Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzebinia. Sprawa Dariusza P. umorzona

Magdalena Balicka
Trzebinia. Według chrzanowskiego sądu, Dariusz P., nauczyciel jazdy i były policjant, nie był pod wpływem alkoholu, gdy potrącił dwoje dzieci na pasach. Sprawa została umorzona. Policja złożyła jednak zażalenie.

Chrzanowski Sąd Rejonowy częściowo umorzył sprawę Dariusza P. z Trzebini, 44-letniego instruktora nauki jazdy, byłego szefa chrzanowskiej drogówki. W październiku ub.r. mężczyzna potrącił dwójkę dzieci na pasach przed szkołą. Wjechał w nich na czerwonym świetle.

Policja, która była na miejscu zdarzenia, przebadała Dariusza P. alkomatem. Na wskaźniku było 0,21 promila alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali mu za pokwitowaniem prawo jazdy. Kilka dni po zdarzeniu sąd zwrócił mężczyźnie dokument, uznając, że urządzenie do pomiaru zawartości alkoholu mogło być niedokładne. Dwa kolejne badania robione po pierwszym wykazywały malejące stężenie alkoholu.

Widok jeżdżącego po mieście z kursantami Dariusza P. wstrząsnął mieszkańcami Trzebini. Posądzali wymiar sprawiedliwości o niesprawiedliwość i kolesiostwo. - Jak to możliwe, że człowiek, który o mały włos nie rozjechał dzieci na czerwonym świetle, w dodatku będący pod wpływem, nadal uczy innych zasad ruchu drogowego - nie kryła złości Ewa Sierka z Trzebini. Była przekonana, że gdyby na miejscu Dariusza P. siedział zwykły obywatel, nigdy nie współpracujący z policją, sądem czy prokuraturą, wówczas odebrano by mu prawo jazdy i wsadzono do celi. W minioną środę Sąd Rejonowy w Chrzanowie umorzył sprawę pod kątem jazdy pod wpływem alkoholu.

- Po opinii ekspertów sąd uznał, że Dariusz P. nie prowadził pojazdu pod wpływem alkoholu - informuje Grażyna Lipa, prezes sądu. Tłumaczy, że mężczyznę trzykrotnie badano alkomatem. - Tylko podczas pierwszego badania stężenie alkoholu wynosiło 0,1 mg w wydychanym powietrzu, co jest na granicy prawa (w przeliczeniu na promile - 0,21). Podczas dwóch kolejnych badań wartość ta była malejąca- zaznacza prezes Lipa. Komenda chrzanowskiej policji złożyła już w tej sprawie zażalenie. Sąd wyższej instancji będzie ją rozpatrywał jeszcze raz.

Dariusz P. stanie też przed sądem i odpowie za potrącenie dzieci na pasach. Na razie termin posiedzenia nie jest jeszcze znany.
- Na pewno znów mu się upiecze. Dostanie najwyżej mandat za przejechanie na czerwonym świetle, bo dzieciom nic się nie stało - komentuje Marta Kruk z Chrzanowa, która śledzi na bieżąco sprawę byłego policjanta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Policja podsumowała majówkę na polskich drogach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto