Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Pożar w zakładach mięsnych [ZDJĘCIA, WIDEO]

Tomasz Mateusiak
Pożar w Nowym Targu
Pożar w Nowym Targu fot. Tomasz Mateusiak
Ponad półtora miliona złotych - tyle wg. szacunków wynoszą straty po pożarze zakładu produkującego wędliny w Nowym Targu. Obiekt należący do firmy PCD „Salami” stanął w ogniu w poniedziałek 25 kwietnia około godziny 12 i bardzo szybko objął cały budynek. Na szczęście w pożarze nikt nie ucierpiał.

Autor: Tomasz Mateusiak

Gasiło pół Małopolski...
- To była naprawdę trudna akcja gaśnicza - mówi st. kpt. Piotr Krygowski, rzecznik prasowy nowotarskiej straży pożarnej. - W ogniu stanął bowiem naprawdę duży budynek. W pewnej chwili płomienie obejmowały jednorazowo nawet 800 metrów kwadratowych i były wysokie na kilka metrów.
Jak dodaje Krygowski ogień, który początkowo pojawił się pod dachem hali w której produkowane są wędliny szybko rozprzestrzenił się zarówno na samą halę jak i przebił dach. Nowotarscy strażacy musieli więc wezwać na pomoc swoich kolegów nawet z remiz oddalonych o 80 km.
- Nie będzie przesady jeśli powiem, że pożar tego budynku gasiło pół Małopolski - mówi Krygowski. - W sumie w akcji brało udział 30 zastępów strażaków z remiz zawodowych w Nowym Targu, Rabce, Zakopanem, Suchej Beskidzkiej, Myślenicach, Krakowie a nawet Skawinie. Do tego pomagali nam też strażacy ochotnicy z Nowego Targu a także Szaflar i Cz.Dunajca - wylicza rzecznik i dodaje, ze większość gaszących pracowała w maskach tlenowych z powodu gryzącego dymu. Przez pierwsze 3 godziny akcji strażacy zamknęli też przebiegającą zaledwie 6 m za płotem płonącego budynku linię kolejowa Kraków - Zakopane.

Przyczyna nieznana!
Ostatecznie po godz. 15 (po 3 godzinach akcji) strażakom udało się zatrzymać rozprzestrzenianie ognia i zacząć jego dogaszanie.
O przyczynach - nawet domniemanych - pożaru nikt nie chciał jednak mówić. Te mają być znane za kilka dni gdy zakończy się policyjne śledztwo w tej sprawie.


To już kolejny pożar...

Strażacy już wczoraj mówili jednak zdecydowanie, że ich zdaniem w najbliższym czasie w spalonym zakładzie firmy PCD „Salami” nie będzie można przetwarzać mięsa na wędliny. Ich zdaniem obiekt jest zbyt zniszczony i podobna działalność będzie mogła tu wrócić dopiero po gruntownym remoncie.
Czy ten nastąpi, a także czy oprócz strat w budynku właściciele przedsiębiorstwa stracili też zmagazynowane w nim mięso i wędliny? Tego nie udało nam się wczoraj ustalić.
Przypomnijmy. To już kolejny duży pożar w tej części Nowego targu. W 2009 roku spłonął położony 500 m dalej supermarket E.Leclerc (dziś już odbudowany). Z kolei 3 lata temu ogień strawił opuszczony tartak sąsiadujący z zakładem „Salami”. Do dziś straszą tu zgliszcza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto