Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Akcja zainicjowana przez 11-latka przyniosła dużo radości małym pacjentom

Paweł Chwał
Pobyt w tarnowskim szpitalu św. Łukasza mija już najmłodszym pacjentom nieco szybciej. To między innymi zasługa 11-letniego Mikołaja, jego mamy i całej społeczności Szkoły Podstawowej nr 3 w Tarnowie. Dzięki zorganizowanej przez nich zbiórce, na oddziały: dziecięcy i chirurgii dziecięcej trafiły gry planszowe, książki, puzzle i zabawki. Pozwalają one przebywającym w szpitalu choć na chwilę zapomnieć o chorobie i rozłące z domem i najbliższymi.

Pod koniec grudnia Mikołaj Szeląg trafił na chirurgię dziecięcą w św. Łukaszu w związku z bólem stawu. Była to już kolejna jego wizyta na tym oddziale.

- Dzień, dwa można się zająć czymś, co się przywiozło z domu, ale później i to może się znudzić. Poszedłem na świetlicę na oddziale z nadzieją, że znajdę jakieś ciekawe gry. Zdziwiłem się jednak, bo nie było tam prawie nic, co mogłoby mnie zainteresować - przyznaje 11-latek.

To wtedy zrodził się pomysł, żeby w szkole, do której uczęszcza, zorganizować akcję polegającą na doposażeniu szpitalnej świetlicy. Koordynacją zajęła się jego mama - Marzena, wspólnie z Sabiną Kądziołką. Obie panie są nauczycielkami w SP nr 3, a jednocześnie opiekunkami samorządu uczniowskiego.

- Najpierw wyjaśniłyśmy ideę zbiórki dyrektorowi Leszkowi Markowiu, który przyklasnął naszej akcji. Kolejnym krokiem było wywieszenie na szkolnym korytarzu plakatu, w którym wyjaśniłyśmy w skrócie cel akcji „Trójka dzieciom”, czyli co zbieramy i dla kogo. Nie spodziewałyśmy się, że odzew dzieci i ich rodziców będzie aż tak duży - przyznaje Marzena Szeląg.

Tarnowianka odbierając syna ze szpitala zapowiedziała na oddziale, że wróci tam z prezentami. Mimo to, gdy dwa tygodnie temu pojawiła się w asyście syna i grupy uczniów, pracownicy szpitala nie kryli zaskoczenia. Delegacja z „Trójki” przywiozła ze sobą bowiem kilka worków i pudełek wypełnionych grami, puzzlami, zabawkami, książkami przyborami i kolorowankami.

- Częściowo były to rzeczy nowe, a częściowo używane, ale w bardzo dobrym stanie. Zresztą o takie prosiłyśmy mając świadomość tego, że w wielu domach są zabawki i gry, z których dzieci już wyrosły, albo się nimi zwyczajnie nie bawią. Tymczasem w szpitalu będą stanowić nie lada atrakcję i rozrywkę dla małych pacjentów, a jednocześnie ciekawą alternatywę dla używanych dla zabicia czasu tabletów czy telefonów komórkowych - podkreśla pani Marzena.

Najlepszym podziękowaniem dla organizatorów akcji były uśmiechnięte twarze dzieci przebywających w szpitalu oraz wdzięczność ich rodziców. Mimo że akcja już się zakończyła, uczniowie SP 3 wciąż przynoszą zabawki, gry i książki dla małych pacjentów. Niewykluczone, że na Dzień Dziecka do szpitala pojedzie drugi transport prezentów.

- Dzięki tego typu akcjom nasi pacjenci lepiej czują się w szpitalu. Gry, zabawki, puzzle to dla nich chwilowa odskocznia od badań, lekarstw, zastrzyków. Lepiej znoszą leczenie i rozłąkę z domem i bliskimi - przyznaje Bernadetta Kawa, pielęgniarka oddziałowa na chirurgii dziecięcej. Jak dodaje Damian Mika, rzecznik szpitala św. Łukasza, placówka stara się, aby świetlice na oddziałach dziecięcych były stale doposażane, niemniej jednak przy tak dużej ilości pacjentów, którzy się przez nie przewijają, zabawki i gry szybko się zużywają i niszczą. - Tym bardziej akcja uczniów zasługuje na słowa uznania - dodaje.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Kampania STOP pożarom traw

Źródło: poranny.pl, x-news

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na malopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto