest nasz cel. Chcemy iść poprzez unowocześnienie, bo to jest sercem gospodarczego postępu - mówił Kaczyński.

PiS w obronie tradycyjnych wartości

Prezes PiS zaznaczył, że pojawiają się głosy mówiące o tym, że Polska będzie na poziomie Europy Zachodniej, jeśli się do niej upodobni. - Że trzeba odrzucić naszą tradycję, podejście do Kościoła i rodziny. To perspektywa, którą my zdecydowanie odrzucamy. W niektórych krajach można mieć proces za powiedzenie, że pary homoseksualne nie mogą mieć dzieci. U nas, jak to się mówi na Podhalu, to się nie przyjmie - zaznaczył Kaczyński, a sala wybuchła brawami.

- Rodzina nie może się składać z dwóch tatusiów, dwóch mamuś. Przecież to jest oczywiste - mówił Jarosław Kaczyński do swoich zwolenników w Wadowicach w sobotę. W Krakowie doprecyzował, że może być tak, że matka lub ojciec samotnie wychowuje dziecko. - To też jest rodzina i ją też wspieramy - podkreślił.

Pod koniec prezes PiS pochylił się nad wątkiem II wojny światowej. - Musimy mieć świadomość, że niektórzy są nam bardzo dużo winni. My nie jesteśmy nikomu nic winni, jeśli chodzi o II wojnę światową. Takie jest nasze stanowisko - zaznaczył twardo.

Na sam koniec Jarosław Kaczyński zaapelował do zwolenników i działaczy o zaangażowanie w kampanii do samego końca. - Wybory nie wygrywają sondaże. Wybory wygrywa się przy urnach. Do samego końca musimy zabiegać o poparcie. Jeden głos może przesądzić, czy ktoś zostanie posłem, a tysiąc głosów, kto wygra wybory - powiedział. Na koniec przemówienia tłum skandował „Jarosław, Jarosław” i „Zwyciężymy, zwyciężymy”.

W weekend w Małopolsce odbywają się konwencje wyborcze Prawa i Sprawiedliwości. Zaczęło się w sobotę w Wadowicach, gdzie prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się z Beatą Szydło. W niedzielę cykl konwencji rozpoczął się w Krakowie, a następnie przedstawiciele PiS przenieśli się do Nowego Sącza i Tarnowa.

Na kogo głosować?

Czy już wiesz, na kogo oddasz głos w nadchodzących wyborach?

  1. 70.57%
  2. 22.32%
  3. 4.25%
  4. 2.86%
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jarosław Kaczyński w Krakowie, tłum skandował "Terlecki" - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto