Siedem lat starań i wreszcie ruszyła budowa oświęcimskiego skateparku

W tym tygodniu w siedzibie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji została podpisana umowa na wykonanie pierwszego etapu budowy.
- Ten obiekt ma służyć młodym ludziom, powinien więc być bezpieczny i dobrze przygotowany - mówi Janusz Chwierut, pełniący funkcję prezydenta Oświęcimia. - Cieszę się, że to przedsięwzięcie będzie realizowane - dodaje.
Jak podkreślają sami zainteresowani skateowcy, którzy podpowiadali swoje sugestie na etapie przygotowywania dokumentacji, projekt został tak skonstruowany, aby ze skateparku mogli skorzystać także rolkarze i rowerzyści jeżdżący na bmx-ach.

- Chcemy aby nasz obiekt wyróżniał się spośród innych, których ciągle przybywa w okolicy - mówi Dominik Długozima, bardzo zaangażowany w całe przedsięwzięcie. - Dlatego zaproponowaliśmy przygotowanie tzw. bowl-a, czyli specjalnej niecki, po której się jeździ - dodaje.

Wymarzony skatepark będzie miał wymiary 50x24,5 m. Obok bowl-a znajdzie się też m.in. funbox z murkiem i poręczą do ewolucji, minirampa do nauki nowych tricków, poręcz prosta i ławeczka. Nawierzchnia będzie wykonana z żelbetowej płyty na solidnej podbudowie konstrukcyjnej. W drugim etapie skatepark wzbogaci się o drewniane elementy kompozytowe.
Entuzjaści tej formy rekreacji będą mogli z niego korzystać jeszcze w tym roku. Firma, która wygrała przetarg, zapowiada zakończenie budowy w listopadzie. Plany może pokrzyżować tylko zła aura.