Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarząd Soły Oświęcim składa dymisję. Mglista przyszłość klubu

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Jak długo w Sole Oświęcim będą czekać na reaktywację seniorskiej drużyny? Odpowiedzi na to pytanie w klubie z Przecznej dzisiaj nie zna chyba nikt.
Jak długo w Sole Oświęcim będą czekać na reaktywację seniorskiej drużyny? Odpowiedzi na to pytanie w klubie z Przecznej dzisiaj nie zna chyba nikt. Fot. Jerzy Zaborski
Z Soły Oświęcim wciąż nie płyną optymistyczne wiadomości. Przed rozpoczęciem rundy jesiennej, w roku jubileuszu 100-lecia klubu, zniknęła z piłkarskiej mapy Polski seniorska drużyna - z powodów finansowych została wycofana z trzeciej ligi. Wkrótce, bo 22 stycznia, do dymisji ma podać się cały zarząd klubu.

Zgodnie z przepisami, od jesieni 2020 roku Soła ma prawo zgłosić seniorską drużynę do klasy okręgowej zachodniej Małopolski, czyli dwie ligi niżej od szczebla, z którego została wycofana. Jeśli jednak za kilka miesięcy nie uda się reaktywować seniorów, to dokonanie tego po przerwie dłuższej niż rok od jej upadku, będzie skutkowało przypisaniem do najniższego szczebla w oświęcimskim podokręgu, czyli w tym przypadku do klasy B.

Przypomnijcie sobie mecz Soły Oświęcim z Avią Świdnik w III lidze

Prezes Krzysztof Pękala snuł plany o reaktywacji seniorów, argumentując, że przecież wielu młodych zawodników Soły jest wypożyczonych do różnych klubów w czwartej lidze czy klasie okręgowej. O skład nie musiałby się martwić. Co zatem się stało, że postanowił porzucić Sołę?

- Na pewno czarę goryczy przelała dotacja z miasta wspierająca nasz klub na poziomie 38 tysięcy złotych – wyjawia Krzysztof Pękala. - Miałem świadomość, że nie otrzymamy prawie 150 tysięcy złotych, jako to było przy seniorach występujących w trzeciej lidze, ale miałem nadzieję na wsparcie na poziomie 60-70 tysięcy złotych. W najbardziej optymistycznym wariancie na 80 tysięcy złotych. Za otrzymane wsparcie nie widzę możliwości prowadzenia klubu mającego pięć grup młodzieżowych i podjęcia się reaktywacji seniorów.

Do Oświęcimia przyjeżdżały tak markowe zespoły jak Motor Lublin - zobaczcie zdjęcia

Jak podkreśla ustępujący prezes, jest przede wszystkim zmęczony walką o klub w pojedynkę. Odkąd Soła straciła strategicznego sponsora, pozostał sam na placu boju. Zarząd liczył sześć osób, bo tego wymagał klubowy statut.

- Jestem wdzięczny członkom ustępującego zarządu, że w najtrudniejszej dla klubu chwili zdecydowali się wejść do klubowych struktur, ale oczekiwałem od innych większego wsparcia – tłumaczy Krzysztof Pękala.

A ostatnie dwa lata były wyczerpujące. Po stracie strategicznego sponsora klub wegetował. Mimo to, seniorzy mający w składzie młodych zawodników, dwukrotnie utrzymali się w trzeciej lidze. Za pierwszym razem, mieli jeszcze sporą zaliczkę punktową z jesieni 2017 roku, bo sponsor wycofał po jej zakończeniu. Wiosną 2018 roku młody zespół z trudem ugrał dziewięć punktów potrzebnych do utrzymania. To dlatego w kolejnych rozgrywkach - 2018/19 wróżony Sole spadek. Jednak młodzież pokazała pazur, potrafiąc się utrzymać. O jej wyczynie głośno było makroregionie południowo-wschodnim, bo oświęcimianie walczyli w grupie obejmującej cztery województwa.

To dlatego szkoda, że tak się skończyło, bo zespół sportowo potrafił się obronić. - Proszę mi wierzyć, że walka o każdą złotówkę na przetrwanie kolejnego dnia, tygodnia, to bardzo wyczerpujące zadanie – podkreśla Pękala.

Nasuwa się pytanie, jaka jest przyszłość seniorskiej drużyny Soły. Ustępujący zarząd podkreśla, że to już będzie zmartwieniem jego następców. Skoro obecny zarząd ustępuje w całości, muszą być następcy.

- Przekazałem następcom finansowe realia, potrzebne do prowadzenia seniorskiej drużyny na poziomie klasy okręgowej, oczywiście na poziomie bezwzględnego minimum

– wyjawia Pękala.

Ustępujący prezes zanim podjął się misji ratowania Soły, wcześniej przez cztery lata był jej dyrektorem sportowym, w czasach, gdy klub miał prężnego strategicznego sponsora. Takiego wyczynu, jakiego dokonała Soła, awansując co roku, począwszy od klasy A do trzeciej ligi, nie powtórzy chyba szybko żaden klub w zachodniej Małopolsce i nie tylko.

Ustępujący prezes podkreśla, że sukcesem równoznacznym z awansem jest utrzymanie się w gronie trzecioligowców w sezonie reformy tego szczebla rozgrywek, czyli przejścia z układu małopolsko-świętokrzyskiego w makroregion. To była już walka w czterech województwach (małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie i lubelskie – przyp. red). W roku reformy w grupie małopolsko-świętokrzyskiej utrzymywało się tylko kilka zespołów. - W klubie trwa szkolenie młodzieży. Trzeba będzie poczekać aż dorosną obecni 10- czy 12-latkowie, więc być może na obecnych zgliszczach uda się coś odbudować – żyje nadzieją Pękala.

Tylko, czy bez seniorskiej drużyny uda się w przyszłości zatrzymać młodzież w Sole? To właśnie perspektywa gry w silnym zespole może być motywacją do pozostanie w rodzinnych stronach. Bez niego zdolni chłopcy z pewnością będą chcieli się rozwijać w większych ośrodkach, jak Krakowie, Bielsku-Białej, Zabrzu.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zarząd Soły Oświęcim składa dymisję. Mglista przyszłość klubu - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto