Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Legia Warszawa - Cracovia Transmisja. Gdzie zobaczymy mecz Legia - Cracovia? Na Żywo, TV, Online

Krzysztof Kawa
Legia Warszawa - Cracovia Online. Gdzie obejrzeć mecz Legia - Cracovia? Transmisja, Na Żywo
Legia Warszawa - Cracovia Online. Gdzie obejrzeć mecz Legia - Cracovia? Transmisja, Na Żywo Szymon Starnawski
Legia Warszawa - Cracovia 6 Transmisja. - Liczę, że remis z Realem nas poniesie - dodaje Kopczyński. - Potrzebujemy punktów w ekstraklasie, więc nie możemy myśleć: „Cracovia? Co to za rywal?”. Będzie ciężko przynajmniej tak samo jak z Realem. Gdzie obejrzymy spotkanie? Poniżej znajdziecie informacje.

Legia Warszawa - Cracovia Online. Gdzie obejrzeć mecz Legia - Cracovia? Transmisja, Na Żywo

W niedzielę o godz. 18 Legia Warszawa zmierzy się z Cracovią. Transmisję na żywo z meczu Legia Warszawa - Cracovia zobaczymy na kanale Canal+.

To nie miało prawa się zdarzyć. A jednak. Wielki Real Madryt był o krok od upokorzenia, albo - jak uznali dziennikarze hiszpańskiej „Marki” - od ośmieszenia się w Warszawie. Przed wstydem uratowała go bramka Mateo Kovacicia, który doprowadził do wyrównania tuż przed końcem meczu.

- Gdy wszedłem do szatni, wszyscy byli zadowoleni. Nie wiem, czy z remisu, ale byli zadowoleni - śmiał się po spotkaniu Michał Pazdan. To w dużej mierze dzięki świetnemu debiutowi krakowianina w Lidze Mistrzów Legia osiągnęła ogromny sukces. Remis 3:3 daje jej nie tylko dodatkowe pół miliona euro z kasy UEFA, ale i szansę na awans do Ligi Europy.

- Po pierwszym wysoko przegranym meczu z Borussią Dortmund wiele osób bało się, że staniemy się najgorszym zespołem Ligi Mistrzów i będziemy mieć najwięcej straconych bramek. I że sami nie strzelimy żadnego gola. Widziałem analizy, że przegramy u siebie z Realem 0:4. Nie ma więc co przejmować się tym, co się mówi wokoło, tylko trzeba skupić się na własnej robocie - mówi Pazdan.

Legia Warszawa - Cracovia. "Gwałtowny wzrost formy Legii"

Trzeba to oddać mistrzowi Polski. W środę postawił się obrońcy Pucharu Europy, do bólu wykorzystując nieobecność kilku gwiazd (przede wszystkim Luki Modricia, Sergio Ramosa i Marcelo) oraz błędy trenera gości. Zinedine Zidane zachwiał proporcje między obroną i atakiem, wystawiając aż czterech napastników (Gareth Bale, Cristiano Ronaldo, Alvaro Morata i Karim Benzema). Fakt, początek potyczki w Warszawie zdawał się potwierdzać słuszność wyboru „Zizou”. Pierwsze kopnięcie Bale’a na bramkę w 55 sekundzie meczu i gol. A potem drugi. Goście sądzili, że rywal, tak jak podczas pierwszego spotkania w Madrycie, został rozłożony na łopatki. O dziwo nie został.

- Gdy zajął się nami trener Jacek Magiera, zaczęliśmy wierzyć w to, że nie musimy wszystkich się bać i przegrywać 0:6 - mówi Pazdan. - Zaczęliśmy cieszyć się tym, że występujemy w Lidze Mistrzów. Taki mecz to prestiż i czysta przyjemność. Przez tyle lat grania w ekstraklasie wreszcie przyszedł mecz, który daje prawdziwą radość.

Gwałtowny wzrost formy Legii w ostatnich tygodniach może bardzo niepokoić Jacka Zielińskiego, trenera Cracovii, która wybiera się w niedzielę do Warszawy. Mistrz Polski jest podbudowany sukcesem i zdaje mu się nie przeszkadzać fakt, że rozgrywa po dwa spotkania w tygodniu. Dodajmy - niektóre z nich ekstremalnie trudne.

Legia Warszawa - Cracovia. "Potrzebujemy punktów w ekstraklasie"

- Jeśli ktoś sądził, że mecz z Realem nie był intensywny, to się myli - przekonuje 24-letni defensywny pomocnik Michał Kopczyński. - To mogło być złudzenie wywołane pustką na trybunach, wiadomo, że gdy publiczność reaguje żywiołowo, to jest odczucie, że mecz toczy się w szybkim tempie. Oczywiście, Real nie grał pressingiem przez cały czas, ale były i takie momenty, a wtedy bywało ciężko. Spotkanie kosztowało nas więc sporo sił, ale bez przesady - nie kończyłem go wycieńczony. Sądzę, że cztery doby dzielące nas od meczu z Cracovią są zupełnie wystarczające, by się zregenerować.

Co więcej, teraz warszawianie mają psychologiczną przewagę nad każdą polską drużyną, wreszcie poczuli się naprawdę mocni. - Liczę, że remis z Realem nas poniesie - dodaje Kopczyński. - Potrzebujemy punktów w ekstraklasie, więc nie możemy myśleć: „Cracovia? Co to za rywal?”. Będzie ciężko przynajmniej tak samo jak z Realem.

- Najważniejsza jest teraz dla nas ekstraklasa - dopowiada Pazdan. Jeśli nie są to tylko słowa, warszawianie wyjdą na boisko bardzo zmotywowani. Kolejny zły znak dla Cracovii.

- Liga Mistrzów to przyjemność, a ekstraklasa to obowiązek i w niej trzeba zwyciężać. Straciliśmy mnóstwo punktów na początku sezonu i teraz celem jest dogonienie Lechii Gdańsk. Dlatego z Cracovią musimy wygrać i tyle - nie pozostawia pola do dywagacji Pazdan.

Legia Warszawa - Cracovia. "Szanujemy całą Cracovię"

Kopczyński pytany o to, kogo najbardziej ceni w „Pasach” zaczyna intonować hymn pochwalny na temat Miroslava Covilo. Przerywamy mu stwierdzeniem, że akurat Serb w niedzielę nie zagra z powodu nadmiaru żółtych kartek. - Naprawdę? No to mamy szczęście - uśmiecha się piłkarz Legii. - Ale szanujemy całą Cracovię. Przecież ma bardzo dobrych środkowych pomocników, główną siłą jest trójka: Cetnarski, Budziński, Dąbrowski. To zespół, który - jak na polską ligę - bardzo dobrze gra piłką. Ale akurat to nam odpowiada, lubimy mierzyć się z takimi drużynami. Dlatego kibice mogą się spodziewać ciekawego meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto