Książki za darmo w Człuchowie

Akcję bookcrossingu człuchowski "społeczniak" rozpoczął w ubiegłym roku, obecnie w mieście funkcjonuje około 30 "półek". Book-crossingowcy wyszli też z książkami bezpośrednio do ludzi, organizując happening na rynku. Zachęcali do czytania rozdając za darmo książki, a ludzie... mieli opory żeby je brać. - Najczęściej pytali nas "za ile", nie dowierzali, że nie trzeba płacić i podchodzili do akcji dość podejrzliwie - mówi jedna z uczennic. - Ale były i osoby, które wzięły książki do przeczytania.

- Od roku w naszej szkole funkcjonuje bookcrossingowa półka. Postanowiliśmy rozszerzyć nasze działania na całe miasto - mówi organizatorka akcji Dagmara Szymańska. - Stworzyliśmy sieć bookcrossingową, czyli miejsca, gdzie dostępne są "uwolnione" książki. Tzw. półki założyliśmy m.in. w: Canpolu, Starej Kaszarni, Romie, Picasso, szkołach i przedszkolach, salonach fryzjerskich, MDK-u, poczekalniach gabinetów stomatologicznych, Cappucino, Duecie i wielu innych miejscach. Planujemy kolejne. Jedna z uczennic przyniosła 420 książek, które znalazła w piwnicy. Też trafiły na półki.

Kilka słów o bookcrossingu
Bookcrossing to ogromna światowa biblioteka bez opłat i kaucji. W całej akcji chodzi o to, że jakaś osoba zostawia (uwalnia) książkę w dowolnym miejscu (tzw. półce), np. w parku, na przystanku, w kawiarni itp., a druga osoba tę książkę znajduje, czyta i "podaje" dalej. "Uwolniona" książka oznaczona jest naklejką ze specjalnym numerem BIP. Kolejny czytelnik rejestruje ją w internetowym katalogu (na stronie www.bookcrossing.pl), dzięki temu wszyscy mogą śledzić losy książki, poznawać opinie innych czytelników o książce. Idea bookcrossingu narodziła się w 2001 r w Stanach Zjednoczonych. W roku 2009 na świecie krążyło już ponad 5 600 000 uwolnionych książek. Do całego ruchu należy ponad 800 tysięcy czytelników na całym świecie, z czego prawie 15 tysięcy w Polsce (tu akcja trwa od 7 października 2003).