Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy wsi Izdebnik, radni oraz wójt gminy boją się nadajnika sieci 5G. Naukowcy przyjadą ich uspokoić

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Specjaliści, w tym profesor Politechniki Krakowskiej, doradca prezydenta Krakowa do spraw problematyki bioeletromagnetycznej a nawet doktor nauk ekonomicznych będą przekonywać w piątek, 21 lutego, mieszkańców Izdebnika , radnych oraz wójta gminy, by nie bali nadajnika sieci 5G, który ma tutaj stanąć. Tymczasem w Szwajcarii wprowadzono bezterminowe moratorium na budowę sieci tego typu. Zdaniem ekspertów nie oznacza to jednak, by było się czego obawiać, choć dokładnych badań jeszcze nie przeprowadzono.

Jak zapowiadają organizatorzy spotkania, które odbędzie się w piątek (21 lutego) w Izdebniku, ma ono charakter informacyjny i jest związane z "kontrowersjami dotyczącymi budowy nadajnika telefonii komórkowej" w tej miejscowości.

W Domu Strażaka, o godzinie 18. z mieszkańcami spotkają się m.in: Marta Parena, społeczny doradca prezydenta Krakowa do spraw problematyki bioeletromagnetycznej, Barbara Gałdzińska-Calik, doktor nauk ekonomicznych, Janusz Mikuła, profesor Politechniki Krakowskiej (specjalista od promieniowania elektromagnetycznego) oraz Zbigniew Gelzok, prezes ogólnopolskiego stowarzyszenia przeciwdziałania eletroskażeniom. Po części informacyjnej mieszkańcy będą mogli zadawać pytania gościom.

Protesty tutaj zaczęły się, gdy spółka P4, operator sieci Play, złożyła w Starostwie Powiatowym w Wadowicach wniosek o uzyskanie pozwolenia na budowę w Izdebniku stacji bazowej telefonii komórkowej wraz z instalacją elektroenergetyczną. W skład nowej instalacji wchodzi stalowa wieża o wysokości 55,95 m. a na szczycie masztu znajdzie się dziewięć anten sektorowych oraz trzy anteny radioliniowe.

Inwestycja miała by być zlokalizowana w Izdebniku w gm. Lanckorona, na polu, w sąsiedztwie lasu, na granicy z Sułkowicami.

Spora grupa mieszkańców sprzeciwia się tej inwestycji. W niedzielę przy wiejskim kościele odbyła się zbiórka podpisów pod petycją przeciwko tej budowie, którą następnie złożono w starostwie. Podpisało się pod tą petycją 578 osób, nie tylko osoby tam mieszkające.

Swoje podpisy złożyły m.in. radne gminy Lanckorona: Katarzyna Zaremba i Jola Hytkowska.
- Uważamy, że konsultacje społeczne w przypadku takich inwestycji są niezbędne, wspieramy protest mieszkańców Izdebnika przeciwko planom budowy nadajnika 5G wich wiosce - podkreślają.

Także wójt gminy Lanckorona jest temu przeciwny:

Zgłosiłem sprzeciw w stosunku do planowanej budowy stacji bazowej w Izdebniku i wniosłem o wydanie decyzji o odmowie wydania pozwolenia dla tej inwestycji

poinformował wójt Tadeusz Łopata.

Sprawą zajmują się teraz urzędnicy ze Starostwa Powiatowego w Wadowicach i to oni, zgodnie z przepisami, mają wydać decyzję w tej sprawie.

Jak zapewnia Beata Geisler, sekretarz powiatu wadowickiego, decyzja jeszcze nie zapadła
a Starostwo, właśnie z uwagi na protesty mieszkańców Izdebnika, będzie bardzo starannie analizowało złożony wniosek przez inwestora wniosek.

Czemu protestują?

Autorzy petycji przekonują, że do dziś nie ma wiarygodnych badań na temat wpływy nadajników na zdrowie ludzi. Twierdzą, że w odległości 1200 metrów znajduje się już nadajnik innej sieci, wiec stawianie nowego nie jest potrzebne. Zaznaczają, że w pobliżu miejsca, w którym P4 planuje postawienie masztu znajduje się szereg działek, których właściciele czekają już na wydanie pozwolenia na budowę. Argmentują też, że są kraje, takie jak Szwajcaria, które nie pozwalają na montaż masztów 5G.

Czemu w Szwajcarii takich masztów nie stawiają?

Władze Szwajcarii rzeczywiście wprowadziły bezterminowe moratorium na budowę sieci 5G. Powodem tego działania miały by być obawy o szkodliwość promieniowania sieci.

Eksperci zaznaczają jednak, że ten przypadek jest zupełnie inny niż w Polsce. Argumentują, że w Szwajcarii panuje najniższy dopuszczalny w Europie poziom promieniowania, który mierzony jest wyrywkowo na obszarach zamieszkiwanych przez tamtejszą ludność i do tej pory było już kilka prób podniesienia dopuszczalnego poziomu, ale za każdym razem były one odrzucone przez tamtejszy parlament.

Drugą kwestią jest to, że przez swój niewielki rozmiar Szwajcaria w wielu kwestiach zachowuje się jak kraj z systemem demokracji bezpośredniej. Tak samo jest w przypadku obaw o sieć 5G. Jeśli ponad połowa obywateli wyraża obawy związane z jakąkolwiek kwestią, to władza musi na to zareagować natychmiastowo.

5G w Polsce

Sieć Plus i koncern Ericsson potwierdziły prowadzenie prac nad komercyjną siecią 5G, która wiosną 2020 roku ma być dostępna w 7 polskich miastach. W ramach współpracy Ericsson dostarczy prawie 80 nadajników obsługujących nową technologię, które dostarczą sieć 5G w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu. System piątej generacji pracować będzie na częstotliwości 2600 MHz w technologii TDD (Time Division Duplex). W ramach przedsięwzięcia uruchomionych zostanie blisko 80 stacji bazowych opartych o architekturę non-standalone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto