Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przechlewo. Bieg charytatywny i kąpiel morsów na rzecz Daniela Borowiaka

Piotr Furtak
Piotr Furtak
Pełna mobilizacja panuje od kilku dni w gminie Przechlewo. Setki, może nawet tysiące osób włączyły się w zbieranie pieniędzy dla Daniela Borowiaka, 43-letniego przechlewianina, ojca trzech chłopców, który walczy z czerniakiem złośliwym. Aby mu pomóc trzeba szybko zebrać 400 tys. zł. W niedzielę przyjaciele z TriPaki Przechlewo zorganizowali bieg dla Daniela, morsy z Przechlewa, Czarnego i Człuchowa kąpali się natomiast przy okazji zbierając pieniądze.

Aktualizacja godz. 18
Jak informuje Bogdan Barton, lider grupy morsów "Morsuję bo lubię Przechlewo - Czarne" podczas dzisiejszej imprezy nad Jeziorem Końskim zebrano kwotę 8610 zł.
Do tego są jakieś grosze, 5 euro, których nie liczymy... - mówi Bogdan Barton. - To bardzo ładna kwota...

Od kilku dni w Przechlewie trwa wielka licytacja. Na facebooku utworzono grupę w której każdy mógł wystawić do sprzedaży przedmiot z którego dochód zostanie przeznaczony na leczenie Daniela Borowiaka. W sobotę wieczorem, 48 godzin po stworzeniu grupy kwoty zadeklarowane przez uczestników licytacji przekraczały w sumie… 74 tysiące złotych. Na licytacji wystawiane są bardzo różne przedmioty – vouchery pobytowe, projektowanie domów, nadzór kierownika budowy, usługi stomatologiczne, ale też drobniejsze, takie jak chociażby chleb własnego wypieku (osiągnął 150 zł), ciasteczka upieczone przez siedmioletniego chłopca (120 zł). W imieniu redakcji „Dziennika Człuchowskiego” wystawiliśmy książkę Krzysztofa Janoszki „Krzysztof Jackowski. Jasnowidz na policyjnym etacie” oraz talię kart „Asy Pomorza” wydaną blisko 20 lat temu przez redakcję „Dziennika Bałtyckiego”. Za każdy z tych przedmiotów w niedzielę około godz. 14 licytujący chcieli zapłacić po 100 zł.
Pieniądze są potrzebne, żeby zastosować immunoterapię IPILIMUMAB + NIVOLUMAB. Koszt czterech wlewów to 400 tys. złotych.
Na szczęście wygląda na to, że pierwszy wlew będzie można podać choremu już we wtorek. Nie było to wcale pewne, ze względu na stan zdrowia Daniela Borowiaka. Jak powiedziała nam podczas piątkowej rozmowy Monika Jabłońska-Borowiak, żona chorego mężczyzny możliwe, że uda się również zastosować radioterapię.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni ludziom, którzy angażują się we wsparcie nas w sytuacji w jakiej się znaleźliśmy – mówiła pani Monika. - Dla to ogromnie ważne. Dziękujemy.
W niedzielę bardzo dużo działo się nad Jeziorem Końskim. Grupa biegaczy nie tylko z Przechlewa, ale również m.in. z chojnickiego Floriana pobiegła, aby wesprzeć Daniela Borowiaka, który sam był biegaczem TriPaki Przechlewo. Pieniądze zbierała też grupa morsów z Przechlewa, Czarnego i z Człuchowa. Były kiełbaski z grilla, zupa grochowa, barszcz, ciasta… Wszystko po to, żeby pomóc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czluchow.naszemiasto.pl Nasze Miasto