Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy walczą o ekrany akustyczne

Małgorzata Stuch
Mieszkańcy Prądnika Czerwonego, a szczególnie lokatorzy domów stojących wzdłuż al. Bora-Komorowskiego narzekają na olbrzymi hałas spowodowany przez przejeżdżające samochody.

Mieszkańcy Prądnika Czerwonego, a szczególnie lokatorzy domów stojących wzdłuż al. Bora-Komorowskiego narzekają na olbrzymi hałas spowodowany przez przejeżdżające samochody. Chcą budowy ekranów, które ochroniłyby ich przed hałasem. O budowę wnioskuje też od kilku lat Rada Dzielnicy III Prądnik Czerwony.

Poziom hałasu w tej części Krakowa jest duży i przekracza dopuszczalne normy, ale w budżecie miasta ciągle brakuje pieniędzy na tę potrzebną inwestycję. - Nie możemy otwierać okien, bo niczego nie słyszymy - skarży się Zofia Markowska, mieszkanka. - Mamy wrażenie, że mieszkamy na lotnisku, ale nikogo z władz miasta to nie przekonuje i nie chcą wybudować nam ekranów - dodaje rozgoryczona kobieta.

Radni z Prądnika dodają, że poziom hałasu i jego natężenie zwiększyło się znacznie, odkąd powstała estakada przy ul. Opolskiej i jeździ tędy więcej samochodów. - O budowę ekranów wzdłuż najbardziej newralgicznego, ok. 300-metrowego, odcinka al. Bora -Komorowskiego czyli od ronda Polsadu do skrzyżowania z ul. Akacjową, staramy się kilka lat - dowodzi Dominik Jaśkowiec, przewodniczący Rady Dzielnicy III Prądnik Czerwony. - Pierwsze pisma w tej sprawie pochodzą z 2001 r.

Niestety, Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zwodził nas ciągle informując, że opracowuje na nowo mapę poziomu hałasu. Po co nam mapa. Na własnej skórze wiemy, jaki jest hałas - dodaje poirytowany Jaśkowiec.

Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa informuje, że w rejonie wskazanym przez mieszkańców powinny powstać ekrany. - Dopuszczalny poziom hałasu w rejonie podobnej zabudowy wynosi 60 i 50 decybeli - informuje Machowski. - A np. w rejonie ul. Pijarów i Bora-Komorowskiego jest to 65-75 - stwierdza.

Konieczność budowy ekranów w rejonie al. Bora- Komorowskiego widzi także ZIKiT. - Mapa hałasu jest już zaktualizowana. Nie ona jest problemem, ale brak pieniędzy na budowę ekranów - zaznacza Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT. Bartlewicz dodaje, że w najbliższym czasie nie ma szans, by pieniądze na budowę się znalazły. Radni z Prądnika nie poddają się. Chcą zainteresować problemem hałasu radnych miasta.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto