Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krynica oblężona. Uzdrowisko bije rekordy popularności

Alicja Fałek, Edyta Zając
archiwum Polska Press Grupa
Krynica przeżywa w tym roku prawdziwe oblężenie. W hotelach nie ma wolnych miejsc. Tylko w lipcu uzdrowisko odwiedziło pół miliona turystów.

Przedsiębiorcy z branży hotelarskiej, właściciele małych pensjonatów, restauratorzy, sklepikarze handlujący pamiątkami, fryzjerzy i lodziarze już zarobili więcej niż w ciągu kilku ostatnich wakacji. - Po półmetku mogę stwierdzić, że to będą rekordowe wakacje dla wszystkich. Takiego oblężenia nie mieliśmy od lat - przyznaje Daniel Lisak, dyrektor biura Krynickiej Organizacji Turystycznej. - Sprzyja temu doskonała pogoda, doskonała oferta noclegowa i liczne atrakcje.

Swoją cegiełkę dorzuca spółka Uzdrowisko Krynica-Żegiestów, które w tym roku zorganizowało obfitujący w koncerty i kabarety cykl "Krynica Źródłem Kultury". W Pijalni Głównej śpiewali: Maryla Rodowicz, Lady Pank, Kamil Bednarek i Stanisław Soyka. Choć imprezy są biletowane, to cieszą się dużą popularnością.

Wolą góry niż morze

Bartłomiej i Katarzyna Szyferowie są świeżo po ślubie. Pochodzą z Janowa Lubelskiego na pograniczu Lubelszczyzny i Podkarpacia, ale mieszkają i pracują w Londynie. Na letni wypoczynek nieprzypadkowo wybrali Krynicę. - Nadmorskie kurorty są przeludnione. Tutaj można znaleźć spokój. Góry uważamy za znacznie ciekawsze od morza, gdzie całymi dniami można jedynie wylegiwać się na plaży - podkreśla Katarzyna Szyfer. - Jeśli chodzi o atrakcje, Krynica wygrywa z innymi uzdrowiskami. To też świetna baza wypadowa.

Lata bez pobytu w Krynicy nie wyobrażają sobie także Mieczysława i Stanisław Kowalscy z Krakowa. - Jest gdzie spacerować, wieczorami można pójść na dancing.

Brakuje wolnych miejsc

Daniel Lisak podkreśla, że informację turystyczną dziennie odwiedza około 200 osób. - Pytają o wolne miejsca noclegowe, których jest jak na lekarstwo - zaznacza Lisak. - Z naszych obliczeń wynika, że w lipcu nocowało u nas ponad 300 tysięcy osób. Do tego doliczyć trzeba około 200 tysięcy turystów, którzy nie zatrzymali się u nas na noc, a tylko odwiedzili miasto korzystając z atrakcji.

Według szefa organizacji turystycznej duża w tym zasługa samych hotelarzy, którzy wychodzą z coraz lepszą ofertą cenową. - Hotel Krynica w lipcu pobił swój rekord. Od ośmiu lat nie miał pełnego obłożenia. A teraz musi odmawiać rezerwacji - zwraca uwagę Lisak. - Podobnie jest z innymi hotelami, które mają ofertę dla rodzin z małymi dziećmi.

Nawet w luksusowym czterogwiazdkowym hotelu Czarny Potok Resort & SPA brakuje miejsc. - Prawie w każdym pokoju jest dostawka dla małego dziecka - mówi Sebastian Skrzypiec, kierownik recepcji hotelu. - Mamy ponad 700 gości, a miejsc noclegowych 500.

Z dobrego sezonu cieszy się także Dariusz Reśko, burmistrz Krynicy. Zapewnia, że jeszcze w tej kadencji wybuduje w uzdrowisku aquapark. - Zdecydowanie brakuje nam wodnej atrakcji, tego od nas oczekują turyści, więc wybudujemy - mówi Reśko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto