Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komu w Łączanach wadzą Ukraińcy? Sprawców szuka policja

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Stara remiza, dwa sklepy, studnia, ogrodzenie oraz tablica ogłoszeń, to wszystko padło łupem niezidentyfikowanego jeszcze wandala.
Stara remiza, dwa sklepy, studnia, ogrodzenie oraz tablica ogłoszeń, to wszystko padło łupem niezidentyfikowanego jeszcze wandala. FB/Sołtys Łączan
Wybryk wandali czy poważne objawy ksenofobii w lokalnej społeczności? Mieszkańcy wsi Łączany k. Brzeźnicy zastanawiają się, co oznacza, namalowany sprayem na wielu budynkach, napis „WNP” i czy uderza on w przebywających tu, od jakiegoś czasu, Ukraińców.

Łączany to zwykła wieś w gminie Brzeźnica w powiecie wadowckim, licząca 1589 mieszkańców. Całkiem sporo, jak na sołectwo, ale nie na tyle zaludniona, żeby ludzie się tu dobrze nie znali. Tym bardziej wstrząsnęły więc miejscowymi ostatnie wydarzenia.

Wszyscy teraz zastanawiają się tutaj, kto w Łączanach oszpecił budynki i mury. Do aktu wandalizmu miało dojść pod osłoną nocy w pewien lutowy weekend.

Zniszczenia były spore, bo po tym „wyskoku” odmalować trzeba było wiele obiektów. Stara remiza, dwa sklepy, studnia, ogrodzenie oraz tablica ogłoszeń, to wszystko padło łupem niezidentyfikowanego jeszcze wandala.
Uszkodzone w ten sposób zostało zarówno mienie publiczne, jak i prywatne. Użyto do tego farby w sprayu.

Tajemnicą pozostaje nie tylko tożsamość sprawcy, ale i to, co po sobie pozostawił. Chodzi o napis, którym jest skrót w postaci liter „WNP”.

U nas takie różne bohomazy bywały już wcześniej, ale były to zazwyczaj symbole kibiców klubów piłkarskich Wisły czy Cracovii, natomiast pierwszy raz się spotykam z tym „WNP”

dziwi się Mateusz Wełna - Kozioł, sołtys Łączan.

Część mieszkańców twierdzi, że atak wandala miał na celu uderzyć w mieszkających na tym terenie od jakiegoś już czasu Ukraińców, którzy trafili do tego regionu za pracą.

- Niewykluczone, że komuś mogło to przeszkadzać, nie raz słyszałam pod ich adresem niepochlebe i niewybredne opinie różnych wyrostów, stojących na ulicy. Mówili, że Ukraińcy zabierają im pracę - opowiada 30 - letnia mieszkanka wsi.

Podejrzewa, że skrót liter „ WNP” jest prostym odwołaniem do Wspólnoty Niepodległych Państw, czyli polityczno- wojskowego związku krajów b. ZSRR, kontrolowanego przez Rosję.

- To do niczego nie podobne! U nas nie ma żadnych faszystów, ludzie normalnie się zachowują, nigdy takich wyskoków nietolerancji nie było - dziwią się jednak starsi mieszkańcy.

Sami Ukraińcy nie chcą komentować sprawy, nawet przyznają, że nie wiedzieli o tej akcji wandala.

Nikomu nic złego nie robimy, na miejscowych złego słowa też nie możemy powiedzieć, nie spotykają nas niemiłe sytuacje

zapewniają.

Przypominają, że Ukraina wycofała się z WNP już dwa lata temu i w zasadzie ten napis nie jest dla nich obraźliwy.

Mieszkańcy nie zamierzają jednak darować sprawcy lub sprawcom dokonanych zniszczeń. Zawiadomiono policję.

- Jeżeli ktoś coś widział, to proszę o kontakt ze mną, urzędem gminy albo z posterunkiem policji - zaapelował Mateusz Wełna - Kozioł, sołtys dotąd spokojnej wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto