Za tą manifestacją stoi dwóch braci: Edward i Tadeusz P. Kilka dni temu informowaliśmy o bieckich obrońcach krzyża, którzy łamią prawo, aby osiągnąć swój cel. Marcin Stępień, komendant policji w Bieczu, informuje, że podjęto konkretne działania przeciwko mężczyznom.
- Ich pojazd został zholowany, ponieważ nie posiadał tablic rejestracyjnych - wyjaśnia funkcjonariusz. Edward P. traktuje postępowanie policji jako zachętę do konfrontacji.
- Nie poddamy się! Dajemy władzom czas do 16 października, to jest rocznica wyboru Polaka na papieża. Jeżeli do tego czasu nie będzie krzyża na ratuszu, podejmiemy radykalne kroki - ostrzega mężczyzna.
Konflikt w Bieczu zaczął się już rok temu, gdy na mocy decyzji bieckich urzędników z wieży ratuszowej zniknął krzyż ustawiony tam przez mieszkańców zaraz po śmierci papieża w 2005 r. We wrześniu ubiegłego roku krzyż zdemontowano i umieszczono w kościele. Od tego czasu bracia różnymi metodami próbowali wymusić powrót do poprzedniego stanu rzeczy. Przewracali śmietniki, wyrywali kwiaty, z których układali krzyż na płycie bieckiego rynku. Wreszcie zajęła się nimi policja. Edward P. jest pewny siebie.
- Nikt mi nic nie może zrobić, bo każdy się boi ze mną zadrzeć - mówi mężczyzna. Ale i władze miasta nie mają zamiaru ustąpić. Wiceburmistrz Janusz Gubernat zapowiada teraz zdecydowane działania.
- Będziemy reagowali na każdą próbę złamania prawa. A krzyża nie powiesimy - ucina.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?