Maria Mazurek: Mamy się bać powodzi czy nie?
Romuald Kaseja, synoptyk z IMGW w Krakowie: Na pewno w najbliższych dniach w Małopolsce będzie wciąż padać. Wielkości opadów będą porównywalne do tych z 2010 r., podczas majowej powodzi. Ale wtedy spadło więcej deszczu naraz, raczej więc nie snułbym aż tak czarnego scenariusza. A już na pewno nie powinno być gorzej niż w 2010 roku, choć lokalnych podtopień wykluczyć, niestety, nie możemy. Trudno też przewidzieć, w jaki dzień mogłyby one nastąpić.
Skąd się wzięły te opady?
Z niżu, który utworzył się na froncie polarnym nad Morzem Śródziemnym. Ten niż jest rodzajem wiru. "Nabrał" wody z morza i taki wilgotny nadciągnął do Polski.
Czyli deszcz, który teraz na nas pada, ma w sobie krople z Morza Śródziemnego?
Tak. I Adriatyckiego, bo po drodze odwiedził też Włochy i Bałkany.
Do kiedy będzie lało?
Lepiej będzie już w sobotę. Natomiast w przyszłym tygodniu, powiem na pocieszenie, prognozujemy wspaniałą aurę - nawet 24 stopnie, bezchmurne niebo i świecące słońce. Można powiedzieć, że przyjdzie do nas już lato.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?