Powiat oświęcimski. Oszuści kontra seniorzy 0:3. Nikt nie dał się „oskubać” z pieniędzy

Na telefon stacjonarny 73-letniej mieszkanki Oświęcimia zadzwoniła kobieta podająca się za jej córkę, przekazując informację o wypadku. Potrąciła kobietę w ciąży, która poroniła. Teraz potrzebuje kilkudziesięciu tysięcy złotych na kaucję, aby uniknąć więzienia.

- Seniorka nie uwierzyła w tę historię, oświadczając, że najpierw zadzwoni do córki oraz na policję, aby upewnić się, że do wypadku doszło. Oszustka, słysząc stanowcze oświadczenie seniorki, rozłączyła się. To klasyczny model działania – wyjawia Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej policji.

Telefon odebrała także 90-letnia mieszkanka Oświęcimia. Dzwoniąca oszustka podała się za jej wnuczkę. Kobieta płaczącym głosem przekazała, że miała wypadek i śmiertelnie potrąciła pieszą. Teraz - razem z mamą – została zatrzymana przez policję i potrzebuje pieniędzy na odszkodowanie dla rodziny ofiary wypadku. Seniorka nie uwierzyła w łzawą historię. Natychmiast skontaktowała się z córką i wnuczką potwierdzając, że nie miały żadnego wypadku drogowego.

Ostatnie podejście oszustów dotyczyło 54-letniej mieszkanki Chełmka, która również wiedziała, że prośba o pieniądze na kaucję lub odszkodowanie za spowodowanie wypadku drogowego są próbą ich wyłudzenia.

Policja przypomina, jak postąpić w przypadku kontaktu z oszustami

W przypadku telefonicznej prośby o pilne przekazanie pieniędzy natychmiast należy się rozłączyć i skontaktować się z krewnym, który miał znaleźć się w trudnej sytuacji. W przypadku braku takiej możliwości należy skontaktować się z innymi członkami rodziny. Nie wolno działać w pośpiechu, ulegając presji czasu, którą specjalnie wytwarzają oszuści, aby osiągnąć swój cel.

Należy pamiętać, aby nie podawać informacji o posiadanych oszczędnościach, ani żadnych danych osobowych. Nie należy przekazywać pieniędzy osobom, których nie znamy osobiście, jak i nie wpuszczać ich do mieszkania, czy domu. We wszystkich podejrzanych sytuacjach, należy niezwłocznie dzwonić pod numer najbliższej jednostki policji lub pod numer alarmowy 112.