Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy walczą o miejsca postojowe na os. Dywizjonu 303

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Uliczki na os. Dywizjonu 303 i 2 Pułku Lotniczego
Uliczki na os. Dywizjonu 303 i 2 Pułku Lotniczego Joanna Urbaniec
Dla osiedli Dywizjonu 303, 2 Pułku Lotniczego oraz Avia opracowywany jest właśnie plan miejscowy. Mieszkańcy starych osiedli alarmują, że plan zmienia osiedlowe drogi wewnętrzne w publiczne, co skutkuje tym, że obecne tam miejsca postojowe staną się ogólnodostępne. Mają też obawy, że to ukłon w stronę deweloperów, bo gdy ci uzyskają dostęp do drogi publicznej, łatwiej będzie uzyskać im pozwolenie na budowę.

WIDEO: Krótki wywiad

Plan „Czyżyny - os. Dywizjonu 303 i 2 Pułku Lotniczego” rodzi się w bólach, bo od roku 2016. Prace nabrały tempa dopiero w tym roku. Projekt planu został wyłożony do publicznego wglądu, mieszkańcy składali do niego uwagi. Plan zakłada dużo terenów zielonych oraz ochronę pasa startowego. Problemem jest natomiast kwestia dróg na osiedlu. Mieszkańcy wskazują bowiem, że zmienia on kategorię dróg z wewnętrznych na publiczne. Tym samym obecne tam miejsca postojowe staną się ogólnodostępne. Mowa o drogach zbudowanych i utrzymywanych przez spółdzielnię mieszkaniową Czyżyny od blisko 40 lat. Plan powstaje zdecydowanie za późno, bo już po wybudowaniu osiedla Avia, które ma ogromne problemy parkingowe. Dlatego mieszkańcy nowego osiedla szukają miejsc na starych osiedlach, co rodzi sytuacje konfliktowe.

Ponad 400 miejsc parkingowych

W projekcie planu wyłożonym do publicznego wglądu wyznaczono w sumie 13 dróg publicznych, z których obecnie jedna, ale za to dość długa, funkcjonuje jako droga wewnętrzna. - To ulica mjr. pil. Mariana Pisarka oraz fragment ulicy bez nazwy, przy os. Dywizjonu 303. Obecnie znajduje się tam ok. 350 miejsc parkingowych - mówi Dariusz Nowak, rzecznik krakowskiego magistratu.

- To ponad 400 miejsc, chyba lepiej wiemy, ile mamy miejsc na terenie, którym zarządzamy od blisko 40 lat. To spółdzielnia wybudowała i utrzymywała te drogi przez wszystkie lata - mówi Marek Lorenc, prezes SM Czyżyny.

Większość wyznaczonych w projekcie planu terenów dróg publicznych oraz trzy tereny dróg wewnętrznych należą do miasta. W dużej mierze są one jednak w użytkowaniu wieczystym wspólnot czy spółdzielni mieszkaniowych. Pozostałe cztery tereny dróg wewnętrznych oraz fragmenty działek włączonych w tereny dróg publicznych, należą do osób prawnych lub fizycznych.

Pieniądze na "przejęcie" dróg

Mieszkańcy i przedstawiciele SM Czyżyny zwracają uwagę, że podczas lipcowego wyłożenia planu urzędnicy powiedzieli, że w budżecie miasta zabezpieczone jest 4 mln zł na odszkodowanie dla spółdzielni za „przejęcie” dróg. - Tymczasem same miejsca parkingowe są warte ponad 10 mln zł - kwituje prezes Lorenc.

Urzędnicy zaznaczają, że wskazanie w planie dróg publicznych nie oznacza jednoczesnego zaliczenia dróg wewnętrznych do kategorii dróg publicznych. - Taka zmiana następuje dopiero na drodze uchwały rady miasta. Do tego grunt, na którym zlokalizowana jest droga, musi stanowić wyłączną własność Skarbu Państwa lub gminy - tłumaczą w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa.

Mieszkańcy nie chcą przekształcenia dróg wewnętrznych na publiczne. - Te tereny, w ramach użytkowania wieczystego, należą do nas (użytkownikiem wieczystym jest SM Czyżyny). Płacimy w czynszach za utrzymanie tych dróg. Urzędnicy motywują zmiany tym, że do pobliskiego przedszkola musi być swobodny dojazd, ale tak przecież było do tej pory - mówi Pan Zbigniew Banach, mieszkaniec os. Dywizjonu 303. Dodaje, że także parking pod pobliską przychodnią zdrowia jest ogólnodostępny.

Nie jest więc tak, że teraz nikt z zewnątrz nie może tam wjeżdżać. Mieszkańcy uważają jednak, że zmiana, którą serwują im urzędnicy „zabierze” im ponad 400 miejsc postojowych, które staną się w ten sposób ogólnodostępne. Teraz mieszkańcy parkują na podstawie identyfikatorów wydanych przez SM Czyżyny. - Nie chcemy, żeby nas bardziej ścieśnili. Napisaliśmy kilkadziesiąt uwag do planu, ale żadne nie zostały uwzględnione - mówi pan Zbigniew.

Na pobliskiej Avii jest spory problem z miejscami parkingowymi. Osiedle budowano ze współczynnikiem 0,7 miejsc na mieszkanie. Teraz w Krakowie obowiązuje współczynnik 1,2.

Radni pomogą?

Mieszkańcy i spółdzielnia próbują przekonać urzędników i radnych do swoich racji. - Pod końca sierpnia byliśmy na spotkaniu z prof. Jackiem Majchrowskim, na którym pan prezydent zrozumiał nasz problem i obiecał sprawę załatwić w interesie mieszkańców - mówi prezes Lorenc.

Mieszkańcy obawiają się, że zamiana dróg wewnętrznych na publiczne to kolejny ukłon w stronę dewelopera. Chodzi o plany Budimexu, który pomiędzy Avią a os. Dywizjonu 303 chce postawić kolejne bloki. Dostęp do drogi publicznej ułatwi mu uzyskanie pozwolenia na budowę.

Radni, zarówno z Prawa i Sprawiedliwości jak i Platformy Obywatelskiej widzą kilka rozwiązań problemu. Pierwszy to złożenie poprawek do planu, aby zachować drogi wewnętrzne. - To jednak wydłuży prace nad planem, co rodzi ryzyko wydania w tym czasie kolejnych pozwoleń budowlanych w innych rejonach, zwłaszcza w obszarze tzw. górki - mówi Michał Drewnicki (PiS).

Druga opcja, to przyjęcie planu w bieżącej wersji i natychmiastowe przystąpienie do jego zmiany, który obejmie drogi. - Ja jestem za takim rozwiązaniem. Na pewno będziemy za tym, żeby droga została spółdzielni - zaznacza Drewnicki.

- To dobry wariant, bo wtedy miasto nie może wykupić tego terenu - wtóruje Grzegorz Stawowy (PO). Pierwsze czytanie planu miejscowego na sesji rady miasta ma się odbyć w drugiej połowie miesiąca. Mieszkańcy już do niego szykują

Co może straż miejska?

W przypadku aut parkujących na osiedlach zamkniętych i drogach wewnętrznych może interweniować straż miejska. Efekty bywają różne.

- Gdy dostajemy takie zawiadomienie, przyjeżdżamy i sprawdzamy, czy za szybą auta znajduje się identyfikator spółdzielni czy wspólnoty. Jeśli go nie ma, to zostawiamy informację lub wezwanie do stawienia się u nas w celu złożenia wyjaśnień. Wówczas taka osoba może dostać pouczenie, mandat karny, ale może też zostać skierowany wniosek do sądu - mówi Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.

Wysokość mandatu zależy od rodzaju popełnionego wykroczenia. Czy takich zgłoszeń jest dużo?

- Codziennie otrzymujemy mnóstwo zgłoszeń w sprawie nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Wśród nich są też te dotyczące nieuprawnionych aut parkujących na drogach wewnętrznych lub zamkniętych osiedlach. Nie są to jednak dominujące zgłoszenia - zaznacza Marek Anioł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mieszkańcy walczą o miejsca postojowe na os. Dywizjonu 303 - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto