Trudny start małych firm

- Tylko trzy banki mają w ofercie kredyty na start dla najmniejszych firm. Na dodatek kwoty kredytów nie są zawrotne - mówi Agata Szymborska-Sutton, analityk Tax Care, która przejrzała oferty w polskich bankach.

Takich osób, rozważających rozpoczęcie własnej działalności, jest coraz więcej: w ciągu ostatniego roku liczba bezrobotnych wzrosła do ok. 2 mln osób. Dla wielu z nich założenie własnej firmy jest jedyną szansą na ucieczkę od bezrobocia. - Ci początkujący przedsiębiorcy niczego tak nie potrzebują na starcie jak finansowego wsparcia. Niestety, od razu trafiają głową w mur - banki wyjątkowo podejrzliwie patrzą na firmy stawiające pierwsze kroki w biznesie. Otwierają dla nich swoje podwoje najczęściej dopiero po roku lub nawet dwóch latach działalności, gdy biznes staje się już stabilny i przynosi zyski - mówi Agata Szymborska-Sutton.

Z zestawienia przygotowanego przez Tax Care wynika, że spośród prawie 30 zbadanych banków tylko trzy mają ofertę skrojoną dla zupełnie nowych firm - takich, których działalność nie przekroczyła trzech miesięcy. Są to: Getin Noble Bank, mBank oraz MultiBank (te dwa ostatnie należą do Grupy BRE). Kwoty, jakie są skłonne pożyczyć, wynoszą od 5 do 20 tys. zł. Nie są więc zawrotne, jednak umożliwiają przetrwanie pierwszych, najtrudniejszych miesięcy działalności. Z reguły banki oferują niewiele, bo tylko kredyty w rachunku bieżącym lub kredytowym (Getin Noble Bank, mBank i MultiBank) oraz karty kredytowe (mBank oraz MultiBank). Niestety, wysokie ryzyko banki równoważą sobie wysokim oprocentowaniem, np. w MultiBanku w przypadku kredytu w saldzie debetowym wynosi ono 18 proc., w mBanku na karcie - 19 proc.

Do wymienionej trójki można byłoby dołączyć Bank Millennium, dla którego wiek firmy teoretycznie nie ma znaczenia. Niestety, przedsiębiorca musi się pochwalić zabezpieczeniem płynnym - najlepiej lokatą w Millennium. To ofertę czyni mało użyteczną w praktyce, gdyż osoba rozpoczynająca działalność rzadko dysponuje większymi środkami finansowymi. Tax Care zdyskwalifikowało też ofertę PKO BP, który proponuje firmom młodszym niż 3 miesiące zaledwie... tysiąc złotych pożyczki.