Premiery filmowe tygodnia [ZDJĘCIA]

„Nienawistna ósemka” Na ekrany naszych kin wchodzi najnowszy film Quentina Tarantino „Nienawistna ósemka, który podobnie jak „Django” utrzymany jest w konwencji westernu. To jeden z najbardziej oczekiwanych filmów roku. - Jeśli chodzi o fabułę i stojącą za nią ideę, film stanowi domknięcie trylogii, która Tarantino zaczął „Bękartami wojny” i kontynuował „Django”. Wszystkie te obrazy mówią o nienawiści rasowej w Ameryce i jej obecnej spuściźnie. „Nienawistna ósemka” to po prostu współczesna Ameryka w pigułce, tyle że ubrana w dziewiętnastowieczne szaty - czytamy w Newseeku. Kilka lat po wojnie secesyjnej przez wietrzne pustkowia Wyoming podróżuje łowca nagród John Ruth (Kurt Russel), znany jako „Szubienica” oraz zbiegła przestępczyni Daisy Domergue (Jennifer Jason Leigh). Podczas zamieci śnieżnej trafiają do zajazdu, w którym spotykają tajemniczych nieznajomych. Gdy gwałtowna nawałnica uderza w górski przyczółek, podróżnicy zaczynają rozumieć, że szanse na dotarcie do miasta są niewielkie, a ich największym zmartwieniem nie jest bezwzględna pogoda, a towarzysze o nieczystych intencjach. - Wielu miłośników Tarantina stwierdzi pewnie, że jego kino dialogami stoi. Owi delikwenci poczują się jak gdyby umarli i poszli do nieba - „Nienawistna ósemka” to Tarantino robiący Teatr Telewizji. Po kilkudziesięciu minutach przejażdżki dyliżansem, widzowie zostają zamknięci z bohaterami w zajeździe, którego nie opuszczają do końca trzygodzinnego seansu - napisał Marek Kuprowski w Gazeta.pl. Muzykę do „Nienawistnej ósemki” skomponował mistrz Ennio Morricone, który powrócił do westernu po 40 latach. Wówczas znany był jako autor muzyki do spaghetti-westernów Sergio Leone. W obsadzie znaleźli się m.in. Kurt Russell („Death Proof”), Samuel L. Jackson („Django”), Channing Tatum („Foxcatcher”) oraz Jennifer Jason Leigh („Droga do zatracenia”).