Natalia i Kamil chcą objechać "maluchem" całą Amerykę!

Chrzanów. Natalia Dudziak i Kamil Knapczyk z Chrzanowa wiedzą, jak smakuje przygoda. Niemal każdy ich dzień naładowany jest solidną dawką adrenaliny. Para na pierwszą randkę umówiła się... w Dubaju. Wspólnie skoczyli ze spadochronu. Od tego czasu są nierozłączni.
Zwiedzili już Chorwację, Indie, Paryż, Istambuł. Natomiast już w maju, po roku znajomości, chcą objechać Stany Zjednoczone małym fiatem 126p.

Kamil jest inżynierem górnictwa. Natalia to 25-letnia absolwentka studiów z zarządzania i coachingu. Łączy ich miłość - nie tylko do siebie nawzajem, ale także do podróży.
- Na początku miałem sprzedać swój samochód, by wystarczyło na wyjazd, jednak znajoma podpowiedziała mi, bym otworzył nasz projekt na portalu polakpotrafi.pl i tam zaczęliśmy zbierać fundusze na wyprawę - opowiada Kamil Knapczyk. Dlaczego akurat maluchem? - To kultowy samochód kojarzący się za wielką wodą z Polską. Chcemy po drodze odwiedzić Polonię. Widok małego fiata na pewno ich wzruszy - wyznaje Kamil.
Dodaje, że Polacy maluchem objechali pół świata, jednak nie znalazł nigdzie informacji, by ktoś nim objechał Amerykę Północną.

Czerwony model kupił wraz z Natalią w grudniu ub.r. w Bukowinie Tatrzańskiej. Zdają sobie sprawę, że autko może być awaryjne. - Zrobiliśmy listę rzeczy, które najczęściej się psują. Niektórych bierzemy nawet po kilka sztuk - zaznacza Kamil. Najbardziej boi się tych najgorętszych odcinków jak np. Dolina Śmierci. - Oby tylko fiacik dał radę i nie odmówił nam posłuszeństwa - zaciska kciuki chrzanowianin.

To pierwszy wyjazd, w którym para szuka pomocy finansowej. Zazwyczaj docierają w wybrane miejsca autostopem. Bazują także na tanich biletach lotniczych. - Wykorzystujemy także błędy taryfowe. Stąd za kilka złotych udaje się latać po całym świecie - opowiada Kamil. W zeszłym roku podróżował koleją transsyberyjską. W ubiegłym tygodniu zdobył Kilimandżaro. Aktualnie regeneruje siły na Zanzibarze. Ma na swoim koncie 55 zwiedzonych państw.
- Mam plan, by do końca życia zwiedzić każdy kraj świata - wyznaje. Podróże to jego hobby. - Zamiast wydawać pieniądze na głupoty, wolę przez jakiś czas żywić się zupkami chińskimi, a każdy zaoszczędzony grosz odkładać na następną podróż.
Tym razem wyprawa będzie kosztowna. Pieniądze przydadzą się na generalny remont "malca" oraz na przeprawienie go przez ocean do Stanów Zjednoczonych. Potrzeba także gotówki na paliwo. Para chce zrobić po Ameryce 20 tysięcy kilometrów. Zahaczą także o Meksyk i Kanadę.

Każdy, kto chciałby wesprzeć Natalię i Kamila w ich zwariowanym projekcie, powinien wejść na stronę internetową polakpotrafi.pl i zalajkować link pod hasłem: Maluchem dookoła USA.
Chrzanowianie zamierzają udokumentować wyprawę poprzez social media, a później wydać książkę. Zgromadzili już sporo części do auta, jednak to tylko wierzchołek góry lodowej wydatków. Mechanicy już szykują się do rozebrania go na części pierwsze i złożenia na nowo.