Benedict Cumberbatch i Sophie Hunter pobrali się w Dniu Zakochanych (napisy) / Źródło:CNN Newsource/x-news
Możliwe, że jednak komuś zamarzy się ślub w parku, okolicy nad Wisłokiem, na bulwarach, Żwirowni, przy zamku, fontannie multimedialnej, na działce, czy dachu jakiegoś wieżowca...
Godnie i bezpiecznie
- Albo na przykład w rodzinnym domu, czy jakiejś rezydencji. Jesteśmy bardzo otwarci na propozycje - zapewnia Jerzy Wiktor, kierownik USC w Rzeszowie. - Ludzie mają różne pomysły. Warunek jednak jest taki: w tym miejscu musi być zachowana uroczysta forma oraz bezpieczeństwo osób obecnych na uroczystości - zaznacza.
Dodaje, że organizując ślub na łonie przyrody, można podpatrzeć np. zagraniczne wzorce. Rozłożyć w odpowiednim miejscu piękny namiot, czy altanę, by w godny sposób udzielić tu ślubu. - Pewnie wkrótce na rynku pojawią się firmy zajmujące się organizacją wesel, zapewniające tego typu akcesoria ślubne - przypuszcza.
W plenerze musi być wygospodarowane miejsce na biurko, aby swobodnie przy nim usiąść i podpisać ważne dokumenty. Kierownik Wiktor dodaje, że trzeba też ostrożnie podchodzić do uroczystości na świeżym powietrzu, bo nigdy nie wiadomo, jaka będzie pogoda.
Stawkę ustalił minister
Za ślub w plenerze trzeba zapłacić tysiąc złotych. Nie jest to opłata ustalona przez miasto, ale w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych.
W poprzednich latach pracownicy USC udzielali ślubów w terenie, ale tylko w wyjątkowych sytuacjach: osobom niepełnosprawnym, obłożnie chorym, przebywających w ciężkich stanach w szpitalach, czy też przebywającym w więzieniach.
Przed rokiem w rzeszowskim USC udzielono 1051 ślubów.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?