Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowi szefowie gmin obstawiają się nową kadrą. "Wrogowie" idą na bruk

Magdalena Balicka
Sprawdzamy, którzy burmistrzowie i wójtowie przetasowali urzędniczą kadrę po wyborach. Pojawili się nowi zastępcy i doradcy, ale też powiększyła się liczba administracyjnych etatów.

Chrzanów, Olkusz. Po zwycięstwie w wyborach nowi rządzący wprowadzają do urzędów nowe zasady. Otaczają się też swoimi zaufanymi ludźmi, dziękując za współpracę tym, którzy wspierali ich poprzedników.
Przybyło urzędników.

Najbardziej spektakularne zmiany kadrowe poczynił burmistrz Chrzanowa Marek Niechwiej. Wymienił dwóch wieloletnich wiceburmistrzów na dwie kobiety bez doświadczenia w samorządzie. Powołał też doradcę ds. bieżących.
Całkowicie przetasował skład gminnej komisji ds. rozwiązywania problemów alkoholowych, poszerzając ją o dwóch nowych członków. Odwołał dyrektora Ośrodka Pomocy Społecznej, który wcześniej równocześnie stał na czele komisji od alkoholi. Na tę funkcję wyznaczył przewodniczącego Rady Powiatu Stanisława Duszę. Zatrudnił też trzech dodatkowych urzędników.
O ile mieszkańcy Chrzanowa rozumieją, że burmistrz powinien współpracować z osobami lojalnymi, o tyle kłuje ich w oczy, że poszerza kadrę urzędniczą, bo ich utrzymanie spada na barki podatników (czyli wszystkich mieszkańców).

- Skoro jest dwóch zastępców, jeden od spraw społecznych, drugi od inwestycji, to po co jeszcze doradca? - zastanawia się Jarosław Gabrat z Chrzanowa. Uważa, że od tego są naczelnicy każdego wydziału, by wspierać szefa gminy w poszczególnych sprawach, jeżeli on jako nowy nie rozumie zasad funkcjonowania urzędu.
Nowym doradcą Marka Niechwieja został były wójt gminy Babice Roman Warchoł. Rządził gminą przez jedną kadencję. Miejscowi wytykali mu, że zadłużył Babice i nie wykorzystywał unijnych dotacji.

Burmistrz Marek Niechwiej nie skomentował zmian. Od wtorku był niedostępny pod numerem telefonu. Podczas wcześniejszych rozmów nie zgodził się zdradzić dziennikarzom, ile zamierza płacić swemu doradcy. Nie dowiedzieliśmy się tego również w kadrach, ponieważ Roman Warchoł jest zatrudniony na urzędniczy etat, który jest chroniony tajemnicą danych osobowych. Wiemy tylko, że obie panie wiceburmistrzynie Chrzanowa: Elżbieta Jopek oraz Beata Wątor inkasują miesięcznie po 8,5 tysiąca złotych brutto.
Druga wiceburmistrz
Zmiany kadrowe poczynił także burmistrz Trzebini Adam Adamczyk. Wprawdzie zostawił wieloletnią zastępczynię Krystynę Siemek, jednak zatrudnił drugą wice - Annę Stolarz. Wymienił też naczelników. Pracę straciła m.in. Mariola Rejdych, która prowadziła od lat wydział sportu. Pani Mariola jest żoną Pawła Rejdycha, który za czasów rządów Stanisława Szczurka był jego prawą ręką i pełnił funkcję doradcy. Z etatem żegna się także Marian Fiszer, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska. Obydwoje dostali zakaz pokazywania się w urzędzie. W ich miejsce burmistrz powołał nowych naczelników, a dodatkowo stworzył dwa nowe miejsca pracy. Na wypowiedzeniu jest także Robert Siwek, wieloletni rzecznik prasowy urzędu.
- Kogo miałem zwolnić, już zwolniłem. Teraz zamierzam osoby, które nabyły prawo do emerytury, wymienić na młodszą kadrę - mówi Adam Adamczyk.

Burmistrz bez zastępcy
Sporo zmian zaszło również w powiecie olkuskim. Tu nigdzie nie przybyło pracowników. Wręcz przeciwnie - w pięciu gminach ograniczono urzędnicze etaty. Wyjątkiem jest Bukowno, gdzie sytuacja nie zmieniła się po wyborach, podobnie zresztą jak szef gminy. W fotelu nadal zasiada Mirosław Gajdziszewski. W urzędzie jest zatrudnionych 42 urzędników i 2 osoby na stanowiskach nieurzędniczych. Podobnie jak w listopadzie 2014 r.
Największe roszady były w Wolbromiu, gdzie w urzędzie ograniczono zatrudnienie o 13 osób, w tym są szeregowi pracownicy, jeden kierownik i radca prawny. Tych ostatnich było bowiem do tej pory dwóch. Część osób pracowała na umowę na czas określony lub na umowę-zlecenie.

Burmistrz nie powołał też zastępcy. To dało spore oszczędności. - Osoby, którym podziękowałem, to ponad 550 tys. zł oszczędności na rok, brak zastępcy - 120 tys. zł - podkreśla Adam Zielnik.
Mniej urzędników
Mniej urzędników pracuje teraz również w Olkuszu.
- Rozwiązano umowę o pracę za porozumieniem stron z siedmioma pracownikami: jednym naczelnikiem, trzema pracownikami na stanowisku pomocniczym i obsługi, dwoma inspektorami i jednym podinspektorem - wylicza Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.
Dwóch pracowników znajduje się na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia: radca prawny i sekretarz.
To jednak nie koniec zmian. Bo sekretarz w gminie być musi. - Kiedy skończy się okres wypowiedzenia, zostanie ogłoszony konkurs na to stanowisko - zaznacza Latos.

O trzech urzędników zmniejszyło się zatrudnienie w gminie Trzyciąż. - Jedna osoba na stanowisku inspektora przeszła na emeryturę. Jednemu podinspektorowi wygasła umowa, gdyż zastępowała pracownika będącego na urlopie macierzyńskim - wyjaśnia Edyta Karlik z Urzędu Gminy w Trzyciążu. Dodatkowo umowę o pracę wypowiedział skarbnik gminy.
Nie zmieniła się ilość pracowników na stanowiskach nieurzędniczych. W urzędzie zatrudnieni są: jedna sekretarka/ zaopatrzeniowiec, dwie sprzątaczki, palacz/konserwator oraz kierowca autobusu szkolnego.

W gminie Klucze wypowiedzenie otrzymały dwie osoby. W związku z tym, że zmianie uległa struktura organizacyjna urzędu, zlikwidowano stanowisko kierownika ds. zamówień publicznych, inwestycji i funduszy zewnętrznych referatu. Ograniczono również ilość etatów w referacie zarządzania kryzysowego. - Dodatkowo była zastępca wójta przebywa obecnie na zwolnieniu lekarskim - informuje Ewa Banasik, inspektor ds. kadr w kluczewskim urzędzie.
Czy takie zmiany w gminach utrzymają się długo? Będziemy sprawdzać. Na pewno w kilku urzędach część z pracowników obecnie jest na wypowiedzeniach. A

Sprawdzamy, ile urzędniczych etatów było w każdej gminie przed wyborami, na koniec listopada 2014 roku, a ile teraz, na 30 stycznia 2015 roku

A Gmina Chrzanów
W listopadzie 2014 r. w urzędzie pracowały 152 osoby. W styczniu 2015 r. już 155 osób.
A Gmina Trzebinia
159 osób pracowało w magistracie jesienią 2014 roku, a z końcem stycznia było ich już 161.
A Gmina Libiąż
W listopadzie 2014 r. pracowały 94 osoby, w styczniu 2015 r. - 96 osób.
A Gmina Babice
Pod koniec listopada pracowały w urzędzie 42 osoby, a w styczniu 41 osób (jednemu urzędnikowi wygasła umowa na zastępstwo)
A Gmina Alwernia
Dokładnie 50 osób. Tyle było zatrudnionych przed wyborami i tyle jest aktualnie.
A Gmina Olkusz
W listopadzie 2014 r. było 15 pracowników na stanowiskach pomocniczych i obsługi oraz 164 urzędników. Teraz jest odpowiednio: 14 i 160. A będzie jeszcze o dwie mniej.
A Gmina Wolbrom
W listopadzie 2014 r. były zatrudnione 92 osoby (79 urzędników i 13 osób na stanowiskach nieurzędniczych. W styczniu 2015 - 89 osób (78 i 11).
A Gmina Trzyciąż
W listopadzie 2014 było 27 urzędników, teraz jest 25. Bez zmian pozostała ilość osób zatrudnionych na stanowiskach nieurzędniczych - pięć.
A Gmina Klucze
Stan zatrudnienia na 1 listopada 2014: 63 osoby (50 urzędników i 13 osób na stanowiskach nieurzędniczych). Teraz dwie osoby są na wypowiedzeniu.
A Gmina Bolesław
Przed wyborami było 37 urzędników i 5 stanowisk nieurzędniczych. Teraz jest odpowiednio 38 i 5.
A Gmina Bukowno
Było i jest 42 urzędników. W listopadzie 2014 było dodatkowo zatrudnionych 5 osób w ramach robót publicznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto