Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawa zabójstwa Iwony Cygan trafi do sądu w Rzeszowie

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Sąd Apelacyjny w Krakowie zdecydował, że sprawą zabójstwa Iwony Cygan zajmie się Sąd Okręgowy w Rzeszowie. Wcześniej ze sprawy wyłączyli się sędziowie z Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Na ławie oskarżonych zasiądzie w sumie 17 osób. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem odpowie Paweł K. Według śledczych, mężczyzna miał najpierw okrutnie pobić Iwonę, a następnie zamordować, zaciskając metalowy drut na jej szyi. W dokonaniu zbrodni pomagać miał jego ojciec Józef. Postawiono mu zarzut pomocnictwa w zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem.

Iwona została zamordowana z 13 na 14 sierpnia 1998 roku. Przed śmiercią spotkała się w jednym z barów w Szczucinie z Renatą G. Według relacji tej drugiej, w pewnym momencie się rozstały i każda poszła w swoją stronę. Prokuratura nie daje jednak wiary wyjaśnieniom kobiety i oskarża ją o czterokrotne składanie fałszywych zeznań.

Wszystko wskazuje na to, że nastolatka nie poszła do swojego domu, a wsiadła na rynku w Szczucinie do białego poloneza, który należał do oskarżonego dziś Pawła K. Widzieć to mieli trzej mężczyźni, dwaj z nich już nie żyją. Jeden - Tadeusz D. zniknął dzień po tym, jak w lokalnym barze pochwalił się, że wie, kto zabił Iwonę. Kilka miesięcy później jego ciało wyłowiono z Wisły. Uznano wtedy, że popełnił samobójstwo. Teraz policjanci z Archiwum X i prokuratorzy są przekonani, że tragiczne zniknięcie mężczyzny miało związek ze sprawą nastolatki. Ich zdaniem, śmierć Tadeusz D. sprawiła, że w Szczucinie zapadła zmowa milczenia.

Tuszowali sprawę

Bezpośrednio po zabójstwie Iwony Cygan nie udało się ustalić sprawcy i śledztwo po pewnym czasie zostało umorzone. Przełom nastąpił dopiero jesienią ubiegłego roku, kiedy sprawę przejęła Prokuratura Krajowa i włączono do niej ponownie funkcjonariuszy Archiwum X. Śledczy nie mają wątpliwości, że przez kilkanaście lat okoliczności zbrodni pomagali tuszować lokalni policjanci z komisariatów w Szczucinie i Dąbrowy Tarnowskiej. Efektem działań prokuratury było zatrzymanie 15 byłych i obecnych funkcjonariuszy.

W tym gronie jest m.in. Andrzej K., były szef Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej. Za kratkami znaleźli się również Bogusław P., długoletni naczelnik wydziału kryminalnego w Dąbrowie Tarnowskiej, oraz Maciej Cz., były komendant komisariatu w Szczucinie. Kolejni mundurowi, których oskarżono o nadużycie uprawnień i utrudnianie śledztwa, to: Grzegorz J., Marek K., Waldemar G., Longin F., Krzysztof B., Robert N., Jacek M., Andrzej K., Jerzy S., Paweł W. Wszyscy od kilku miesięcy przebywają w tymczasowym areszcie. Z wolnej stopy będzie odpowiadał ostatni z nich - Ryszard S.

Jeden z emerytowanych policjantów - Leszek W. wcześniej dobrowolnie poddał się karze. Sąd Rejonowy w Dąbrowie Tarnowskiej skazał go na 11 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na 2 lata oraz karę grzywny w wysokości 3 tysięcy złotych.

WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta

Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto