Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Życie drożeje. Najbardziej martwi szybki wzrost opłat za mieszkanie

Mariusz Urbanke
HB
Z Bartoszem Turkiem, analitykiem Home Broker, rozmawia Mariusz Urbanke.

Politycy i eksperci toczą spory, jak bronić się przed kryzysem gospodarczym. A tu z danych GUS wynika, że kryzys już cichaczem przedostał się do Polski. Przez kilka ostatnich miesięcy ceny rosły bardzo szybko. Dla większości Polaków była to wiadomość fatalna, bo w tym samym czasie wyhamował wzrost płac - pracodawcy nie podnosili ich, tłumacząc się właśnie... kryzysem. Najnowsze dane mówią o spadku inflacji. Jest się z czego cieszyć?
Zgodnie z oczekiwaniami, dynamika wzrostu cen zwolniła i wyniosła w ujęciu rocznym 3,8%. W lipcu inflacja wyniosła 4%, a w czerwcu 4,3%. Niemniej jednak sierpień był 20. miesiącem z rzędu, kiedy inflacja pozostaje powyżej poziomu akceptowalnego przez Radę Polityki Pieniężnej, a to oznacza, że powodów do zadowolenia nie ma.

Wskaźnik inflacji to średnia, która mało mówi o tym, na co Polacy wydawać muszą więcej, a na co mniej. Może pan powiedzieć, co drożeje najszybciej, a co najwolniej. A może coś tanieje?
Najmocniej w ostatnich 12 miesiącach drożały transport (o 6,5%) i całkowite koszty związane z mieszkaniem, czyli jego użytkowaniem i wyposażeniem (5%). W obu przypadkach warto jednak zauważyć, że w sierpniu roczna dynamika była niższa niż sugerowały analogiczne odczyty sprzed miesiąca. I to może cieszyć. Jeśli natomiast chodzi o to, co najbardziej tanieje, to w ujęciu rocznym aż o 5,1% tańsze były w sierpniu odzież i obuwie. Gdyby natomiast sierpniowe dane odnieść do lipcowych, to o 1,3% mniej płacić trzeba za żywność - co jest naturalną zmianą sezonową związaną ze zbiorami płodów rolnych - a o 2,8% mniej za odzież i obuwie. Najbardziej martwi mnie tak szybki wzrost opłat za mieszkanie. Przeciętna rodzina wydaje na ten cel piątą część domowego budżetu i to bez uwzględnienia ewentualnej raty kredytu hipotecznego zaciągniętego na zakup mieszkania. Struktura naszych wydatków pokazuje, że na podstawowe utrzymanie wydajemy znacznie więcej niż obywatele najbogatszych krajów Zachodu, co jest konsekwencją kilkukrotnie niższych zarobków nad Wisłą. W sierpniu roczny wskaźnik wzrostu kosztów utrzymania nieruchomości (5,6%) był niższy niż w lipcu (6%). Jednak licząc względem tego miesiąca, w sierpniu trzeba było na utrzymanie mieszkania wyłożyć więcej. Zdrożały dostarczenie wody i kanalizacja, stawki za najem, środki do prania i czyszczenia, czy nośniki energii. Nie zmieniły się tylko opłaty za wywóz nieczystości. Potaniał natomiast sprzęt gospodarstwa domowego i meble. Jednak w ujęciu rocznym, w odróżnieniu od miesięcznego, zmiany cen nośników energii są bardziej dynamiczne.

Co drożeje szybciej - prąd, gaz czy węgiel?
Dane GUS, pokazujące zmiany cen poszczególnych nośników energii, dostępne są za lipiec. Najmocniej drożał w ostatnich 12 miesiącach gaz (12%). Na kolejnym miejscu jest dynamika wzrostu cen opału, który w czerwcu tego roku był o 6,1% droższy niż w analogicznym okresie przed rokiem. Najmniej na rosnących cenach cierpią osoby korzystające z ciepła z sieci miejskiej, które zdrożało o 5,6%, licząc rok do roku. Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że dynamika wzrostu cen opału powoli zwalnia. Trzeba też pamiętać, że już za rok rynek energii może zostać uwolniony, co może skutkować skokowymi podwyżkami opłat za energię elektryczną.

Procenty nie pokazują, ile w rzeczywistości rodzina wydaje na mieszkanie. Można to przeliczyć na złotówki?
Tak, jednak ostatnie statystyki GUS, pokazujące kwotowo, ile przeciętny Polak wydaje co miesiąc na utrzymanie mieszkania, pochodzą z końca 2010 roku (badanie "Warunki życia"). Wynika z nich, że średnio w 2010 roku wydatki wynosiły 199,9 zł. Na tę pozycję składają się, podobnie jak w przypadku koszyka inflacji, koszty czynszu, energii i wody. Na podstawie tempa wzrostu cen można szacować, że dziś na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje co miesiąc 888,3 zł wobec 887,4 zł przed miesiącem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy koszty te podniosły się o 47,3 zł. Ze szczególnie dynamicznym wzrostem kosztów utrzymania mieszkania mieliśmy do czynienia na przełomie 2011 i 2012 roku, kiedy to ceny tych dóbr i usług wzrosły o 1,9%. Najmocniej zdrożała wtedy energia - to konsekwencja obowiązujących od stycznia nowych taryf za energię elektryczną i usługę jej dystrybucji, kanalizacja czy wywóz nieczystości. Zgodnie z danymi GUS, Polacy przeznaczają na mieszkanie ok. 20% swoich dochodów rozporządzalnych. Odsetek ten dla mniej zamożnych rodzin może być znacznie wyższy niż średnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto