Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajne banknoty NBP. Seria o kryptonimie E-71 nie trafiła do naszych portfeli. Gdybyśmy ją mieli w kolekcji, warta byłaby teraz małą fortunę!

Marek Długopolski
Marek Długopolski
W zamyśle władz komunistycznych tajne banknoty o kryptonimie E-71 miały prawdopodobnie zostać wprowadzone do obiegu na obszarach zajętych przez Ludowe Wojsko Polskie, obejmujące w przypadku sukcesu „Planu operacji zaczepnej frontu Nadmorskiego, tereny Danii, Niemiec, Belgii, Holandii i Luksemburga...
W zamyśle władz komunistycznych tajne banknoty o kryptonimie E-71 miały prawdopodobnie zostać wprowadzone do obiegu na obszarach zajętych przez Ludowe Wojsko Polskie, obejmujące w przypadku sukcesu „Planu operacji zaczepnej frontu Nadmorskiego, tereny Danii, Niemiec, Belgii, Holandii i Luksemburga... Marek Długopolski
500 zł – taki nominał nosił supertajny banknot z panoramą Krakowa. Wyżej, na 1000 zł „wyceniono” widok Warszawy, a na 2000 zł Gniezna. Na specjalnych banknotach Narodowego Banku Polskiego, przygotowanych na wypadek wybuchu wojny między Układem Warszawskim i NATO, znalazły się jeszcze m.in. Wrocław, Katowice, Poznań, Gdańsk oraz Lublin. Kto miał „podziwiać” widoki ukryte przez NBP pod kryptonimem „E-71”? Tajemnicę tę możemy odkryć, ale tylko do 27 marca, w siedzibie Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Krakowie przy ul. Basztowej 20. To niezwykła wyprawa w świat tajemnic bankowych skarbców, kunsztownych dzieł sztuki oraz nie tak znowu odległej historii!
- Seria E-71, czyli „Miasta polskie”, to banknoty, które nie zostały wprowadzone do obiegu. O ich istnieniu wiedziała tylko bardzo wąska grupa osób –
- Seria E-71, czyli „Miasta polskie”, to banknoty, które nie zostały wprowadzone do obiegu. O ich istnieniu wiedziała tylko bardzo wąska grupa osób – przypomina Katarzyna Basiak-Gała, dyrektor Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Krakowie NBP

Utajnione „Miasta polskie” NBP

- Seria E-71, czyli „Miasta polskie”, to banknoty, które nie zostały wprowadzone do obiegu. O ich istnieniu wiedziała tylko bardzo wąska grupa osób – przypomina Katarzyna Basiak-Gała, dyrektor Oddziału Okręgowego Narodowego Banku Polskiego w Krakowie. - Tę wyjątkową kolekcję zaprojektował, jeszcze w latach 60. XX wieku, Andrzej Heidrich, jeden z najbardziej znanych twórców polskich banknotów.

Z jakiego powodu powstała? Dlaczego ją utajniono? O tym opowiada arcyciekawa wystawa w krakowskim oddziale NBP „Seria E-71 – projekty i banknoty niewprowadzonej do obiegu serii „Miasta polskie” – historia ujawniona”. Choć to tylko 12 gablot, to zawarte są w nich dzieje – rozpalające wyobraźnię nie tylko kolekcjonerów – ostatnich kilkudziesięciu lat.

- Na ekspozycji znajduje się cała seria unikatowych banknotów wojennych E-71, a także arkusze znaków pieniężnych o nominałach od 1 zł do 2000 zł, banknoty próbne, projekty graficzne, a także dokumentacja techniczna opisująca proces uruchomienia produkcji w momencie wybuchu wojny – przypomina dyrektor Katarzyna Basiak-Gała. - Wszystkie te skarby znajdowały się w trzech drewnianych pojemnikach, opatrzonych przywieszkami „Tajne specjalnego znaczenia”, które przechowywano długie lata w jednym ze skarbców Narodowego Banku Polskiego.

Proces odkrywania pasjonującej tajemnicy rozpoczął się całkiem niedawno, w 2015 roku. Gdy otwarto sporej wielkości skrzynie okazało się, że ich wnętrza kryją „trzy komplety materiałów służących do produkcji banknotów o kryptonimie E-71”, dodajmy banknotów o istnieniu, których praktycznie nikt nie wiedział. Była to więc przysłowiowa nitka, która poprowadziła odkrywców do kłębka…

„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich
„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich Marek Długopolski

E-71 dla Duńczyków, Niemców i mieszkańców Beneluksu?

Dlaczego władze komunistyczne zleciły zaprojektowanie, wydrukowanie oraz przechowywanie tajnych banknotów w okresie tzw. „zimnej wojny”, a więc w czasie „gorących” napięć między wschodem, który reprezentował ZSRR oraz zachodem na czele z USA? Według oficjalnie dostępnych dokumentów miały być emitowane w PRL „w czasie zagrożenia bezpieczeństwa państwa i wojny”, a więc w chwili, gdyby doszło do otwartego konfliktu pomiędzy zwaśnionymi blokami. Czy jednak rzeczywiście miały trafić w polskie ręce?

„W zamyśle władz komunistycznych tajne banknoty o kryptonimie E-71 miały prawdopodobnie zostać wprowadzone do obiegu dopiero na obszarach zajętych przez Ludowe Wojsko Polskie, obejmujące w przypadku sukcesu „Planu operacji zaczepnej frontu Nadmorskiego tereny Danii, Niemiec, Belgii, Holandii i Luksemburga. Możliwe, że miały pełnić rolę znaków pieniężnych obowiązujących w strefach okupowanych przez LWP. Oczywiście prezentowany tutaj pogląd powinien zostać poddany w przyszłości weryfikacji w ramach pogłębionych badań historycznych” – tak o niezwykłej roli serii banknotów pisze w katalogu do wystawy Piotr Woyciechowski, dyrektor Departamentu Centrum Pieniądza NBP.

„Wydruki arkuszy banknotowych serii E-71 wykonano w PWPW w latach 70. XX wieku. Pierwsza emisja, datowana na 2 stycznia 1971 r. obejmowała nominały: 1, 2, 5, 10, 20, 50, 100, 500 i 1000 złotych” – przypomina z kolei Radosław Mierzejewski z zespołu badań historycznych Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych w Warszawie. Do kolejnej emisji, która objęła banknoty o nominałach 200 i 2000 zł, doszło 2 stycznia 1977 roku. „Wszystkie nominały banknotów z tej serii zostały zachowane na niepociętych, zadrukowanych arkuszach z różnych etapów produkcji” – wyjaśnia Radosław Mierzejewski.

Ile więc tych tajemniczych banknotów opuściło maszyny drukarskie? I w tym przypadku informacje giną w mroku bankowych tajemnic, a dane są mocno niepewne. Dyrektor Woyciechowski wspomina, że np. „pewien wolumen banknotów wyprodukowano podczas ćwiczeń specjalnych w 1976 roku.”

- Ostatnie egzemplarze tajnych banknotów o nominale 100 złotych zostały zniszczone w maju 2003 roku. A to co Państwo zobaczycie na naszej wystawie to tzw. zestawy wyjściowe do produkcji banknotów E-71 oraz oczywiście dokumentacja techniczna – przypomina dyrektor Katarzyna Basiak-Gała, zapraszając jednocześnie do krakowskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego

.

„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich
„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich Marek Długopolski

Kto stworzył tajne banknoty?

Aby się tego dowiedzieć trzeba cofnąć się do lat 60. XX wieku. W portfelach Polaków królowały wtedy jeszcze banknoty zaprojektowane, dodajmy w duchu socrealizmu, przez Wacława Borowskiego. Jednak odwilż polityczna drugiej połowy lat 50., która dotarła do Polski po śmierci Józefa Stalina, sprawiła, że również Narodowy Bank Polski postanowił odświeżyć paletę swoich walorów. Nowy banknot miał być nowoczesny, elegancki, a jego nominał miał wynieść 1000 złotych.

W 1960 roku w konkursowe szranki stanęli najznamienitsi ówcześni graficy. Mimo to nagrody głównej nie przyznano. Jednak pomysł Andrzeja Heidricha (jednego z trzech wyróżnionych) - m.in. elegancka grafika prezentująca panoramę Warszawy od strony Wisły - wzbudził tak duże zainteresowanie szefów NBP, że powierzono mu zaprojektowanie serii podobnych panoram. Na banknot miały trafić: Lublin, Gdańsk, Wrocław, Kraków i Warszawa. I to właśnie były prapoczątki tej niezwykłej serii.

„Pierwsza wersja projektów serii „Miasta polskie” przedstawiała na przedniej stronie postacie kojarzone z miastem, którego panorama widniała na stronie odwrotnej” – pisze o tym Marcin Madejski, ekspert w Departamencie Centrum Pieniądza NBP. W ten sposób na 500-złotowym „krakowskim” banknocie znalazł się mężczyzna w krakowskim stroju ludowym. W 1961 roku, a więc już w kolejnej ich wersji – przypomina autor „Najtajniejszej serii polskich banknotów” – projekty te wzbogaciły się o herby miast. W tym też roku kobieta w śląskim stroju ludowym, znajdująca się na 100-złotowym „Wrocławiu”, musiała ustąpi miejsca... górnikowi.

Oczywiście nie były to ani pierwsze, ani ostatnie zmiany. „Na przełomie lat 1963 i 1964 postacie z przedniej strony zostały wymienione na popiersia, a panoramę Wrocławia zastąpiona panoramą Katowic” – przypomina Marcin Madejski. Nieco później na banknotach pojawiły się monety charakterystyczne dla danego miasta – w przypadku Krakowa był to rewers grosza krakowskiego wybijany w czasach króla Kazimierza Wielkiego.

Ostateczna wersja „Polskich miast”

„Ostateczna wersja zawierała – w miejsce wizerunków postaci ze strony przedniej – godło PRL umieszczone w czerwonym okręgu, ozdobione dodatkowo fantazyjnym giloszem, innym dla każdego nominału. W PWPW przygotowano materiały do produkcji banknotów oraz przeprowadzono druki próbne (...). Na wydrukowanych banknotach widnieje data emisji 2 stycznia 1971 r.” - wskazuje Marcin Madejski. I oto mamy rozwiązanie jednej z zagadek – już wiadomo skąd wziął się kryptonim E-71 tajnej serii.

W 1970 r. Narodowy Bank Polski poprosił Andrzeja Heidricha o doprojektowanie banknotów o nominałach 1, 2, 5 i 10 zł (w tym przypadku nie chodziło o wyszukane dzieła sztuki, a bardzo proste projekty, bez wizerunków miast, w dodatku miały być drukowana na papierze bez znaków wodnych). Siedem lat później do „Miast polskich” dołączył Lublin (200 zł) i Gniezno (2000 zł). W ten oto sposób seria liczyła 11 nominałów.

„W 1980 roku przygotowano trzy komplety materiałów do produkcji banknotów serii „Miasta polskie” zawierające kompletnie wydrukowane arkusze banknotów, oraz skalę kolorów, diapozytywy zbiorcze oraz pomocnicze wykonane na kliszach fotograficznych, formy drukowane oraz dokumentację technologiczną. Materiały złożono w trzech drewnianych pojemnikach i opatrzono klauzulą „Tajne specjalnego znaczenia” – przypomina Marcin Madejski.

I właściwie mogłoby się wydawać, że to już koniec tej niezwykłej opowieści. Wszak projekty Heidricha zniknęły w bankowych czeluściach, trafiając do najpilniej strzeżonych skarbców. Nikt ich praktycznie nie widział na własne oczy, a jeszcze mniej miało świadomość dla kogo zostały wydrukowane.

„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich
„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich Marek Długopolski

Jak z 1000 zł zrobić 200 000 zł

Nie jest to jednak ostatni akord tej opowieści. Ten bowiem dokonał się pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Wtedy to – z powodu szalejącej hiperinwflacji – przypomniano sobie o gotowych projektach. W ten sposób banknot o nominale 1000 zł zamienił się, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w 200 000 zł.

„I tak oto przygotowany na konkurs w 1960 roku projekt banknotu z wizerunkiem Warszawy po prawie 30 latach i wielu metamorfozach znalazł się w obiegu” – kończy opowieść Marcin Madejski.

Już nie „tajne specjalnego znaczenia”

I tak oto trzy drewniane skrzynie stopniowo odkrywają przed nami swoje tajemnice. Ukryte w nich banknoty szykowano na totalne starcie między wschodem a zachodem, na czas po atomowym armagedonie. Na szczęście tajne banknoty NBP o kryptonimie E-71 nie trafiły do naszych, ani duńskich czy niemieckich portfeli! Gdyby tak się stało historia świata wyglądałaby dzisiaj zupełnie inaczej…

Sekrety tych właśnie skrzyń, ale również niezwykłych, kunsztownie wykonanych banknotów, Państwo możecie pozać, odwiedzając Oddział Okręgowy Narodowego Banku Polskiego w Krakowie (ul. Basztowa 20, od poniedziałku do piątku w godz. 8-15). To wielka gratka nie tylko dla kolekcjonerów, ale także miłośników barwnych opowieści z barwną historią w tle. Warto pamiętać, że wystawa czynna jest tylko do 27 marca!

Czy wszystkie tajemnice serii E-71 zostały już odkryte? Tego oczywiście nie wiemy.

- Ostatnie egzemplarze tajnych banknotów o nominale 100 złotych zostały zniszczone w maju 2003 roku. A to co Państwo zobaczycie na naszej wystawie to tzw. zestawy wyjściowe do produkcji banknotów E-71 oraz oczywiście dokumentacja techniczna. Istnienie tych banknotów długo było owiane mgłą wielkiej tajemnicy. I choćby dlatego warto je obejrzeć – mówi dyrektor Katarzyna Basiak-Gała, zapraszając jednocześnie do krakowskiego oddziału Narodowego Banku Polskiego. - Takiej wystawy jeszcze nie było i długo nie będzie!

„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich
„Miasta polskie”, czyli seria E-71, to najtajniejsze polskie banknoty. Nigdy nie zostały wprowadzone do obiegu. Zaprojektował je Andrzej Heidrich Marek Długopolski
od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto