Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podkrakowskie gminy bez komunikacji. Jest szansa na zmiany

Redakcja
Komunikacja między dwoma gminami Sułoszowa i Jerzmanowice-Przeginia została skutecznie zablokowana na wiele lat. Wszystko ma się zmienić, bo władze powiatu i gmin zaplanowały inwestycje w drogi. Zapowiadają modernizację, remont i budowę.

Jest szansa na połączenie sąsiednich gmin Sułoszowej i Jerzmanowic kompleksem dróg. Część z nich, jak trasa od Sąspowa do Ojcowa oraz z Sułoszowej do Gotkowic w gminie Jerzmanowice-Przeginia czeka na remont i modernizację. Ale najbardziej strategicznym i wyczekiwanym przedsięwzięciem jest planowana nowa droga powiatowa. Ma łączyć Sułoszową z Przeginią.

To duże przedsięwzięcie, bo niemalże budowa od podstaw. Niektórzy mówią, że szlak jest tylko kreską na mapie, inni potrafią go wskazać w terenie, a nawet w sprzyjających warunkach przejechać maszynami rolniczymi.

- Na razie jest to szlak w polach, na który nie warto się wybierać. Zimą o przejezdności nie ma mowy - mówi Stanisław Gorajczyk, wójt gminy Sułoszowa. Od lat zabiegał, żeby w miejscu tego polnego szlaku wybudować drogę łączącą jego gminę z trasą krajową w Przegini. - Zależy nam na tym połączeniu, bo dla mieszkańców to byłby wygodny skrót komunikacyjny prowadzący do drogi krajowej Kraków-Olkusz. Ludzie nieustannie upominają się o takie rozwiązanie - zaznacza.

Przez lata szans na budowę nowego szlaku to nie było. Wola realizacji inwestycji była wciąż ze strony Sułoszowej, przychylał się do tego też powiat, bo to w jego zarządzie miałaby być ta trasa. Natomiast wszystko blokowało się w poprzednich kadencjach w gminie Jerzmanowice-Przeginia.

Dla niektórych był to niezrozumiały brak woli budowy drogi, bo po stronie Przegini przy drodze powiatowej otworzyłyby się nowe tereny budowlane, a więc możliwości zainwestowania, zamieszkania, a co za tym idzie nowe wpływy do budżetu z podatków. Jednak wszystko stało w miejscu.

- Były nawet pomysły, żeby wybudować tę drogę tylko po stronie gminy Sułoszowa. Jednak takie rozwiązanie nie miało sensu, bo droga kończyłaby się w polach na granicy gmin - mówi Arkadiusz Wrzoszczyk, wicestarosta krakowski. Teraz po wyborach pojawiły się szanse na budowę po stronie obu gmin.

- Został zorganizowany przetarg i wyłoniony wykonawca projektu tej drogi za około 450 tys. zł. Przygotowanie dokumentacji jest kosztowne, ale finansujemy je we współpracy z gminami. Powiat daje połowę tej kwoty, a gminy po 25 procent. Jest tam planowana zbiorcza droga na odcinku około 5 kilometrów z dwoma jedniami o łącznej szerokości 6 metrów, z chodnikami i systemem odwodnienia - informuje wicestarosta.

Realizację tego przedsięwzięcia szacuje się na 10 mln zł. Wójt Sułoszowej Stanisław Gorajczyk z jednej strony z radością przyjął informację o projektowaniu drogi, a z drugiej ma obawy, czy dojedzie do realizacji. - Najgorszym ze scenariuszy byłby taki, żeby powstał kosztowny projekt, który trafiłby do szuflady - mówi.

Wicestarosta uważa, że inwestycja zostanie z powodzeniem zrealizowana. Liczę, że po wykonaniu projektu będzie możliwość zdobycia pieniędzy z Funduszu Dróg Samorządowych. Obecnie z tego rządowego programu można otrzymać do 80 procent kosztów inwestycji.

Wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia także jest zwolennikiem budowy nowego szlaku.

- Wiem, że za czasów mojego poprzednika zostały zgromadzone stosy dokumentów w sprawie tej drogi, ale nie prowadziły do jej wykonania. Budowa, która powinna być dawno zrealizowana, nie ruszyła. Uważam, że dla naszej gminy powstanie drogi powiatowej będzie korzystnym rozwiązaniem nie tylko ze względu na tworzenie terenów mieszkaniowych, ale także na połączenie z gminą Sułoszowa. Sporo mieszkańców w tamtym kierunku jeździ, a szlaki komunikacyjne wymagają poprawy. Nowa droga, to byłby skrót dla kierowców. Teraz chcąc przejechać nadkładają kilometrów - mówi Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia.

Kolejnymi wyzwaniami komunikacyjnymi między gminami Sułoszowa i Jerzmanowice-Przeginia są dwie inne drogi. Jedna to szlak prowadzący do Sułoszowej od drogi powiatowej Sąspów-Ojców. Niewielki odcinek tej drogi jest sporym ułatwieniem życia tutejszych mieszkańców, jednak jego modernizacja także była zablokowana. Być może teraz i ten fragment uda się odnowić.

A kolejnym przedsięwzięciem jest droga łącząca Sułoszową z Gotkowicami w gminie Jerzmanwice-Przeginia. To także skrót komunikacyjny prowadzący od Sułoszowej do krajowej drogi tzw. olkuskiej. Ta inwestycja ma największe szanse na modernizację. Gmina Sułoszowa w ramach wsparcia rządowego złożyła wniosek i czeka na dofinansowanie.

- Z tego rządowego programu liczyliśmy na dofinansowanie połowy kosztów zadania, bo takie były założenia programu. Może się jednak okazać, że zdobędziemy więcej pieniędzy, bo program dawnych schetynówek, zwany teraz adamczykówkami jest zamieniany na inny program rządowy - Fundusz Dróg Samorządowych, z którego możemy otrzymać dofinansowanie w wysokości 80 procent kosztów inwestycji - mówi wójt Gorajczyk.

W ramach jej realizacji na jezdni ma powstać nowa nawierzchnia, poprawione będą chodniki, a cały szlak zostanie doświetlony.

Obecnie droga zimą jest nieprzejezdna. Nawiewany śnieg sprawia, że powstają zaspy, a pas jezdni jest wąski. Niejednokrotnie zdarzyło się zimą, że samochody zboczyły z drogi i utknęły w zaspach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Podkrakowskie gminy bez komunikacji. Jest szansa na zmiany - Dziennik Polski

Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto