Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Os. Kąty. Dwa tysiące ludzi czeka na autobus w niedzielę

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Miną wkrótce trzy lata odkąd mieszkańcy chrzanowskiego os. Kąty zaczęli walkę o przywrócenie komunikacji miejskiej do ich dzielnicy. Po likwidacji linii 300 do pracy, szkoły, lekarza czy na większe zakupy mogą podjechać jedynie autobusem linii 31, ale zamiast kilkudziesięciu kursów, jak to było kiedyś, jest ich tylko jedenaście. Luki wypełniają przewoźnicy prywatni. Ci jednak nie dość, że są drożsi, to jeszcze nie respektują zniżek dla emerytów. Na osiedlu mieszka dwa tysiące ludzi.

- Tak się nie da żyć - denerwuje się Kazimierz Rozkowicz z os. Kąty. Uważa, że urzędnicy, odcinając mieszkańców od regularnych przewozów, potraktowali ich jak ludzi gorszej kategorii. - Niemal co dzień muszę dojechać do lekarza w Chrzanowie. Przyjmuje w takich porach, że tylko busem mogę dojechać. Zamiast płacić pół ceny za bilet, trzeba wydać dwa razy tyle - żali się mężczyzna. Dodaje, że jego starsi znajomi, którym z racji wieku należy się darmowy przewóz, są jeszcze bardziej pokrzywdzeni.

Inna mieszkanka Kątów, Zofia Sowa, by dojechać do centrum Chrzanowa idzie o lasce kilkaset metrów do najbliższego przystanku w kierunku Jaworzna. Stamtąd dojeżdża do śląskiej Byczyny, by przesiąść się w autobus do centrum Chrzanowa. Traci mnóstwo sił i czasu, ale - jak dodaje - oszczędza pięć złotych na minibus. Autobusami komunikacji publicznej może podróżować za darmo.

- Najbardziej mi żal tych matek, które pieszo muszą targać swe pociechy do Chrzanowa, czy to do przedszkola, czy do lekarza, bo z wózkami nie wejdą do busa - twierdzi Grażyna Prosnak, mieszkanka Kątów. Jest wściekła, że linię 300 zlikwidowano i nie pomyślano, jak jej brak zrekompensować.
- Tutaj mieszka dwa tysiące ludzi. Dlaczego musimy być skazani na minibusy, które nie zawsze jeżdżą punktualnie? Przecież płacimy podatki i należy nam się publiczny transport - uważa.

O zwiększenie częstotliwości kursów autobusowych i wprowadzenie choć kilku w dni wolne od pracy od trzech lat zabiega Roman Madejski, przewodniczący os. Kąty. - Niestety, jesteśmy lekceważeni i odsyłani z kwitkiem. Ciągle słyszymy tylko, że nie ma pieniędzy - rozkłada ręce przewodniczący osiedla.
Marek Dyszy, szef chrzanowskiego Związku Komunalnego "Komunikacja Międzygminna" w Chrzanowie przyznaje, że o uruchomieniu komunikacji na os. Kąty w weekendy nie ma mowy. - Nie stać nas na to - przekonuje Dyszy. Jest gotów jednak wprowadzić dodatkowy kurs w dni robocze.

- Czekam na wspólną propozycję mieszkańców osiedla, którzy wskażą najbardziej dogodną dla siebie godzinę. Wprowadzimy ją w życie - obiecuje Marek Dyszy.
Aktualnie komunikacja na os. Kąty kosztuje związek ok. 70 tys. zł rocznie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto