Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolscy aktorzy i muzycy przygotowali hymn na Mundial 2018

Łukasz Gazur
Andrzej Banaś
„Orzeł z Polski” to tytuł piosenki , która ma szansę stać się hymnem naszej drużyny na Mundial 2018. Wykonuje ją związany mocno z Krakowem i Małopolską zespół Tombak, tworzony przez znanych aktorów.

„Nasza drużyna jest jak maszyna/ Sunie po szynach i nikt jej nie zatrzyma” – śpiewa męski głos, a w refrenie uderzają latynoskie bębny i odzywa się chóralny śpiew kibiców: „Polska! Polska!”. Wszystko utrzymane jest w tanecznym rytmie disco. Tak brzmi „Orzeł z Polski”, który wydaje się być najbardziej chwytliwą propozycją na hymn naszej drużyny piłkarskiej na rozpoczynające się niebawem w Rosji mistrzostwa świata w piłce nożnej.

– Istnieje w Polsce taka tradycja, że przed każdym Mundialem różni artyści próbują stworzyć piosenkę, która stanie się przebojem w czasie trwania rozgrywek. Tak stało się i w tym roku. Mamy utwory zespołów Pectus i Kombii oraz Krzysztofa Krawczyka, a teraz dołącza do nich nasza piosenka. Poziom tych nagrań jest różny – a siłą Tombaku jest żart i dystans – mówi Michał Sitarski, na co dzień aktor teatralny i filmowy po krakowskiej PWST, a w tym przypadku – wokalista zespołu.

Piosence „Orzeł z Polski” towarzyszy zabawny teledysk, w którym pojawia się ponad trzydziestu artystów – muzyków i aktorów – którzy wystrojeni w koszulki naszej reprezentacji i wymalowani w barwy narodowe, wspólnie odśpiewują bojowy tekst.

– Akcja z Mundialem była w pełni spontaniczna. Jakieś dwa tygodnie temu tej piosenki jeszcze nie było. Michal napisał tekst, ja załatwiłem studio, a muzykę stworzył Wojtek Klimczak. Potem zaprosiliśmy 36 naszych znajomych i przyjaciół, aby wsparli nas swym udziałem w teledysku. Jako zapłatę przyjęli klika butelek wody mineralnej i cztery pizze – wspomina Jakub Bohosie¬wicz, na co dzień aktor krakowskiego Teatru Bagatela, a w projekcie Tombak – producent.

Tombak narodził się dawno temu – bo aż w 2001 roku. Stało się to dzięki spotkaniu trzech przyjaciół: Michała Sitarskiego, który złapał za mikrofon i zaczął pisać teksty, Jakuba Bohosiewicza, który zajął się produkcją oraz Tomasz Planta, odpowiedzialnego za muzykę.

– Mieszkaliśmy w różnych miastach i trudno to było wszystko przez długi czas zsynchronizować. Ale powoli jakoś to składaliśmy. W końcu stanąłem nad kolegami z batem – i wreszcie udało się nagrać wszystkie piosenki. Teraz powstają do nich teledyski – mówi Jakub Bohosiewicz.

Z zespołem Tombak współpracuje wielu muzyków – głównie z Krakowa i Małopolski. Nagrania powstają w studiu B’n’B Records w Niepołomicach, należącym do Grzegorza Klimczaka. To jego brat – Wojciech alias Nowy Folder – stworzył pod nieobecność Tomasza Planty (rodzi mu się dziecko) muzykę do „Orła z Polski”.

– Za tydzień zaprezentujemy kolejną piosenkę i teledysk – „Argonauci”. A potem kolejne. Każdy utwór jest w innym gatunku – od popu i rocka, do hip-hopu i chill outu. Planujemy też koncerty – podkreśla Michał Sitarski.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto